Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Shell

Rejestracje pojazdów wrzesień 2024

Szanowni Państwo,

Powoli zbliża się koniec roku, a to zwykle czas dokonywania podsumowań i planów na przyszłość. Korzystając z tej okazji pokuszę się o refleksję – co branży motoryzacyjnej przyniósł bieżący rok i co nas czeka w nieodległej przyszłości. Zacznijmy od Polski. Tu jedną z najważniejszych informacji dotyczącą rynku pojazdów zeroemisyjnych jest wiadomość sprzed dwóch miesięcy o wstrzymaniu dofinansowania pojazdów w ramach ścieżki leasingowej programu „Mój elektryk”. Wprawdzie NFOŚiGW zapowiada, że od 1 stycznia 2025 r. program będzie wznowiony, jednak – póki co nie ma żadnych konkretów. Otwartym pozostaje pytanie, czy w okresie od września do stycznia podpisane umowy będą mogły liczyć na „wsteczne finansowanie”. Czekamy również na konkrety dotyczące programu zachęt dla odbiorców indywidualnych i osób posiadających jednoosobowe działalności gospodarcze, w ramach środków uzyskanych z KPO. A kwota jest niebagatelna, bo prawie 1,5 mld złotych. W tym przypadku do końca roku powinniśmy poznać konkrety. Ze wstępnych informacji przekazanych przez polityków wynika, że program obejmie pojazdy nowe, a to czy będzie miał zastosowanie do samochodów używanych – ciągle jest dyskutowane. Dobrą wiadomością sprzed zaledwie kilu dni jest to, że Bruksela ostatecznie zgodziła się na uruchomienie programu dopłat do zeroemisyjnych pojazdów ciężarowych i infrastruktury do nich. I w tym przypadku mówimy o niebagatelnych kwotach, bo wszystko wskazuje, że na oba te programy zostaną w sumie przeznaczone 4 miliardy złotych.

Zdecydowano ostatecznie, że nie zostanie wprowadzony nowy podatek od posiadania samochodu, który miał wejść w życie w 2026 roku. Trwają natomiast prace nad zmianą podatku akcyzowego tak, by był on uzależniony od parametrów ekologicznych pojazdu, w myśl zasady- bardziej trujesz, więcej płacisz.

Przyszły rok będzie bardzo ważny dla polskiej i europejskiej motoryzacji również z tego względu, że od 1 stycznia wchodzi w życie pierwsze na drodze do 2035 r. zaostrzenie celu emisji CO2 z pojazdów osobowych – 93,6 g/km. Kłopot w tym, że ta propozycja została przygotowana przy założeniu, że udział pojazdów zeroemisyjnych w rejestracjach w Europie wyniesie średnio 23-25 procent. Jednak średnia europejska w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy roku wyniosła 12,6%. Co to oznacza w praktyce? Otóż to, że jeśli branża nie spełni emisyjnego celu będzie musiała płacić bardzo wysokie kary. Według szacunków ACEA, europejscy producenci będą musieli zapłacić od 12 do 16 miliardów euro. Oczywiście takie kary oznaczają podwyżki cen pojazdów i – co wysoce prawdopodobne – wycofanie z ofert samochodów małych i tanich. Trwają obecnie bardzo intensywne dyskusje nad przesunięciem tego celu np. o rok, czy dwa lata, jednak nie ma jeszcze żadnych decyzji w tym temacie, choć do stycznia 2025 pozostały zaledwie dwa miesiące.

Z kronikarskiego obowiązku wspomnę jeszcze o Eurowinietach, czyli o opłatach za użytkowanie części infrastruktury drogowej w państwach europejskich przez pojazdy ciężkie. Tu obowiązują przepisy sprzed dwóch lat, a według nowych założeń maja one sprzyjać bardziej ekologicznemu i bardziej wydajnemu transportowi drogowemu. Stosowne zmiany w przepisach powinny zostać wprowadzone w pierwszym kwartale br. Tak zrobiła większość krajów europejskich. My wciąż nie wdrożyliśmy nowego systemu poboru opłat, a szkoda, bo według obecnych zasad opłata ta ma wymiar wyłącznie fiskalny i nie ma waloru środowiskowego. Wspomnę też, że w 2023 roku został przyjęty tzw. system ETS 2 – polegający na objęciu paliw odrębnym systemem handlu uprawnieniami do emisji.

W praktyce, od 2027 roku do każdego litra paliwa pochodzącego z ropy naftowej będzie doliczana kwota, której wysokości jeszcze nie poznaliśmy.

Na koniec wspomnę jeszcze o trwających pracach nad dyrektywą o opodatkowaniu energii. Tu również wymiar podatku ma być uzależniony od emisyjności paliwa.

To tylko najistotniejsze kwestie prawne, legislacyjne i polityczne, które w roku 2025 i w najbliższych latach będą kształtowały obraz branży motoryzacyjnej. I choć dobrych informacji nie jest tu zbyt wiele, mimo wszystko starajmy się zachować dobre samopoczucie, dzięki któremu będziemy mogli sprostać nadchodzącym zmianom- czego Państwu i sobie życzę.

Jakub Faryś

Prezes PZPM 

 

 

Informacje opracował zespół ekspertów rynkowych PZPM na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
PARTNER WYDANIA: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) jest największą polską organizacją pracodawców branży motoryzacyjnej, zrzeszającą obecnie 58 firm: producentów i przedstawicieli producentów pojazdów samochodowych, motocykli, skuterów oraz producentów nadwozi w Polsce. PZPM to profesjonalna i wiarygodna organizacja, która reprezentuje interesy przedsiębiorców przed organami administracji publicznej, środkami masowego przekazu, związkami zawodowymi, innymi organizacjami branżowymi (polskimi i światowymi) oraz całym społeczeństwem. Systematycznie publikuje opracowania, raporty, analizy i statystyki nt. sytuacji bieżącej branży motoryzacyjnej, jak i w ujęciu historycznym. PZPM reprezentuje także interesy firm członkowskich w Unii Europejskiej oraz wspólnie z innymi europejskimi stowarzyszeniami uczestniczy w konferencjach oraz debatach organizowanych na szczeblu unijnym, a także w kampaniach społeczno-edukacyjnych. PZPM to organizacja o ugruntowanej pozycji rynkowej działająca od 29 lat.

Przeczytaj również
Popularne