Jest tak czasami, że podczas prezentacji samochód schodzi na drugi plan. W przypadku VW Sharana tak właśnie było. Ale trudno jest jesienią w Norwegii oderwać wzrok od gór, jezior, lasów, fiordów.
Opis nowego Sharana będzie nietypowy, bo po prostu szkoda słów na takie widoki, jakie zaserwowała nam Norwegia. Z jednego urokliwego miejsca do innego przemieszczaliśmy się luksusowo, ponieważ VW Sharanami. Wszystkie były wyposażone w najsłabsze silniki 2.0 TDI o mocy 140 KM i przekładnie DSG. Nawet na górskich serpentynach jak tytułowa Trolllstigen, czyli droga trolli, silnik bez problemu radził sobie z ciężkimi vanami. Norwegia jest też krajem, gdzie można śrubować rekordy spalania – surowe kary za przekroczenie prędkości i niewielki ruch sprawiły, że można było osiągnąć spalanie na poziomie 5 litrów. Do wyboru są jeszcze 170-konny diesel i dwa doładowane silniki benzynowe – 1.4 TSI o mocy 150 KM i dwulitrowy TSI o mocy 200 KM.
Jeżeli jesteśmy przy liczbach to od razu ceny (patrz tabelka). Na pewno konkurencyjne względem rywali, głównie spod znaku błękitnego owalu.
Sharan urósł w porównaniu z poprzednikiem, jest dłuższy o 22 cm, szerszy o 9, ale jednocześnie niższy i szczuplejszy. We wnętrzu oferuje siedem pełnowymiarowych miejsc (może także 5 lub 6) i aż 33 schowki. Przy wersji sześciomiejscowej, bagażnik ma aż 885 litrów pojemności. Co ważne, dodatkowe fotele składa się banalnie prosto. W przypadku norweskich Sharanów dostęp do tylnych rzędów zapewniały elektrycznie sterowane przesuwane drzwi boczne po obu stronach.
Sharan to prawdopodobnie jedyne auto, które w Norwegii dopuściło się manewru wyprzedzania. Ostatni taki przypadek zapewne miał miejsce w latach 40., kiedy były tam jeszcze wojska niemieckie.
Można powiedzieć o Sharanie, że to komfortowy samochód osobowy z opcją luksusowego przewiezienia całej rodziny. Climatronic, ESP, 9 poduszek, panoramiczny dach czy asystent parkowania ułatwiają życie kierowcy. Poza tym, wszystko – jak to w Volkswagenie – do bólu poprawne i pragmatyczne. Trudno chyba sobie wyobrazić lepszy samochód do przejazdu przez Norwegię, od drogi trolli aż po drogę orłów.
Silnik | Wersja | Moc [kW/KM] | Cena zł |
1.4 TSI BMT, 6-biegowy | Trendline | 110/150 | 99 990 |
2.0 TDI CR BMT, 6-biegowy | Trendline | 103/140 | 110 890 |
2.0 TDI CR BMT, DSG 6-stopniowa | Trendline | 103/140 | 119 290 |
1.4 TSI BMT, 6-biegowy | Comfortline | 110/150 | 106 490 |
2.0 TDI CR BMT, 6-biegowy | Comfortline | 103/140 | 117 390 |
2.0 TDI CR BMT, DSG 6-stopniowa | Comfortline | 103/140 | 125 790 |
2.0 TDI CR BMT, DSG 6-stopniowa | Comfortline | 125/170 | 132 190 |
1.4 TSI BMT, 6-biegowy | Highline | 110/150 | 112 990 |
2.0 TDI CR BMT, 6-biegowy | Highline | 103/140 | 123 890 |
2.0 TDI CR BMT, DSG 6-stopniowa | Highline | 103/140 | 132 290 |
2.0 TDI CR BMT, DSG 6-stopniowa | Highline | 125/170 | 138 690 |
Kto testował: Tomasz Siwiński
Co: VW Sharan
Gdzie: Norwegia
Kiedy: 21 VI 2010
Ile: 1000 km