W marcu sprzedaż nowych samochodów ruszyła. W porównaniu z lutym zarejestrowano ich aż o 8,5 proc. więcej. Jeśli jednak wyniki porównamy z marcem ubiegłego roku, powodów do optymizmu jest znacznie mniej.
Rok do roku wzrost sprzedaży nowych samochodów to już tylko 0,94 proc. I choć pierwsza trójka na liście rankingowej się nie zmieniła, rewolucja dokonuje się w pierwszej dziesiątce.
Lider rynku – Toyota w porównaniu z lutym traci w marcu niemal 11 proc. sprzedaży, a Kia aż 15,6. Jedynie Skoda jest na plusie i to o 7 proc. W porównaniu z marcem 2023 spadek Toyoty to 7,5 proc. a Kii aż 30 proc. Z pierwszej trójki jedynie Skoda poprawiła wynik (5 proc.)
Począwszy od czwartego miejsca, sporo się zmieniło. W roku ubiegłym czwartą marką na liście była Kia, dziś jest BMW. Na pozycji 5 w roku ubiegłym było Audi, dziś miejsce to zajmuje Mercedes. Dalej w bieżącym rankingu mamy Hyundaia, Kię, Audi, Volvo i na 10 pozycji Nissana, który rok wcześniej zajmował pozycję 17 – wylicza Wojciech Drzewiecki z Samaru.
Czy tak dobry wynik tej marki to efekt dogłębnej, wielopoziomowej analizy rynku i decyzji bazujących na danych? Czy też może to jedynie chwilowe zjawisko? Na te pytania poznamy odpowiedź w kolejnych miesiącach tego roku – dodaje.
Jak wynika z danych rejestracyjnych Samaru, wynik za trzy miesiące jest o niemal 13% lepszy niż w roku ubiegłym. W sumie na polskim rynku liczba zarejestrowanych nowych samochodów osobowych osiągnęła poziom niemal 138,7 tys. sztuk. Niekwestionowanym liderem listy pozostaje Toyota z liczbą ponad 28 tys. zarejestrowanych aut i 8,3% wzrostem. Na drugiej pozycji znajduje się Skoda, która zanotowała wynik na poziomie 14 736 zarejestrowanych aut i 16,2% wzrostem.
Listę trzech najpopularniejszych marek zamyka Kia z liczbą 8358 zarejestrowanych aut i spadkiem na poziomie przekraczającym 7%. Czwarta i piąta pozycja należą odpowiednio do Volkswagena i Hyundaia. Pozycję 6 - 9 to domena marek premium.
Z miesiąc na miesiąc obserwujemy lekkie zmiany na liście, nie ma tu jednak rewolucji. Na koniec pierwszego kwartału pozycję 6 zajęło BMW, dalej mamy Audi, Mercedesa i Volvo. Dziesiąta pozycja na liście przypadła w udziale marce Renault.
Chociaż trend, jaki obserwujemy, jest pozytywny, a w skali 12 miesięcy liczba rejestrowanych aut jest o niemal 60 tys. wyższa niż rok wcześniej, to należy zwrócić uwagę na zmniejszającą się dynamikę wzrostów. Po dwóch miesiącach bieżącego roku wzrost wynosił ponad 20%. Trzy miesiące to wzrost 12,7%. Różnica spora. Można przypuszczać, iż kolejne miesiące przyniosą w tej materii dalsze ograniczenia poziomu wzrostu. Aktualna prognoza całoroczna wskazuje na wzrost liczby rejestrowanych aut na poziomie około 5% - tłumaczy Drzewiecki.
Po pierwszych dwóch miesiącach rejestracje przez osoby fizyczne stanowiły ponad 32% całości rejestracji w kraju. Samar szacuje, że na koniec pierwszego kwartału udział ten nieco się zmniejszy. Prym na rynku wiodą firmy finansujące. Udział firm leasingowych zbliżony jest do 40%, natomiast firmy oferujące wynajem długoterminowy uzyskały udział na poziomie zbliżonym do 10%.
Nie ma już też problemów z dostępnością samochodów. Jak mówi Drzewiecki, auta są i czekają na klientów. I choć obniżek cen jeszcze nie widać, poziom wzrostu cen jest zdecydowanie mniejszy niż rok wcześniej. Na koniec lutego zanotowana wartość Indeksu SAMAR wyniosła 2,63%.
W marcu najwięcej stracił BAIC. Po świetnych wynikach w styczniu i lutym, marzec to spadek sprzedaży o 47,8 proc. Lexus także tracił w marcu – 29,3 proc. a DS. 25,4 proc.
Najwięcej zyskały natomiast: