Wzór praktyczności - Škoda Fabia

Przemysław Dobrosławski

11 października 2021

Trzeba przyznać, że Fabia czwartej generacji zawiesiła konkurentom wysoko poprzeczkę w kontekście tego, co powinno znaleźć się na wyposażeniu nowoczesnego samochodu miejskiego. Przedstawiamy garść przykładów.

Czwarta generacja Škody Fabii wydoroślała. I to dosłownie. Czeska nowość powstała na bazie płyty podłogowej MQB-A0 często wykorzystywanej w Grupie Volkswagena. Powstały na niej m.in. Volkswagen Polo, Seat Arona czy kompaktowa Škoda Scala. Po raz pierwszy Fabia przekroczyła długość czterech metrów. I to znacząco, osiągając 4108 mm. To dokładnie 111 mm więcej niż w poprzedniku. Równie istotne jest poszerzenie pojazdu aż o 48 mm, do 1780 mm. Zwiększył się też rozstaw osi o 94 mm, do 2564 mm. A to już wartość większa niż w Škodzie Octavii pierwszej generacji. Efektem jest naturalnie znacznie obszerniejsza kabina niż w Fabii III. Nowy hatchback czeskiej marki wygląda bardziej dynamicznie, m.in. dzięki bardziej proporcjonalnej, przysadzistej sylwetce oraz podłużnym tylnym lampom. Model ten można zamawiać na felgach o średnicy od 14 do 18 cali. Usportowiony wariant Monte Carlo zadebiutuje w pierwszym kwartale 2022 roku, a kombi prawdopodobnie rok później. Do tego czasu w ofercie pozostanie kombi poprzedniej generacji.

Równolegle z hatchbackiem czwartej generacji przez pewien czas oferowana będzie wersja kombi trzeciej generacji. Doczeka się ona następcy prawdopodobnie za dwa lata.

Liczy się wnętrze

Istotną metamorfozę odczujemy we wnętrzu, zwłaszcza w droższych wariantach.To w nich możemy doświadczać wyświetlacza za kierownicą o przekątnej 10,25 cala, i ekranu systemu multimedialnego na środkowej konsoli o przekątnej 9,2 cala. Inżynierowie na szczęście nie przerzucili obsługi istotnych funkcji na ten ekran, pozostawiając zestaw tradycyjnych pokręteł i przycisków. W podstawowej wersji nadal kierowca będzie mógł korzystać z klasycznych zegarów oraz ekranu komputera pokładowego o przekątnej 3,5 cala. Tańsze wersje będą dysponowały ekranami multimedialnymi o przekątnych 6,5 cala lub 8 cali. Na listę wyposażenia opcjonalnego zawitało szereg rozwiązań, które jeszcze kilka lat temu były przywilejem pojazdów wyższej klasy i modeli premium. Możemy więc zamówić Fabię z oświetleniem ambiente, specjalną wnęką umożliwiającą ładowanie indukcyjne smarftona oraz podłączenie go do anteny pojazdu. Do tego nowością jest dwustrefowa klimatyzacja automatyczna oraz panoramiczny szklany dach.

Škody od lat wyróżniają się zmyślnymi praktycznymi rozwiązaniami. Każdy, kto miał do czynienia z modelami tej marki, doceni zimą obecność skrobaczki pod klapką wlewu paliwa, haczyki w bagażniku lub schowki na smartfony w oparciach foteli. W nowej Fabii pojawiły się nowe usprawnienia. W ścianie bagażnika umieszczono specjalny schowek oszczędzający miejsce, który może zostać wyciągnięty, by zabezpieczyć przewożone przedmioty. Uwagę zwraca wyjmowany uchwyt na kubek między przednimi siedzeniami, klips do mocowania karty kredytowej lub biletu parkingowego oraz elastyczny uchwyt na długopis w schowku w konsoli środkowej. Zaskakującym rozwiązaniem jest gniazdo USB-C w lusterku wstecznym, które może być używane do zasilania np. kamery samochodowej. Tylne lampki do czytania można obsługiwać z przodu, co docenią rodzice, którzy będą chcieli włączyć lub wyłączyć oświetlenie swoim pociechom przypiętym w fotelikach z tyłu. Dużą zaletą, i rozwiązaniem rzadko spotykanym współcześnie, jest składane na płasko oparcie przedniego siedzenia pasażera, co pozwala na przewożenie dłuższych przedmiotów niż w konkurencyjnych autach miejskich. Fabia wyróżnia się również sporym bagażnikiem o pojemności 380 l (+50 l w porównaniu z Fabią III), a po złożeniu tylnej kanapy uzyskuje się 1190 l (+40 l).

Trzy cylindry

Producent oferuje ten model w Polsce wyłącznie z silnikami benzynowymi. Gamę rozpoczyna trzycylindrowa jednostka wolnossąca 1.0 MPI o mocy 80 KM, ale większą popularnością według importera będą cieszyć się warianty turbodoładowane 1.0 TSI o mocach 95 KM i 110 KM. Z czasem gamę uzupełni jednostka 4-cylindrowa 1.5 TSI o mocy 150 KM. Zależnie od wersji mogą one przenosić napęd na przednią oś poprzez mechaniczne skrzynie biegów o pięciu lub sześciu przełożeniach lub też skrzynię DSG. Ta ostatnia będzie dostępna opcjonalnie tylko dla najmocniejszego silnika 1.0 TSI. W czasie jazdy wsparciem będą standardowy układ automatycznego hamowania i utrzymania pasa ruchu. W opcji znalazły się systemy automatycznego parkowania, system Ravel assist integrujący działania kilku systemów bezpieczeństwa czy układ rozpoznawania znaków drogowych.

Nowością w Fabii jest wirtualny kokpit w wyższych wersjach, a także panoramiczny szklany dach oraz liczne usprawnienia funkcjonalne, m.in. wejście USB-C w lusterku ułatwiające podłączenie kamerki samochodowej.

W zakresie właściwości jezdnych Škoda należy do czołówki segmentu B. Samochód docenią przede wszystkim kierowcy oczekujący pewności prowadzenia i stabilnego zachowania na drodze niż bardzo dobrego tłumienia nierówności. Ale i w tej ostatniej mierze nowość Škody oferuje wyższy komfort niż poprzednik, w tym również w zakresie cichszej pracy zawieszenia. Dodatkową frajdę z jazdy zapewni precyzyjny układ kierowniczy i ogólna odczuwalna reaktywność samochodu na polecenia kierowcy.

Swoje kosztuje

Škody nie są już od lat cenową okazją. Nie inaczej jest w przypadku Fabii, której podstawowy wariant 1.0 MPI startuje z ceną 59 100 zł. To nieco więcej niż w przypadku bazowych wersji Hyundaia i20 oraz Renault Clio. Różnice te są widoczne również przy lepiej wyposażonych wariantach. Fabia już w standardzie podstawowej wersji Active otrzymuje, oprócz zestawu systemów asystujących, także radio z bluetooth, klimatyzację oraz czujnik zmierzchu. Producent znacząco rozbudował możliwości doposażenia swojego miejskiego modelu, głównie w elementy podnoszące komfort użytkowania, m.in. szklany dach. Doposażenie 110-konnej Fabii w kompletną listę opcjonalnego wyposażenia oznacza wyśrubowanie jej ceny nawet do 120 tys. zł.