Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Czy pracodawca ma wpływ na zachowanie swojego pracownika na drodze?

zarzadzanie_ryzykiemFirmy polskie i przedsiębiorstwa zagraniczne w bardzo różny sposób traktują kwestię odpowiedzialności za bezpieczeństwo jazdy swoich pracowników. Jak wykazuje Barometr CVO, badanie rynku flotowego zlecone przez firmę Arval, dla niemal połowy firm ten problem jest indywidualną sprawą pracownika, dla drugiej połowy - odpowiedzialność spoczywa po równo na kierowcy i pracodawcy. Z przeprowadzonego w tym roku badania Barometr CVO wynika, że bezpieczeństwo jazdy w trakcie przejazdów służbowych to kwestia, na którą przedsiębiorstwa zapatrują się na dwa przeciwstawne sposoby. Nieco ponad połowa firm o zatrudnieniu do stu pracowników uważa, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa tylko i wyłącznie na pracowniku. Ponad 40% takich przedsiębiorstw współdzieli odpowiedzialność za tę kwestię wraz z pracownikami. Przedsiębiorstwa, zatrudniające powyżej stu pracowników, nieco częściej wskazują, że bezpieczeństwo w trakcie podróży służbowych jest wspólną sprawą zarówno kierowcy, jak i zatrudniającej go firmy. Takie zdanie ma niecałe 50% przedsiębiorców z tego segmentu wielkości firm.

Wykres 1. Odsetek firm, które uważają, że zachowanie bezpieczeństwa jazdy podczas przejazdów służbowych to:
arval - Czy pracodawca może odpowiadać za to jak jeździ jego pracownik? Pozornie odpowiedź wydaje się prosta – nie, ponieważ każdy kierowca odpowiada za siebie i za to czy bezpiecznie porusza się po drogach, nie stwarzając tym samym zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Ale gdyby przyjrzeć się pracy typowego Przedstawiciela Handlowego, który miesięcznie pokonuje 6 do 8 tysięcy km, bo tego wymaga target sprzedażowy stawiany przez pracodawcę, to czy w polskich warunkach drogowych jego praca może być bezstresowa? Otóż nie, ponieważ presja wyniku, każe mu pracować szybciej, wydajniej i błyskawicznie przemieszczać się z miejsca na miejsce. Efekty takiego środowiska pracy są już dalej łatwe do przewidzenia: stres za kierownicą, notoryczne przekroczenia prędkości, niebezpieczne wyprzedzanie, wreszcie w skrajnych przypadkach jazda na granicy bezpieczeństwa, często z tragicznym finałem – i jeśli akurat nie dla naszego pracownika, to być może dla rodziny podróżującej z dwójką małych dzieci, których samochód w wyniku niebezpiecznego manewru innego auta, został zepchnięty z drogi i uderzył w drzewo. Już 1757 osób straciło życie w tym roku na polskich drogach, a ponad 22 tysiące odniosło obrażenia. Jest gorzej niż rok temu - mówi Bartłomiej Kwapisz, Product & Marketing Manager w firmie Arval. Dlatego też jesteśmy przekonani, że pracodawcy również mogą mieć udział w poprawie bezpieczeństwa na drogach. Oczywiście nie bezpośrednio, ponieważ to nie oni prowadzą samochody, ale realnie mogą wpływać na szereg innych elementów. Zacząć można od weryfikacji umiejętności samego kierowcy, zanim zostanie on zatrudniony. Skutecznym narzędziem może być choćby test e-learningowy z zasad ruchu drogowego oraz krótki „test drive" z Fleet Managerem na siedzeniu pasażera. Dalej, odpowiednio przygotowana „Car Policy", gdzie uwzględnione są elementy dyscyplinujące agresywnych kierowców i promujące tych najbezpieczniejszych, a dodatkowo przewidziany jest maksymalny dzienny limit km i czas spędzony za kierownicą. Powstaje więc pytanie, skąd wiadomo jak kto jeździ? Na jakiej podstawie oceniać kierowców? I tutaj z pomocą przychodzą najnowsze technologie telematyczne, które mierzą style jazdy, klasyfikują kierowców oraz oceniają czy koszty eksploatacji pojazdów mieszczą się w rozsądnych granicach. To wszystko są narzędzia, za sprawą których pracodawca nie tylko może, ale i powinien wpływać na zachowania swoich kierowców, biorąc tym samym częściową odpowiedzialność za jego bezpieczeństwo na drodze – kończy Kwapisz. Badanie Barometr CVO, zorganizowane w Polsce po raz szósty, stało się ważnym podsumowaniem kondycji rynku Car Fleet Management. W tym roku sondażem zostało objętych piętnaście państw z całego świata.

Przeczytaj również
Popularne