Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Nissan Cube - Japończyk do sześcianu

Debiutujący w Polsce Nissan Cube kusi niebanalnym pudełkowatym nadwoziem oraz oryginalnymi rozwiązaniami technicznymi. Może więc zainteresować firmy poszukujące nietuzinkowego nośnika marketingowego.

Cube jest zaliczany do małych vanów segmentu B, czyli podobnie jak popularny nad Wisłą Nissan Note. Rynkowy debiutant powstał zresztą w oparciu o tę samą platformę. Jest jednak o 12 cm od Note’a krótszy (398 cm) i 12 cm wyższy (167 cm). Z zewnątrz model Cube wyróżniają pudełkowate kształty i duże płaskie powierzchnie, które stosunkowo łatwo obrandować. Charakterystyczną cechą nadwozia jest asymetryczność szyb i słupków w tylnej części pojazdu oraz drzwi bagażnika otwierane na bok.
Wnętrze nowego Nissana jest bardzo obszerne i ma wiele praktycznych rozwiązań i schowków. Deska rozdzielcza wygląda niezwykle oryginalnie, a obsługa urządzeń na niej jest bezproblemowa. Niestety, plastiki, z jakich ją wykonano, są przeciętnej jakości. Poza tym siedzenia z przodu (o zerowym trzymaniu bocznym) i z tyłu swoją miękkością przypominają kanapę babci. Tylne siedzenie, tak jak w innych minivanach, da się łatwo przesuwać, a dzielone w proporcji 1/3–2/3 oparcia niezależnie pochylać.
W Polsce Cube jest oferowany tylko z jednym silnikiem i w jednej, za to niezwykle bogatej, wersji wyposażeniowej. Klient ma do wyboru tylko dwa kolory nadwozia: biały lub czekoladowy. Pod maską Cube pracuje motor benzynowy o pojemności 1,6 litra i mocy 110 KM sprzężony z pięciobiegową skrzynią manualną. W standardzie modelu Cube znajdziemy m.in. cztery poduszki powietrzne plus kurtyny, ESP, alufelgi, klimatyzację automatyczną, pełną elektrykę wszystkich szyb i lusterek, tempomat, światła przeciwmgielne, szklany dach z dwoma rodzajami zasłony. Do tego wyposażono Cube’a w nawigację GPS, Bluetooth i tylną kamerę ułatwiającą parkowanie. Za tak dobrze wyposażony samochód trzeba zapłacić aż 69 900 zł.
Na razie Nissan sprowadził do Polski kilkadziesiąt egzemplarzy modelu Cube, a brak specjalnej promocji modelu świadczy o tym, że producent sonduje zainteresowanie tym niebanalnym modelem na polskim rynku. Nawet jeśli się przyjmie, to ze względu na poziom cen będzie pojazdem o niszowym charakterze.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Nissan Cube

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 14 VI 2010

Ile: 0 km

Przeczytaj również
Popularne