Tylko 558 zł miesięcznej raty plus 36 groszy za kilometr – wystarczy taka kwota, aby przesiąść się do nowego Opla Astry Hatchback i mieć go na wyłączność przez 3 lata w ramach usługi „Najem na kilometry”. Jeżeli założymy, że auto będzie pokonywać ok. 10 tys. km rocznie, miesięczny koszt najmu wyniesie 926 zł. Kierowca nie ponosi żadnych wydatków z tytułu serwisowania pojazdu czy zakupu opon zimowych.
Po 3 latach auto traci połowę wartości
Dla porównania, miesięczny koszt użytkowania auta wartego 78 600 zł zakupionego na własność, byłby większy aż o 46%. Tak duża różnica wynika przede wszystkim z faktu znaczącej utraty wartości samochodu w ciągu pierwszych 3 lat, która obciąża właściciela pojazdu. Według danych Eurotax, auta klasy Opla Astry tracą jedną trzecią wartości w pierwszym roku użytkowania, 47% po 2 latach i ponad 50% po trzech. Jeśli do tego dodamy odsetki od kredytu, opłatę rejestracyjną, wydatki związane z obowiązkowymi serwisami oraz zakupem opon zimowych, otrzymamy kwotę 1 364 zł – tyle kosztuje miesięcznie używanie samochodu zakupionego na własność (rata kredytu wyniesie 2 494 zł). Przedstawione kalkulacje nie obejmują kosztu paliwa i ubezpieczenia – trzeba je uwzględnić dodatkowo, zarówno w najmie, jak i w przypadku zakupu.
- Osoby zastanawiające się nad zakupem auta zwykle koncentrują się na wysokości miesięcznej raty kredytu. Tymczasem jeżeli spojrzymy na łączny koszt użytkowania auta w ciągu trzech pierwszych lat, to okaże się, że to wcale nie odsetki od kredytu są jego najdroższym elementem. Zdecydowanie najwyższym kosztem jest utrata wartości samochodu. Wartość Opla Astry Hatchback z naszego przykładu spada w ciągu 3 lat z 79 tysięcy złotych do 45 tysięcy – mówi Łukasz Domański, zarządzający uruchomioną właśnie platformą fintech’ową Happy Miles. Tego kosztu nie poniesie osoba, która zamiast zakupu zdecyduje się na najem samochodu. Odpadną też inne wydatki związane z obowiązkowymi przeglądami, ewentualnymi naprawami czy zakupem i wymianą opon, a po okresie 3 lat problem ze znalezieniem dobrego kupca na samochód. – Wynajęty samochód oddaje się bez żadnych kosztów, a w jego miejsce można wynająć sobie nowy model – zachęca Łukasz Domański.
Płać za kilometry
Co ważne, auto wynajęte poprzez platformę Happy Miles, użytkuje się według zasady płać za tyle, ile jeździsz. Jej rosnąca popularność na świecie skutkuje dynamicznym rozwojem rynku carsharingu, w który zainwestowały największe koncerny motoryzacyjne na świecie. Formuła „pay-as-you-drive” jest szczególnie korzystana dla osób, które korzystają z auta nieregularnie, na przykład głównie w weekendy, bądź z innego powodu odstawiają auto na dłużej na parking, chociażby w okresie wakacji. Zaoszczędzone na racie pieniądze można wówczas wykorzystać na zakup biletu lotniczego czy innych wakacyjnych atrakcji. Uzależnienie miesięcznej raty od przebiegu auta może być też zachętą do współdzielenia auta na przykład przez kilku pracujących studentów. W odróżnieniu od carsharingu, najemca w modelu Happy Miles ma samochód zawsze do swojej dyspozycji.
Happy Miles – nowa platforma do wynajmu aut
Happy Miles jest innowacyjną platformą zakupową, dzięki której można przesiąść się do nowego samochodu za sprawą kilku kliknięć. Kierowca wybiera konkretny model samochodu z prezentowanej oferty aut, a cały proces związany z przygotowaniem umowy odbywa się przez telefon. Gotowy samochód może zostać podstawiony pod wskazany przez użytkownika adres. Oferta została stworzona głównie z myślą o klientach wykorzystujących samochody dla celów prywatnych, ale jest też dostępna dla osób prowadzących własną firmę.
Platforma Happy Miles służy do najmu nowych samochodów wybranych marek. Są to najbardziej popularne wśród polskich kierowców modele o z góry określonych parametrach wyposażenia. Dostępne okresy najmu to 2, 3, 4 lub 5 lat. Miesięczna rata składa się ze z góry określonej części stałej oraz stawki za kilometr. Pomiaru przebytego dystansu dokonuje zamontowane w samochodzie urządzenie GPS. Połączona z tym urządzeniem aplikacja mobilna umożliwia geolokalizację samochodu oraz dostarcza danych, które pozwalają na dalsze obniżenie kosztów użytkowania auta oraz zwiększenie bezpieczeństwa jazdy (eco driving, gospodarka paliwowa, analiza płynności jazdy, itp.). Według badania „Automotive Industry Survey” firmy Microsoft, dla 67% użytkowników z grupy Millennials, GPS jest najbardziej pożądanym elementem wyposażenia samochodu.
Użytkowanie auta wersji 2.0
- Chcemy zmienić podejście konsumentów do użytkowania samochodów, wskazując przede wszystkim na ogromne koszty, jakie wiążą się z posiadaniem auta na własność. Chodzi przede wszystkim o utratę wartości w pierwszych latach, a w przypadku aut używanych również koszty napraw. Prezentując na rynku nową ideę, „Użytkowanie auta w wersji 2.0”, wpisujemy się w aktualne trendy, w szczególności odchodzenie konsumentów od posiadania na rzecz używania. Przedstawiamy model, w którym koszt użytkowania auta można znacznie obniżyć, dostosowując wydatki do częstotliwości korzystania z pojazdu. Dajemy możliwość wymiany auta na nowe co 2 lata, zamiany samochodu na wyższy model, a co za tym idzie znacznie bezpieczniejszej i wygodniejszej jazdy – podsumowuje Michał Knitter, odpowiedzialny za ofertę pojazdów na platformie Happy Miles. Jego zdaniem, upowszechnienie takiego modelu korzystania z aut mogłoby przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach, wspierając przy tym postawy proekologiczne. Na ten moment statystki są zatrważające, według danych NIK przeciętne auto w Polsce ma 15 lat, a aż 57% samochodów w wieku 9-15 lat ma zagrażające bezpieczeństwu usterki.
Idea Bank