140 Sprinterów dwóch wyszkowskich firm. Hi-Tec i Kramat rozwożą leki i inne towary wymagające kontrolowanej temperatury po całej Europie. Są konkurencją? Nie uzupełniają się, a firmy prowadzą bracia.
Obie firmy zajmują się dokładnie tą samą działalnością: transportem międzynarodowym w kontrolowanej temperaturze, skoncentrowanym na branży farmaceutycznej oraz ładunkach o wysokiej wartości, takich jak elektronika, kosmetyki – to ok. 94% wszystkich zleceń. Obsługa takich klientów wymaga najwyższej możliwej pewności, że ich towar zostanie dostarczony bez żadnych zakłóceń, szczególnie takich, które mogłyby zagrozić temperaturze, w jakiej jest przewożony.
Firma transportowa Kramat z Wyszkowa powstała siedem lat temu – jako kolejna w tej branży w rodzinie Mateusza Kraszewskiego. – Kilka lat przede mną, kiedy byłem jeszcze na studiach, działalność o tym samym profilu pod nazwą Hi-Tec założył mój brat Andrzej – obaj pochodzimy też z rodziny o tradycjach transportowych – opowiada założyciel Kramatu. – Teraz pracujemy razem z bratem, mamy biura w jednym budynku oraz identyczną, w 100 proc. opartą na marce Mercedes-Benz flotę samochodów: każdy z nas ma po 70 Sprinterów, tak więc łącznie dysponujemy 140 pojazdami.
Pojazdy firmy Kramat przejeżdżają rocznie 200-250 tys. km, dlatego z jednej strony muszą być możliwie bezawaryjne, a z drugiej mieć zapewnioną opiekę serwisową na najwyższym poziomie. Dla obydwu braci odpowiedzią na takie wyzwanie był Sprinter z umową serwisową obsługiwaną przez dealera Mercedes-Benz, firmę Auto Partner.
Zabudowane izotermą Sprintery z logo Kramat dostarczają leki i inne towary wymagające stałej temperatury do każdego zakątka Europy – od Turcji i Cypru przez Maltę po Islandię.
Zanim wybuchła wojna jeździliśmy też do Azji: do Kazachstanu i Gruzji. Teraz musieliśmy się ograniczyć do Europy. Jednym z powodów, dla których zbudowaliśmy naszą flotę na Sprinterach, jest rozbudowana sieć serwisowa Mercedesa, która zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa gdziekolwiek jesteśmy. To także sygnał dla naszych kontrahentów, że mają do czynienia z firmą, która poważnie podchodzi do jakości – w tym sektorze transportu to kluczowy parametr, a na zaufanie pracuje się tu latami – opowiada Mateusz Kraszewski.
Przez cały, trwający 3-4 lata cykl użytkowania Sprintery wyszkowskiej firmy przejeżdżają ok. 700 tys. km. Tak intensywna eksploatacja wymaga systematycznej opieki serwisowej i jednocześnie ze względu na specyfikę transportu – gotowości do reagowania w razie jakiejkolwiek awarii powodującej przestój.
Od kilku lat partnerem, który sprawia, że możemy spać spokojnie, jest nasz dealer, Auto Partner Jan Garcarek i Andrzej Garcarek. Mechanicy, którzy opiekują się naszą flotą, zawsze działają tam proaktywnie i jeśli podczas przeglądu widzą, że jakaś część niedługo może sprawić problem, wymieniają ją prewencyjnie na nową – to dla nas bardzo ważne, bo daje większą pewność, że unikniemy przykrych niespodzianek w trasie – dodaje Kraszewski.
Przy takiej ilości zleceń i kilkutygodniowych trasach awarie zawsze mogą się jednak zdarzyć, a wtedy kluczowe staje się jak najszybsze znalezienie pomocy. W ramach umów serwisowych firmy mają m.in. zagwarantowaną w całej Europie usługę MobiloVan: bezpłatny transport lawetą do serwisu, co czasem ma dla nas priorytetowe znaczenie ze względu na konieczność utrzymania stałej temperatury w zabudowie.
Jak się okazuje, dealer nie raz ratował transport z opresji, dostarczając błyskawicznie jakąś część np. do serwisu we Francji, któremu sprowadzenie jej zajęłoby wielokrotnie więcej czasu. Dzięki temu samochód wracał do pracy po trzech dniach, a nie np. po miesiącu. Biorąc pod uwagę wartość zleceń obu firm oraz to, że zaufanie klienta, które można łatwo stracić przez jeden błąd, takie niestandardowe wsparcie jest dla braci Kraszewskich bezcenne.
Argumentem, który zadecydował o wyborze marki dla floty, była ekonomiczność.
Może to dziwnie brzmi w kontekście takiej marki jak Mercedes-Benz, ale kupując samochody do transportu, w kalkulacji trzeba uwzględnić nie tylko cenę zakupu, a wszystko, co się wiąże z eksploatacją. Wartość naszych ładunków i ewentualne straty wynikające z ich uszkodzenia są na tyle wysokie, że opłaca się zainwestować w pojazdy premium, o niskiej awaryjności, oraz profesjonalną opiekę serwisową.
Dlatego też po upływie gwarancji wykupujemy kolejne pakiety przeglądów: to nam daje pewność, że samochody są naprawdę zadbane, kierowcy i ładunki bezpieczne, a koszty stają się bardziej przewidywalne — wyjaśnia właściciel Kramatu.
Dodatkowo wartość rezydualna tak serwisowanego pojazdu pozostaje na odpowiednim poziomie – nabywca wie, co kupuje, wie, że samochód ma oryginalne części i zajmowali się nim profesjonaliści. Flota Kramatu i Hi-Tecu składa się ze Sprinterów w różnych wersjach silnikowych. Na początku działalności, gdy flota dopiero powstawała, trafiały do niej modele z wyjątkowo wytrzymałym silnikiem diesla V6 o pojemności 3.0 l. Obecnie dostępny silnik OM654 o pojemności 2.0 l jest dużo oszczędniejszy. Jak wylicza Kraszewski, zużycie paliwa spadło o 15-20 proc., co przy długich trasach oznacza realnie niższe koszty.
Flota złożona z nowych, dobrze wyposażonych i objętych profesjonalną opieką serwisową Sprinterów jest także zachętą dla kierowców, co dziś, kiedy firmy borykają się z ich niedoborem, ma znaczenie.
Sprintery Hi-Tec i Kramat mają wyposażenie, które obejmuje przede wszystkim: automatyczną skrzynię 9GTronic, klimatyzację, komfortowy fotel kierowcy, systemy bezpieczeństwa, takie jak Attention Assist, asystent bocznego wiatru, aktywny asystent układu hamulcowego, a do tego światła drogowe LED High Performance. Jak się okazuje podczas rekrutacji kierowców, informacja o takiej flocie jest ważnym argumentem.
Zarówno Kramat, jak i jej siostrzana firma Hi-Tec, nastawione są na ciągły rozwój w wymagającej wysokiej jakości usług branży. Środkiem do tego celu jest m.in. nowoczesna flota, optymalne zarządzanie kosztami jej eksploatacji i dbałość o bezpieczeństwo – kierowców, ładunków i pojazdów.
To wszystko znaleźliśmy u naszego dealera i dlatego tam kupujemy i serwisujemy nasze Sprintery. Wiemy dobrze, ile pracy trzeba włożyć w zbudowanie zaufania klienta, a w transporcie wyzwań nie brakuje: każdy dzień wygląda inaczej. Tym bardziej więc doceniamy pewność i spokój, który zyskaliśmy, powierzając naszą flotę specjalistom – nam pozostaje rozwijać nasz biznes.