Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

W skrócie Leon kombi

Seat Leon Sportstourer 1.4 e-Hybrid

Są takie samochody, które nie wzbudzają szczególnych emocji, jednak po głębszym namyśle okazują się rozsądną alternatywą dla fikuśnych i przekombinowanych SUV-ów. Tym bardziej, że z oferty wypadają kolejne tradycyjne napędy. Czy pamiętasz, że na rynku jest jeszcze Seat Leon i to w wersji e-Hybrid, czyli hybrydą ładowaną z gniazdka?

Napęd e-Hybrid , czyli połączenie silnika benzynowego 1.4 l. z silnikiem elektrycznym zastąpił w gamie znane i lubiane rozwiązanie, czyli silnik – 2.0 TSI. Podobna moc 204 KM zamiast 200, lepsze przyspieszenie i tańsza jazda. Bo w mieście wystarczy prądu, by sprawnie poruszać się z domu do pracy, z pracy na zakupy, z zakupów do domu. A jak trzeba wyjechać w trasę? Do dyspozycji pozostaje silnik spalinowy. I to jest największa zaleta hybrydowego Seata, bo sam samochód znany jest już od blisko 5 lat.

Klasyka gatunku

Seat Leon we wnętrzu jest wygodny i przestronny. To typowy kompakt z wygodną pozycją za kierownicą a w wersji FR przyjemnie wyprofilowanymi i bardziej sportowymi fotelami. Tak FR, bo z tym napędem auto występuje wyłącznie w najbogatszej i najbardziej usportowionej odmianie. A to oznacza, że oprócz czytelnie narysowanego kokpitu i niezłej jakości materiałów, dostajemy w standardzie obniżone o 15 mm zawieszenie i kilka „sportowych” akcentów. Nadal jednak można powiedzieć, że to tradycyjny samochód bez udziwnień i wymyślnych gadżetów. Coś dla koneserów lub miłośników klasycznych rozwiązań.

Warto o tym pamiętać, bo niewiele już takich samochodów zostało na rynku. Warto też wybrać tapicerkę skórzaną w połączeniu z alkantarą. To zawsze dobrze się sprawdza.

Mocniejszy niż TSI

204 KM to połączenie koni elektrycznych ze spalinowymi. Jeśli tylko nie przekroczysz 140 km/h, te elektryczne w trybie E-Mode można wykorzystywać realnie na dystansie 40 km. Producent podaje, że akumulator o pojemności 10.4 kWh netto powinien wystarczyć na 62 km zasięgu, ale w końcu to odmiana FR. Średnie spalanie podczas testów to 8 litra (7 na trasie) benzyny i ok 19-20 kWh w trybie czysto elektrycznym. Sporo, ale to jazda kombinowana, czyli w trybie mieszanym jest w tym przypadku mocną stroną napędu. Choć wato wspomnieć, że VW stosuje już hybrydy plug-in II generacji ze znacznie większą baterią i znacznie wydajniejszymi silnikami.

Wbrew pozorom to jazda w trasie jest domeną Seata Leona e-Hybrid. Wygodna pozycja za kierownicą, cichy napęd, sześciobiegowa skrzynia DSG a do tego przyjemnie twarde i obniżone zawieszenie na równych drogach dają niesowita frajdę z jazdy. Przesiadka do SUV-a? Po tygodniu spędzonym za kierownicą Leona nigdy w życiu. Pokonując kolejne kilometry szybko zapomina się też o mniejszym bagażniku i to sporo. Bo zamiast 620 litrów pomieści 470. Sporo mniejszy jest też zbiornik paliwa. Ma „tylko” 40 litrów i biorąc pod uwagę średnie zużycie benzyn przy jeździe w trasie tankowanie czeka nas co ok. 500 km.



Naszym zdaniem

Niektórzy powiedzą, że to relikt przeszłości, inni że to klasyka gatunku. Pewne jest, że takich samochodów jak Seat Leon Sportstourer niebawem już nie znajdziemy. To tradycyjne wygodne i kompaktowe kombi, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ma wszystko, czego oczekujemy od samochodu: duży bagażnik, wygodne fotele, wydany napęd, precyzyjne zawieszenie i czytelny kokpit. Znalazło się miejsce nawet na nowoczesne multimedia.

Jedynie cena zdaje się wyprzedzać nieco technologie Leona. Bez rabatów Leon e-Hyrid kosztuje 184 500 tys. zł. W promocji 169 500 zł, ale nadal przy takiej wycenie trzeba znaleźć w sobie sporo zaparcia, by nie oprzeć się pokusie suvocrossowerów. Na usprawiedliwienie niech będzie jednak fakt, że to w kocu jedyny Leon z napędem o mocy przekraczającej 200 KM. Tańsza odmiana modelu to miękka hybryda eTSI o mocy 150 KM. Za taką trzeba zapłacić 140 tys. bez rabatów.

 

Kto testował: Juliusz Szalek

Co: Napęd e-Hybrid , czyli połączenie silnika benzynowego 1.4 l. z silnikiem elektrycznym zastąpił w gamie znane i lubiane rozwiązanie, czyli silnik – 2.0 TSI. Podobna moc 204 KM zamiast 200, lepsze przyspieszenie i tańsza jazda. Bo w mieście wystarczy prądu,

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 17–20.10.2024

Ile: 750 km

Duży komfort jazdy, przyjemnie twarde zawieszenie, idealny na długie trasy, wygodne fotele, tradycyjny układ deski rozdzielczej, dynamiczny napęd.

Mały zasięg na prądzie, mniejszy bagażnik, mniejszy zbiornik paliwa, wysoka cena.

Przeczytaj również
Popularne