Ujemne temperatury, sól drogowa oraz koleiny i dziury ukryte pod śniegiem mogły przez ostatnie miesiące poważnie uszkodzić zawieszenie, układ kierowniczy oraz inne podzespoły naszego auta. Dlatego wraz z początkiem wiosny warto udać się do serwisu samochodowego – nie tylko, aby zmienić opony na letnie, lecz także żeby sprawdzić stan techniczny naszego pojazdu. Zadbaj o widoczność Na początek powinniśmy pomyśleć o światłach w naszym samochodzie. Nikt nie lubi jeśli jadący z naprzeciwka pojazd oślepia go źle ustawionymi reflektorami, więc sami zadbajmy o odpowiednie funkcjonowanie oświetlenia naszego samochodu. W przypadku niektórych modeli aut żarówki możemy wymienić samodzielnie, lecz w niektórych samochodach dostęp jest na tyle utrudniony, że nie obędzie się bez wizyty w serwisie. Warto to zadanie zlecić fachowcom z jeszcze jednego powodu – zawsze po zmianie żarówki należy sprawdzić ustawienie świateł. – Ponadto w samochodach wyposażonych w nowoczesne reflektory może zachodzić potrzeba przeprowadzenia ich kalibracji przy użyciu sprzętu, który posiadają jedynie dobrze wyposażone stacje obsługi – wyjaśnia Andrzej Strzelczyk, Dyrektor Serwisu Volvo Auto Bruno w Szczecinie. Podstawową kwestią jest również zbadanie stanu i ewentualna wymiana wycieraczek przedniej i tylnej szyby. W czasie zimy wycieraczki pracowały bowiem w ekstremalnych warunkach. Przez kilka miesięcy musiały one „walczyć" z błotem, które trafiało spod kół innych samochodów na naszą szybę. Na dodatek niektórzy kierowcy używają wycieraczek do odśnieżania szyb. – W takiej sytuacji jest niemal pewne, że nie będą one już zbyt dobrze zbierać wody. Zaleca się wymianę wycieraczek średnio dwa razy w roku. Przy zakupie nowych wycieraczek warto zwrócić uwagę, czy zawierają one domieszkę grafitu. Obecność tego składnika sprawia, że wycieraczki nie piszczą przy użytkowaniu – tłumaczy Marek Skrzypczyk, Kierownik Działu Handlowego Platinum Oil WCD, producenta marki MaxMaster. Na wiosnę możemy już zacząć stosować letni płyn do spryskiwaczy. – Jeżeli nie przepadamy za klasyczną wonią płynu do spryskiwaczy, można nabyć koncentrat płynu do spryskiwaczy na przykład o zapachu zielonej herbaty lub czerwonej porzeczki – dodaje Marek Skrzypczyk. Przyczepność to podstawa Kluczową kwestią jest również wymiana opon z zimowych na letnie. Niektórzy kierowcy odwlekają to w czasie, a jest to błąd, który później odbija się na kieszeni. – Jazda na „zimówkach" powoduje, że wzrasta zużycie paliwa w samochodzie. Poza tym same opony szybciej się zużywają, no i jest to niezbyt bezpieczne, gdyż przy wyższych temperaturach droga hamowania na oponach zimowych może się znacznie wydłużyć – informuje Dariusz Anasik, Dyrektor Serwisu Auto-Studio Mercedes-Benz w Łodzi. Wymianę należy zlecić fachowcom. Nie kosztuje ona dużo, a mamy gwarancję, że wszystko zostało przeprowadzone porządnie – łącznie z odpowiednim ciśnieniem w oponach oraz właściwym wyważeniem kół, co zapewnia komfort jazdy, jak i trwałość elementów zawieszenia. Zimą na szybsze zużycie oraz usterki narażony jest cały układ kierowniczy. Jeżdżąc w koleinach, po zamarzniętym śniegu i popękanej nawierzchni dróg możemy spodziewać się, że z biegiem czasu nasze auto będzie prowadzić się coraz gorzej. Wpływ na to mogą mieć luzy, które dotyczą przegubów drążków kierowniczych, przekładni kierowniczej lub końcówek drążków. Zwłaszcza te ostatnie mogą szybko się zużyć. Ich wymiana nie jest skomplikowana, ale lepiej zlecić ją mechanikom z autoryzowanej stacji obsługi. Dlaczego? – Jeżeli dochodzi do naprawy elementów układu kierowniczego, konieczne jest również ustawienie geometrii zawieszenia. Jeśli kierowca o to nie zadba, może mieć problemy z prawidłową trakcją pojazdu i ryzykuje wpadnięcie w poślizg – tłumaczy Dariusz Anasik. Na dodatek właściciel auta może się spodziewać, że znacznie szybciej będą zużywać się opony w jego pojeździe. Wzrośnie też spalanie. Nie zapomnij o amortyzatorach i hamulcach Jedną z podstawowych kwestii, na jakie należy zwrócić uwagę przygotowując samochód do wiosny, jest stan amortyzatorów. Jeśli wyczuwamy drgania podczas jazdy lub auto niezbyt dobrze prowadzi się w zakrętach, koniecznie odwiedźmy serwis. Usterki tego elementu zawieszenia po zimie są dość częstą przypadłością, ponieważ mrozy mogą spowodować rozszczelnienie amortyzatorów i tym samym wyciek z nich oleju. – Stan amortyzatorów kontrolujemy patrząc, czy nie ma z nich żadnych wycieków płynów eksploatacyjnych oraz czy nie są one wygięte. Później przechodzą one dodatkowe testy na specjalistycznych przyrządach – wyjaśnia Dariusz Anasik. Zużyte amortyzatory poza tym, że pogorszają przyczepność samochodu, dodatkowo mogą znacznie wydłużyć drogę hamowania. Śnieg, błoto oraz mieszanina piasku z solą, którą drogowcy posypują jezdnie, niekorzystnie wpływają także na tarcze i klocki hamulcowe. Elementy te zużywają się bardzo szybko. Test hamulców w autoryzowanej stacji obsługi trwa tylko chwilę, a dzięki niemu kierowca może znacznie poprawić bezpieczeństwo swoje i pasażerów. Pomyśl o lakierze Mieszanina soli i piasku wpływa również negatywnie na stan karoserii naszego pojazdu. Dlatego po zimie warto porządnie umyć swój samochód stosując wysokiej jakości szampon samochodowy z woskiem lub wosk w płynie. Przy okazji mycia pojazdu należy również dokładniej zbadać karoserię auta. – Nawet najmniejszy odprysk lakieru może przyczynić się do powstania w tym miejscu korozji. Jeżeli zauważymy jakieś ubytki w lakierze, najlepiej skonsultować się ze specjalistami z serwisu, którzy doradzą w jaki sposób temu zaradzić. Zazwyczaj wystarczy tylko zakonserwować takie powierzchnie. Należy przy tym pamiętać, że nawet polakierowanie na nowo elementu wyjdzie znacznie taniej, niż jego naprawa po tym jakby wkradła się już rdza – przekonuje Andrzej Strzelczyk. Wymień płyny, unikniesz przykrych niespodzianek Przygotowując swoje auto do wiosny, a mamy na myśli pełen okres wiosenno-letni, warto również pamiętać o wymianie niektórych płynów. Dotyczy to chociażby płynu chłodniczego. – Często kierowcy zapominają o wymianie płynu chłodniczego, a jest on niezwykle istotny z punktu widzenia prawidłowego działania silnika. Każdy płyn do chłodnicy jest bowiem mieszaniną glikolu z wodą, która sama w sobie powoduje wewnętrzną korozję jednostki napędowej. Dlatego niezbędne jest stosowanie płynów, które posiadają zaawansowaną gamę dodatków, m. in. inhibitorów korozji, przeciwutleniaczy oraz dodatków przeciwpiennych, niwelujących efekt pienienia się płynu. Jednocześnie nie możemy zapominać, a ma to ogromny wpływ na sprawność naszego pojazdu, że podstawowym parametrem jaki winien posiadać płyn chłodniczy, jest określona temperatura wrzenia. Według norm nie powinna być niższa niż 107 oC. Warto więc sprawdzić czy nasz płyn ma odpowiednią zawartość glikolu, powyżej 50%, co gwarantuje nam, iż na drodze nie spotka nas przykra niespodzianka doprowadzenia płynu w układzie chłodzenia do wżenia i uszkodzenia układów silnika lub pompy wodnej. Z tych właśnie powodów nie należy stosować wody jako płynu chłodniczego – mówi Waldemar Młotkowski, Dyrektor nadzorujący produkcję płynów MaxMaster. Należy również pamiętać o wymianie oleju oraz filtrów paliwa i oleju. Co prawda, nie zależy to od pory roku, ale od przebytych kilometrów oraz czasu jaki upłynął od ostatniej wymiany, lecz mimo wszystko w czasie przeglądu wiosennego warto sprawdzić poziom oleju i czy tym samym nie powinniśmy wymieć go szybciej, niż wynikałoby to z przebiegu? – Dotyczy to w szczególności nowoczesnych silników diesla wyposażonych w filtry cząstek stałych. W tego typu jednostkach można zaobserwować tendencję do wzrastania poziomu oleju w trakcie eksploatacji, a zaniedbanie okresowej kontroli i brak reakcji na taki stan grozi całkowitym zniszczeniem silnika – mówi Andrzej Strzelczyk. Zadbaj o dobrą atmosferę w aucie Powinniśmy także zastanowić się, czy nie zlecić wymiany filtra kabinowego. Jego wymiana nie pociąga za sobą zbyt dużych kosztów, ale zapewni nam lepsze funkcjonowanie klimatyzacji i uniemożliwi nachodzenie pary na szyby. Przy okazji pozbędziemy się też źródeł nieprzyjemnych zapachów oraz usuniemy z naszego samochodu niezbyt przyjazne dla organizmu człowieka siedlisko grzybów i roztoczy. – Jeżeli szyby w naszym aucie nadal jednak nadmiernie parują, warto zastosować preparat „przeciwmgielny" (tzw. antyparę), który nie pozwala na zaparowanie szyb i zawsze gwarantuje klarowność oraz dobrą przejrzystość. Z nieprzyjemnymi zapachami w aucie można sobie natomiast szybko poradzić stosując tzw. neutralizator zapachów – mówi Marek Skrzypczyk. Gdy zatroszczyliśmy się o prawidłowy stan techniczny samochodu, możemy zadbać także o aspekt estetyczny auta: posprzątać je, odkurzyć i umyć. Jeżeli nie posiadamy garażu, zimą często zaniedbujemy sprzątanie wnętrza pojazdu – nie jest to bowiem zbyt przyjemna czynność do wykonywania na mrozie. Jeśli więc stan tapicerki i dywanów w naszym aucie pozostawia wiele do życzenia, warto od razu zaopatrzyć się w specjalne płyny, dedykowane do czyszczenia materiałów, z jakich wykonane jest wnętrze pojazdu, kokpit i tapicerka – pozwolą usunąć one najtrwalsze zabrudzenia bez większego wysiłku. Dobocom