Grand Tiger - Przyczajony tygrys

Przemysław Dobrosławski

18 stycznia 2015

ZX Grand Tiger to chiński pikap, którego montażu i dystrybucji w Polsce podjęła się spółka Polmot-Warfama. Samochód, przynajmniej na papierze, kusi niezłą funkcjonalnością, dobrymi osiągami i atrakcyjną ceną. Ale czy spełni oczekiwania nadwiślańskich przedsiębiorców?

W odróżnieniu od wcześniejszych prób sprzedaży chińskich samochodów w Polsce, czynionych zwykle chaotycznie przez drobnych przedsiębiorców, tym razem podjęła się tego firma z dużym doświadczeniem w dystrybucji, ale i produkcji maszyn. Polmot-Warfama rozpoczyna sprzedaż pikapów ZX Auto w Polsce od czerwca tego roku, jednak zamierza sprzedawać te samochody także na innych rynkach.
Choć Grand Tiger jest montowany w lubelskim zakładzie, to polski wkład ogranicza się w zasadzie do składania gotowych chińskich podzespołów. Dystrybutor wymógł jednak na chińskim producencie przeprowadzenie szeregu zmian konstrukcyjnych w pikapie w celu uzyskania europejskiej homologacji.

Wół roboczy
Grand Tiger to prosty wół roboczy o konstrukcji ramowej, stworzony do wytężonej pracy w terenie, który będzie oferowany w Polsce w jednej wersji nadwoziowej – jako pikap z podwójną kabiną. W odróżnieniu od wielu pojazdów użytkowych wytwarzanych w Chinach, jest to oryginalna konstrukcja ZX Auto, a nie licencja. Choć Grand Tiger wizualnie przypomina pikapy sprzed dekady, to akurat w tym segmencie to nie przeszkadza. Pikap ten w porównaniu z rynkowymi rywalami jest nieco węższy. Jego szerokość to 175 cm, czyli 5 cm mniej niż Mitsubishi L200 i aż 11 cm mniej niż Tata Xenon. Mniejsza szerokość pikapa wpływa na obszerność wnętrza, przez co trzem rosłym pasażerom z tyłu będzie nieco za ciasno.

Łyk osobliwości
Po otwarciu drzwi, nim przyjrzymy się całkiem funkcjonalnemu wnętrzu, nasze nozdrza zaatakuje agresywny zapach tworzyw deski rozdzielczej i obić drzwi, przypominający tanie trampki. Plastiki wnętrza są twarde i nie najlepiej spasowane, jednak łatwe w czyszczeniu. Nie sprawdzi się za to w samochodzie użytkowym jasna tapicerka siedzeń i podłogi, ponieważ bardzo łatwo się brudzi. Na szczęście, niedługo znajdzie się w ofercie tapicerka w praktyczniejszym kolorze ciemnoszarym. Za kierownicą siedzi się dość wysoko i wygodnie, mimo ograniczonego zakresu pionowej regulacji kierownicy oraz braku regulacji fotela na wysokość. Kierowca ma doskonałą widoczność do przodu i na boki, w czym pomagają duże lusterka boczne. Obsługa urządzeń w samochodzie jest bezproblemowa i intuicyjna. Niestety, przednie fotele w momencie opierania się o nie plecami zwyczajnie skrzypią. W Grand Tigerze brakuje jednak obszernych schowków. Te w drzwiach są zbyt wąskie i pozwalają przewieźć najwyżej płaską mapę, z kolei ten w podłokietniku między fotelami jest bardzo mały. Producent pikapa zadbał co prawda o obszerny schowek na okulary, ale nie pomyślał o montażu lusterek w potężnych osłonach przeciwsłonecznych. Z kolei w tylnej kanapie nie znajdziemy zagłówka dla środkowego pasażera, co akurat jest bolączką wielu pikapów. Ciekawostką jest przycisk otwierania nawiewu powietrza z zewnątrz, podczas gdy we wszystkich innych samochodach montuje się przycisk o przeciwnym działaniu, czyli służący do zamknięcia obiegu powietrza.

Praktyczna ładownia
Za kabiną pasażerską do dyspozycji mamy ładownię długości 144 cm. Paka ma kształt ułatwiający mycie wodą ze szlaucha, ale opcjonalnie można ją jeszcze lepiej zabezpieczyć wykładziną PVC. Możemy również zamówić aluminiową pokrywę na teleskopach przykrywającą pakę. W podłodze brakuje jakichkolwiek kotew, ale, na szczęście, do mocowania ładunków zastosowano specjalne haki w górnej części bocznych burt. Chiński pikap ma ładowność 825 kg, co w segmencie pikapów jest wartością przeciętną. Toyota Hilux ma identyczne możliwości przewozowe, ale np. Mitsubishi L200 przewieziemy 70 kg więcej ładunków. Grand Tiger może ciągnąć przyczepę hamowaną o masie 1000 kg lub niehamowaną ważącą 750 kg.

Mocny silnik
Największą zaletą chińskiego pikapa jest zespół napędowy. Dobrze dobrany silnik i pięciobiegowa manualna skrzynia biegów są dostarczane przez koncern Kia. Jednostka wysokoprężna o pojemności 2,5 litra i mocy 170 KM wytwarza maksymalny moment obrotowy 392 Nm przy 2000 obr./min. Moment obrotowy jest na tyle duży, że podczas ruszania przy nieobciążonym tyle łatwo o uślizg tylnej osi.
Grand Tiger waży przeciętnie 100–150 kg mniej niż rynkowi rywale (1860 kg), co w połączeniu z mocnym silnikiem czyni go jednym z najbardziej dynamicznych pikapów na rynku. Motor posłusznie i szybko reaguje na gaz, łatwo rozpędzając się od niskich obrotów. Łatwo też wkręca się w maksymalny dozwolony zakres (ok. 4 tys. obr./min), co oznajmia nam specjalny brzęczyk. Samochód ten potrzebuje na osiągnięcie setki od startu zatrzymanego zaledwie 15 sekund. Nawet przy prędkości 100 km/h czujemy jeszcze, że mamy sporo mocy pod pedałem gazu, co w pikapach wcale nie jest takie częste. Silnik jest co prawda hałaśliwy, ale mimo wszystko nie jest to nadmiernie uciążliwe. Grand Tiger spalał w warunkach miejskich ok. 12–13 l/100 km oleju napędowego, a w trasie ok. 10 l/100 km.
Jak na pikapa przystało, samochód ma dość krótkie przełożenia, co wymaga częstej zmiany biegów. Sama zmiana przełożeń odbywa się bardzo lekko, ale z umiarkowaną precyzją. Układ kierowniczy chińskiego pikapa charakteryzuje się bardzo silnym wspomaganiem. Do tego, aby wykonać maksymalny skręt kół, np. z lewej do prawej, trzeba wykonać aż cztery obroty kołem kierownicy. Może być to uciążliwe podczas manewrów parkingowych. Większe zastrzeżenia budzą jedynie duże drgania kierownicy podczas postoju na biegu jałowym, delikatne drgania foteli, a nawet lusterka wstecznego. Są one szczególnie intensywne przez chwilę po uruchomieniu silnika. Problem ten znika w czasie jazdy.

Jak na sprężynach
Zawieszenie Grand Tigera zestrojono równie miękko jak w Isuzu D-Max, choć pojazd japońskiej marki lepiej radzi sobie z tłumieniem nierówności nawierzchni. ZX Auto po przejechaniu każdej krótkiej poprzecznej przeszkody porządnie wstrząśnie, a przy większym pofałdowaniu wyraźnie zabuja. Zresztą, w czasie jazdy Grand Tiger sprawia wrażenie, jakby jedynymi elementami zawieszenia były sprężyny. Pikap w szybciej pokonywanych zakrętach wyraźnie się przechyla, a przy ostrzejszym hamowaniu mocno nurkuje, zaczynając bujać się wzdłużnie. Część rywali z tą częstą wśród pikapów charakterystyką poradziła sobie, usztywniając wyraźnie ich zawieszenia, ale tym samym pozbawiając je krztyny komfortu. Grand Tiger najlepiej prowadzi się podczas jazdy na wprost po równej drodze – wówczas zachowuje się pewnie i nie myszkuje. Na bezdrożach przyda się 20-cm prześwit Grand Tigera.
Samochód standardowo napędzany jest na tylną oś, jednak pokrętłem między fotelami możemy dokonać zmiany napędu z 2H na 4H lub 4L. Zmian tych możemy dokonać jednak wyłącznie na postoju. Producent do przekazywania momentu obrotowego na osie wykorzystał markową skrzynię rozdzielczą Borg Warner.

Kuszenie cenowe
ZX Auto to równolegle z Tatą Xenon najtańszy pikap z podwójną kabiną na polskim rynku. Ceny obu pojazdów są niemal identyczne. Wersja podstawowa Grand Tigera kosztuje 79 950 zł brutto. W wyposażeniu takiego pikapa znajdziemy m.in. pełny pakiet elektryczny, lakier metalizowany, aluminiowe obręcze kół, światła przeciwmgielne, boczne stopnie oraz orurowanie ochronne skrzyni ładunkowej. Do tego samochód wyposażony jest w radio z CD mp3 i wejściem USB, jednak jakość dźwięku z głośników pozostawia wiele do życzenia. W wyższej wersji wyposażenia (w cenie 86 100 zł brutto) znajdziemy dwie poduszki powietrzne oraz klimatyzację manualną. Opcjonalnie możemy też zamówić np. skórzane siedzenia, czujniki parkowania czy skrzynię ładunkową pokrytą PVC. Pikap ZX Auto objęty jest 3-letnią gwarancją na cały samochód oraz taką samą na lakier i perforację nadwozia. Dystrybutor zakłada, że sprzedaż Grand Tigerów w Polsce osiągnie poziom 400–500 szt. rocznie.