Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

VW Up! - Samochód dla ludu

Volkswagen w założeniu był samochodem dla mas. Gdzieś w okolicy końca produkcji Golfa drugiej generacji w Europie ta idea przestała być najważniejsza. Volkswageny zamiast być tanie, były dobre, świetnie wykończone, niezawodne, ale niestety ich cena często nie pozwalała na to, by na zakup nowego VW stać było przeciętnego obywatela.

Up! to całkowicie nowy model, który dzięki niskiej cenie, a także świetnej jakości wykonania, może podbić rynek małych samochodów i skłonić średnio zamożnego klienta do zakupu nowego Up!-a zamiast kilkuletniego Passata B5 z przebiegiem 220 tysięcy km.

AAA segment kupię
Od samochodu segmentu A nigdy nie wymagaliśmy zbyt wiele. Wystarczyła niska cena, oszczędny silnik oraz komfort nie gorszy niż w komunikacji miejskiej, co nie stanowiło problemu nawet dla Fiata 126p. Miejskie mikrosamochody często są bardzo słabo wykonane, a także po prostu mało komfortowe w dłuższej eksploatacji. Jadąc na prezentację VW Up!, która odbyła się w stolicy polskiego oddziału Volkswagena – Poznaniu – byłem przekonany, że nowe dziecko koncernu VAG. będzie właśnie takie. Teraz mogę tylko powiedzieć, że myliłem się, bo to samochód, który ogromnie pozytywnie mnie zaskoczył.
Up! to nie pierwszy samochód Volkswagena w segmencie mikrosamochodów. Przodkowie nowego Up!-a – drogie Lupo, a także brzydki Fox – nie zawojowały rynku i można otwarcie powiedzieć, że odniosły porażkę. Up! to pierwszy od dawna samochód koncernu VAG zbudowany od podstaw. Nowe jest w nim wszystko: płyta podłogowa, silniki, stylistyka i innowacyjne podejście do całego samochodu. Z zewnątrz Up! nie przypomina w niczym swoich przodków, oczywiście poza olbrzymim znaczkiem na masce, który dumnie prezentuje się na samym jej środku. Volkswagen postanowił grubą kreską odciąć się od tamtych nieudanych modeli. Bryła samochodu bardziej przypomina mikrovana niż Foksa czy Lupo. Dzięki temu samochód w środku dysponuje ogromną ilością miejsca. W tej chwili w sprzedaży dostępna jest tylko wersja 3-drzwiowa, jednak drzwi są na tyle duże, że wsiadanie na tylną kanapę nie stanowi żadnego problemu nawet dla dorosłych osób. W ciągu tego roku pojawi się wersja 5-drzwiowa, która zapewne bardziej przypadnie do gustu klientom, także instytucjonalnym.

Umarł Fox, umarło Lupo. Na żyznych szczątkach tych modeli wyrósł Up! Czy – jak mówi jego nazwa – pociągnie Volkswagena do góry? Tak!


Up! na czwórkę
Wsiadając do Up!-a również nie zobaczymy tu niczego znajomego z innych modeli. W oczy rzuca się deska rozdzielcza: świecąca, gładka i elegancka, którą dodatkowo możemy zamówić polakierowaną pod kolor nadwozia. Lakierowana blacha drzwi, które częściowo nie są pokryte tapicerką, świetnie komponuje się z deską rozdzielczą i nie sprawia nieprzyjemnego wrażenia. Up! to samochód z najmniejszego segmentu dostępnego na rynku, jednak miejsca dla pasażerów w środku mógłby Up!-owi pozazdrościć niejeden większy rywal. Dzięki bardzo dużemu rozstawowi osi, a także sporemu rozmiarowi (jak na tę klasę) nadwozia, mały Volkswagen bez problemu zmieści 4 osoby, co osobiście przetestowaliśmy. Nawet dłuższa podróż kompletu dorosłych pasażerów nie sprawi większego problemu. W Up!-ie rewelacyjne wprost są przednie siedzenia z zintegrowanymi zagłówkami. Siadając na nich, od razu czujemy, że jesteśmy na swoim miejscu. Zapewniają bardzo dobre trzymanie boczne, a także odpowiedni komfort podróżowania. Bagażnik zaprojektowano tak, by wygodnie przewozić w nim małe, codzienne bagaże: materiały biurowe czy kilka segregatorów. Bagażnik ma dwie podłogi, a także funkcjonalne haczyki do wieszania zakupów. 250 litrów, które oferuje przestrzeń ładunkowa, to naprawdę sporo jak na tę klasę. Up! pełen jest ciekawych rozwiązań i gadżetów. Jedną z ciekawostek jest opcjonalna nawigacja wraz z komputerem pokładowym – Maps&Go. Mając ten zestaw, z pewnością możemy zrezygnować z naszej starej nawigacji. Ta zamontowana na konsoli środkowej pokaże trasę dojazdu, wszystkie opcje związane z pracą samochodu, a także wskazówki dotyczące ekonomicznej jazdy. Do tego, kiedy schowamy ją do kieszeni, pokaże drogę powrotną do zaparkowanego samochodu. Cena pakietu jest naprawdę atrakcyjna i wynosi zaledwie 1250 zł. Równie ważny jest pakiet Cool&Sound. Za cenę około 2000 zł otrzymujemy klimatyzację i całkiem przyjemne nagłośnienie. W Up!-ie znajdziemy sporą liczbę schowków i pó-
łek, by przewieźć ze sobą wygodnie wszystko to, co potrzebne jest nam w życiu codziennym.

Melodia na trzy cylindry
Nowy jest także silnik. Trzycylindrowa jednostka napędowa o pojemności 1 litra nie ma zapewnić sportowych emocji, a cichą pracę i mały apetyt na benzynę. Silnik dostępny jest w dwóch wersjach: 60 oraz 75 KM. To w gruncie rzeczy ta sama jednostka napędowa, różniąca się jedynie szczegółami. Kultura pracy silnika jest wspaniała. Nawet wprawne ucho będzie miało problem z rozpoznaniem, że pod maską pracują tylko trzy cylindry. Silnik na niskich i średnich obrotach jest praktycznie niesłyszalny i nieodczuwalny w środku samochodu. Jego dynamika nie powala, ale producent deklaruje, że średnie spalanie nie powinno przekroczyć wartości 4,7 l/100 km, co przy aktualnych cenach benzyny wydaje się być ogromnym plusem. W trakcie krótkiego testu miejskiego spalanie znacznie odbiegało od deklarowanej wartości, jednak mamy nadzieję, że w trakcie codziennej eksploatacji uda się obniżyć ten wskaźnik do wartości bliskiej zadeklarowanej przez producenta. Silnik połączony jest z nową, manualną skrzynią biegów, która jest niezwykle precyzyjna, a do tego dobrze zestopniowana.

Dostawa door to door
Pierwsze spotkanie z Up!, jak wspomniałem, odbyło się w Poznaniu, sercu polskiego oddziału Volkswagena. Up!, będąc samochodem miejskim, zazwyczaj będzie służył do jazdy do pracy czy też po zakupy. Jak na zakupy w Poznaniu, to tylko do Starego Browaru. Organizatorzy dość dosłownie potraktowali to zdanie i... małe Volkswageny wjechały wprost do alejek sklepowych w Starym Browarze! Zwinność Up!-a pozwoliła bez trudu manewrować między butikami i wystawami sklepowymi bez najmniejszego problemu. Jeśli nowe dziecko VW poradziło sobie w tym miejscu, poradzi sobie w każdej, nawet najbardziej zatłoczonej, miejskiej dżungli.
A jak jeździ się Up!-em ? Zaskakująco dobrze! Samochód prowadzi się naprawdę dobrze, zarówno w małych, ciasnych uliczkach, gdzie dobra widoczność pomaga w manewrach, jak i w trakcie jazdy z większymi prędkościami w mieście czy też poza nim. W samochodzie jest bardzo cicho, poziom głośności dorównuje autom z wyższych klas. Up! niezbyt dobrze czuje się tylko na autostradzie, ale nie do tego został stworzony. Tam pojawiać się będzie incydentalnie. Układ kierowniczy dzięki wspomaganiu elektrycznemu pozwala na przyjemne kręcenie kierownicą podczas parkowania i pokonywania zakrętów. Silnik, szczególnie w mocniejszej wersji, pozwala na bardzo sprawne poruszanie, a cały samochód sprawia wrażenie bardzo zwinnego. Tym autem po prostu chce się jeździć. Wszystko jest na swoim miejscu, działa jak należy i jak tego byśmy oczekiwali.

Up! to samochód z najmniejszego segmentu dostępnego na rynku, jednak miejsca dla pasażerów w środku mógłby Up!-owi pozazdrościć niejeden większy rywal.

Pogromca używanych
Za cenę 31 290 zł można kupić podstawowy model Take Up! Już w tej wersji samochód wyposażony jest we wszystkie możliwe systemy bezpieczeństwa. Dodając do tego pakiet Cool&Sound, a także Maps&Go za cenę około 35 000 zł mamy świetnie wyposażony, doskonale wykończony samochód z logo VW na masce. Głównymi konkurentami Up!-a będą świetnie sprzedające się Picanto, debiutująca właśnie nowa Panda, a także znane i lubiane Aygo oraz 107 (nie mówimy tutaj o bliźniaczych konstrukcjach Škody Citigo i Seata Mii). Wszyscy oni mają się o co martwić, Volkswagen postawił poprzeczkę naprawdę wysoko. Mimo że cena tego nie pokazuje, Up! standardem i stylem pasuje bardziej do Fiata 500 i Audi A1 niż tanich samochodów miejskich.
Up! to niewątpliwie jeden z najciekawszych modeli Volkswagena ostatnich lat. Samochód w założeniu miał być tani, ale także mieć wysoką jakość i styl. Śmiało można powiedzieć, że to się udało. Za przystępną cenę dostajemy ciekawy, miejski samochód, który pozwoli na wygodne przemieszczanie się po zatłoczonych miastach, a także w niedługich trasach z kompletem pasażerów. W tym samochodzie małe są dwie rzeczy: spalanie i cena.

Kto testował: Piotr Tabor

Co: VW Up!

Gdzie: Poznań

Kiedy: 20 II 2012

Ile: 120 km

Niska cena i wysoka jakość wykończenia.

Słabszy silnik nie pozwala na dynamiczną jazdę

Przeczytaj również
Popularne