Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

SsangYong - SsangYong powrócił

SsangYong – do niedawna producent najbardziej dziwacznych samochodów pod słońcem – dzięki hinduskiemu koncernowi Mahindra wreszcie wyszedł na prostą. Koreański producent zamierza powalczyć o światowe rynki odmienioną paletą modeli. Jako pierwszego do rywalizacji wystawia zgrabnego crossovera Korando.

Po niemal dwóch latach przerwy marka SsangYong wróciła na polski rynek. Tym razem reprezentowana jest przez nowego importera – spółkę SsangYong Motors Polska – należącą do belgijskiej grupy Alcopa. Grupa ta jest również krajowym importerem samochodów Isuzu.
Debiutujący nad Wisłą kompaktowy crossover Korando będzie konkurował m.in. z Nissanem Qashqai czy Kią Sportage. SsangYong postanowił tym razem nie eksperymentować z wzornictwem nadwozia i zlecił zaprojektowanie Korando biuru stylistycznemu Giugiaro. W efekcie jest to pierwszy model koreańskiej marki, który ma zgrabną i niekrzykliwą sylwetkę. Rynkowy debiutant wykorzystuje zupełnie nową platformę podwoziową oraz jednostki silnikowe. Na razie Korando będzie dostępny tylko z 2-litrowym silnikiem wysokoprężnym e-XDi200 o mocy 175 KM, który dysponuje maksymalnym momentem obrotowym 360 Nm w zakresie od 2000 do 3000 obr./min. Jeszcze w tym roku gama będzie poszerzona o diesla z mniejszą mocą i silnik benzynowy. Koreański crossover wyposażony jest w manualną 6-biegową przekładnię, ale od czerwca w ofercie pojawi się skrzynia automatyczna. Samochód dysponuje 18-centymetrowym prześwitem i w razie potrzeby może pokonać przeszkody wodne o głębokości zaledwie 30 cm. Korando dostępny jest z napędem 4x2 oraz 4x4 (+7 tys. zł). W wersji z napędem na cztery koła moment obrotowy jest rozdzielany na osie automatycznie, zależnie od sytuacji na drodze. Możemy też skorzystać z trybu blokady napędu, który pozwala na manualne rozdzielenie mocy między przednie a tylne koła do prędkości 45 km/h. SsangYong jest dostępny w jednej z trzech wersji wyposażenia: Crystal, Quartz i Saphire. W najtańszym modelu mamy w standardzie m.in.: cztery poduszki powietrzne, ESP, felgi aluminiowe, klimatyzację, wejście USB, tempomat, system wspomagający ruszanie pod górę czy układ chroniący przed przewróceniem pojazdu. Ciekawostką jest montowany w standardzie system audio Bluetooth, który oprócz możliwości wykonywania i odbierania rozmów z telefonów komórkowych umożliwia streaming muzyki z kompatybilnego urządzenia. Takie elementy jak kurtyny powietrzne, światła przeciwmgłowe, relingi dachowe, a nawet prozaiczna roleta bagażnika są w wyposażeniu dopiero w wersji Quartz. Podstawowy model Korando kosztuje 86 600 zł a topowe modele kosztują ok. 115 tys. zł. SsangYong stara się przyciągnąć klientów również 5-letnią gwarancją. Na początku przeszłego roku polska oferta koreańskiej marki zostanie poszerzona o nowego pikapa.

Marka SsangYong pojawia się i znika na polskim rynku jak w piosence Lombardu. Może tym razem zagości na dłużej.


Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: SsangYong Korando

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 30 III 2011

Ile: 0 km

Przeczytaj również
Popularne