Maków Mazowiecki, miasto na północy Mazowsza, zamieszkane przez dziewięć tysięcy mieszkańców, zelektryzował większość osób zainteresowanych rozwojem elektromobilności w Polsce. Wszystko za sprawą ambitnej inwestycji, jaką realizuje w tym mieście spółka E-Van Sp. z o.o.
W wyniku podpisania umowy pomiędzy Grupą Zasada a globalnym potentatem w produkcji samochodów użytkowych – Foton Motor (BAIC Group) – w lutym 2021 roku powstała spółka E-Van Sp. z o.o. Rozmowy z chińskim producentem trwały prawie trzy lata. Efektem jest inwestycja w montaż elektrycznych pojazdów ciężarowych Foton eAumark. Zdecydowano się skorzystać z zaplecza Grupy Kapitałowej, posiadającej stosowne hale produkcyjne w Makowie Mazowieckim. Montaż pojazdów odbywa się w systemie SKD, z części dostarczanych od koncernu Foton. Jedynym kompletnie wyposażonym elementem jest kabina kierowcy.
Pojazdy eAumark mają polski VIN, DMC 4,25 tony lub 6 ton, zależnie od wersji oraz są dostępne z różnymi zabudowami. Wyposażane są w akumulatory trakcyjne CATL o pojemności 81,14 kWh, dzięki którym mogą przejechać nawet ok. 200 km na jednym ładowaniu. W grudniu 2023 roku trwał montaż kolejnych elektrycznych pojazdów ciężarowych Foton z partii 24 już dostarczonych samochodów. Na razie zakład ma pięć gniazd montażowych. Pełny montaż odbywa się na każdym z nich. Za pomocą suwnic wprowadza się na gniazdo ramę, do której następnie montowane są kolejne elementy: najpierw resory i osie, a następnie zestawy kolejnych przewodów, m.in. hamulcowych i instalacji 24-voltowej. Akumulatory trakcyjne montowane są na samym końcu, po zamontowaniu silnika i kabiny. Podczas wizyty w zakładzie przekonaliśmy się, że dokonania spółki e-Van Sp. z o.o. oraz jej plany są daleko bardziej ambitne niż względnie prosty montaż aut elektrycznych z Chin.
Oczkiem w głowie firmy E-Van Sp. z o.o. jest elektryczny pojazd użytkowy E-Van o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5/4,25 tony. Jest to więc tak naprawdę pojazd dostawczy. Pojazd powstał w ramach projektu „e- Van – uniwersalny pojazd dostawczy o napędzie elektrycznym kat. N1” finansowanego ze środków funduszy europejskich Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. W 2020 roku do konkursu stanęło 10 firm, z czego w czwartym, ostatnim etapie zostały dwa podmioty. W sumie na projekt Autoboksu zostało przeznaczone 19 milionów złotych. W projekcie NCBR Autobox ściśle współpracuje ze start-upem Ennovation Technology. Obydwie spółki należą zresztą do Grupy Zasada.
Dostawczak Autoboksu jest zaprojektowany na ramie własnej produkcji i bazuje na autorskich rozwiązaniach technicznych. W projekcie e-Van firma wykonała konstrukcję mechaniczną oraz dokumentację technologiczną. Kabina będzie homologowana na trzy osoby. Ennovation Technology odpowiada za projekt i stworzenie zintegrowanego napędu oraz baterii. Spółka ma doświadczenie w budowie napędów do różnego rodzaju pojazdów, magazynów energii oraz stacji ładowania o mocy do 480 kW. Opracowała także sterownik pojazdu oraz ramę i zawieszenie.
W nowym modelu 70% komponentów stanowią polskie podzespoły. Akumulatory trakcyjne są większe o 1/3 w porównaniu z konkurencją i mają pojemność 120 kWh, dzięki czemu realny ma być zasięg 325 km. I to z ładunkiem. Ładowanie od 0 do 80% z użyciem ładowarki DC trwa godzinę. Silnik pojazdu osiąga moc 150 kW i pozwala na podróż z prędkością do 90 km/h. E-Van może się pochwalić aż toną ładowności.
Samochód ma przejść proces homologacyjny do połowy 2024 roku, a już pod jego koniec możliwe będzie uruchomienie produkcji seryjnej i komercjalizacja. Hale produkcyjne, infrastruktura i know-how pozwalają na planowanie produkcji 1500 sztuk elektrycznych e-Vanów rocznie. Pojazd przeznaczony jest głównie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Będzie dostępny z zabudowami kontenerową, skrzyniową, plandekową oraz specjalistyczną, na indywidualne zamówienie. Konstruktorzy chcą wypełnić pewną rynkową niszę, wprowadzając do oferty warianty z napędem na cztery koła, z możliwością wyposażenia w zawieszenie pneumatyczne. E-Van ma się sprawdzić w firmach kurierskich, służbach komunalnych oraz mniejszych podmiotach jak piekarnie czy dostawcy sklepów internetowych.
Przemysław Dobroslawski