Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
TruckCare - 1

KiaCharge i wszystko stanie się prostsze

Można zaklinać rzeczywistość, ale ładowanie samochodów prądem nie jest tak szybkie i proste jak tankowanie do nich klasycznego (jeszcze) paliwa. Zamiast zaklinać rzeczywistość, lepiej jest ją współtworzyć. Tak zrobiła Kia.

Karty paliwowe nas rozpieściły. Gdyby zabrać fleet managerom to narzędzie, myślę, że wybuchłyby protesty tej branży. Kierowca znajduje stację, na którą ma kartę (czasami jest to jedna karta na różne stacje), tankuje, płaci, odjeżdża, a fleet manager dostaje miesięczny raport tankowań.

W przypadku ładowania prądu sytuacja nie jest tak prosta i zależy od wielu zmiennych. Pomijając czas ładowania, systemy operatorów są różne. Musimy mieć założone konto albo aplikację, podać dane karty płatniczej, ewentualnie wpłacić środki na konto. Nawet kiedy uda nam się przebrnąć przez formalności, mając dostęp do jednego operatora, nie skorzystamy z usług drugiego. W przypadku paliwa tradycyjnego, jeżeli nie ma stacji naszego emitenta karty, tankujemy gdziekolwiek. W przypadku samochodu na prąd często takiego luksusu nie mamy.


Jest problem – jest Kia, a konkretnie rozwiązanie tego problemu.

Zbudować własną sieć ładowania? Niekoniecznie. Przedstawiciele koreańskiego producenta pomyśleli inaczej; nie budujmy, ale wykorzystajmy to, co jest. Podpisano umowy z kilkuset operatorami w 29 krajach europejskich i stworzono program KiaCharge. To super, tylko co to takiego? Nowa rzeczywistość!
Mówiąc krótko, KiaCharge to tylko jedno konto wymagające tylko jednej rejestracji. Do tego tylko jedna aplikacja w telefonie i tylko jedna karta zbliżeniowa (RFID), które umożliwiają korzystanie ze 170 tys. ładowarek w całej Europie, należących do ponad 500 operatorów! Wśród nich są oczywiście tak znane firmy jak GreenWay, Innogy, Allego, New Motion, Ionity, czy E-on, ale też setki małych, lokalnych operatorów. W efekcie KiaCharge swoim zasięgiem obejmuje ponad 80% wszystkich ładowarek, jakie są zainstalowane w Europie. Polski oddział nie zasypia gruszek w popiele i obok Włoch i Hiszpanii jesteśmy jednym z trzech krajów, w których program już ruszył. Do Polski wkrótce dołączą Austria, Francja, Niemcy i Szwajcaria. W czwartym kwartale 2020 roku usługa zacznie działać również w Wielkiej Brytanii. Stopniowo usługą KiaCharge będą objęte kolejne europejskie kraje.

KiaCharge w Polsce umożliwia dostęp do stacji Greenway’a i EV+. Ale sieć jest na bieżąco rozwijana i wkrótce dołączą do niej nowi partnerzy.


To nie jedyne ułatwienie, bowiem dzięki aplikacji mamy nie tylko możliwość zapłaty za prąd – i jednej zbiorczej faktury – ale także szereg istotnych informacji dodatkowych. Możemy sprawdzić, czy ładowarki są wolne, jak do nich dojechać, czy musimy mieć własny kabel do ładowania, czy jest on wbudowany w słupek itp. Co bardzo przydatne, możemy zaplanować sobie całą trasę, nawet na drugi koniec Europy, z przystankami na ładowanie w konkretnych miejscach.

Wszystko zaczyna się na kiacharge.com

Właśnie na tej stronie musimy się zarejestrować. Następnie decydujemy się na jedną z trzech taryf (patrz ramka). Ważnym ułatwieniem dla fleet managera jest zbiorcza faktura. Zamiast kilku różnych faktur czy rozliczeń od różnych operatorów dostają jeden konkretny rachunek, a kierowcy firmowi ładują swoje auta, gdzie chcą. W dodatku w taryfie Advanced obowiązuje jedna stawka niezależnie od wybranego operatora. Wszystko jest proste i czytelne, więc dużo łatwiej wyliczyć koszty użytkowania elektryków czy PHEV-ów w firmie.
Od razu po rejestracji można zacząć korzystać z aplikacji KiaCharge dostępnej w AppStore na iPhone’ach oraz w sklepie Play na telefonach z Androidem. Jej obsługa jest bardzo intuicyjna, a logujemy się do niej dokładnie tym samym loginem, co podczas rejestracji konta. Kia zastrzega, że uruchomienie pełnej funkcjonalności konta i aplikacji może potrwać do 24 godz., ale w praktyce odbywa się to niemal natychmiast. A gdyby coś poszło nie tak, zarówno przy rejestracji, jak i w trakcie ładowania auta, to w każdej chwili można skorzystać ze zdalnej pomocy. Wszelkie potrzebne numery i kontakty znajdziemy w aplikacji.

Ładowanie na trzy sposoby

  • Przykładamy otrzymaną kartę RFID do ładowarki
  • Skanujemy kod QR znajdujący się na ładowarce
  • Uruchamiamy proces ładowania z poziomu aplikacji.

 

Taryfy dostępne w ramach KiaCharge:

Easy – przeznaczona dla użytkowników aut elektrycznych i hybryd plug-in, którzy jeżdżą na krótkich dystansach i najczęściej ładują swoje auta w domu. Nie ma żadnych opłat abonamentowych, za to płaci się 2,14 zł za każdą rozpoczętą sesję ładowania plus ładowanie...

Plus – Opłaca się go wybrać już w momencie, gdy planujemy co najmniej osiem ładowań w miesiącu poza domem. Bo miesięczny abonament w tej taryfie wynosi tylko 16,57 zł, ale za to nie płacimy za rozpoczęcie sesji, czyli samo wsadzenie kabla ładowarki do gniazda w aucie. W tej taryfie mniej będzie też nas kosztowało samo ładowanie auta. Skorzystać z niej powinni kierowcy intensywniej użytkujący swoje elektryki czy plug-iny, np. codziennie ładujący te drugie z ładowarek publicznych.

Advanced – Opłata miesięczna to 29,19 zł i mamy gwarancję najniższych, stałych cen za samo ładowanie i brak opłaty za rozpoczęcie sesji.
Przeczytaj również
Popularne