Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Żegnamy flotowego lwa

DSC_0007_fmt Tak się złożyło, że test Peugeota 508 zbiegł się z zakończeniem polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej, gdzie także jeździły te modele. Na zakończenie testu przypadł też przegląd okresowy po 30 tysiącach kilometrów. Diagnoza – wszystko działa. Łukasz Jania,fleet manager Kofola Československo, członek SKFS jania_fmt Perspektywa przetestowania Peugeota 508 była bardzo kusząca, ponieważ auto to jest pojazdem w miarę nowym na rynku. Tym bardziej, że w okresie świąteczno-noworocznym musiałem pracować, była to miła osłoda. Ale do rzeczy. Nadwozie pojazdu jest bardzo opływowe, przód jest zadarty, dzięki czemu Peugeot 508 nabiera dynamicznego wyglądu. Tył pojazdu bardzo przypomina mi Audi A6, ale i tak wygląda po prostu pięknie. Podczas testu większość przechodniów i kierowców oglądała się za pojazdem. W środku 508. okazało się, że auto oferuje wiele miejsca, zarówno dla kierującego, jak i pasażera, ale także dla podróżnych na tylnych siedzeniach. Cała środkowa konsola jest bardzo funkcjonalna i obsługuje się ją intuicyjnie. Kierownica wygląda jak ster promu kosmicznego albo co najmniej bolidu F1 – zapoznanie się z funkcjonalnościami poszczególnych przycisków zajęło trochę czasu. Jednak podczas użytkowania pojazdu okazało się, że bardzo łatwo można coś nacisnąć podczas manewrowania kołem kierownicy. W środku Peugeota ogromne wrażenie robi przeszklony dach, który daje poczucie jakby 508. miała nieograniczone miejsce nad głowami podróżujących. Podczas testowania pojazdu miałem okazję sprawdzić jego możliwości załadowcze: 4 dorosłe osoby plus bagaże w pełni się pomieściły, gdy wydawało się, że będziemy musieli się poruszać dwoma autami. Ogromny plus za wielki bagażnik i dobre zawieszenie, które mimo dużego obciążenia nie dało odczuć jakichś nieplanowanych zachowań. Dużym minusem 508. jest brak dużych schowków. Kieszenie boczne w przednich drzwiach są ogromne, jednak wyciągnięcie cokolwiek z nich podczas jazdy zmusza nas do odwrócenia uwagi od drogi, a to nie jest bezpieczne. W konsoli środkowej miejsce na napoje jest tak usytuowane, że gdy umieścimy tam butelkę z wodą, zasłania nam widok wyświetlacza nawigacji. Silnik Peugeota jest bardzo dynamiczny nawet przy pełnym załadowaniu pojazdu. Średnie spalanie podczas testu wyniosło zaledwie 6,6 l na 100 km, co uważam za bardzo dobry wynik. Elastyczność przełożeń skrzyni biegów także jest zadowalająca, tyle że przy takim wyposażeniu można pomyśleć o automatycznej przekładni. Podczas testu Peugeot miał przejechane 23 tys. km, jednak z tyłu pojazdu było odczuwalne skrzypienie plastiku (mimo poszukiwań nie udało się zlokalizować przyczyny powstawania tych nieprzyjemnych dźwięków). Podsumowując, Peugeot 508 to doskonały pojazd dla wyższego managementu w przedsiębiorstwach za stosunkowo, w porównaniu z konkurencją, niską cenę. Otrzymujemy wiele komfortu, dobre zawieszenie oraz – co najważniejsze – ekonomiczny silnik, co jest tak istotne w dzisiejszych czasach wszechobecnych oszczędności. Maria M. Biedroń,dyrektor Departamentu Zakupów, Nieruchomości i Administracji w Credit Agricole Bank Polska S.A. DSC_0012_fmt Peugeot 508 to zdecydowanie lider w swojej klasie. Zaraz po premierze tego modelu zdecydowałam się na wprowadzenie go do polityki samochodowej banku, co spotkało się z dużym zainteresowaniem top managementu. Wygląd zewnętrzny jest zacny: przód dystyngowany i lekko z pazurkiem, tył nie do końca mnie przekonuje. Wnętrze jest dokładnie zaplanowane i niezwykle praktyczne: do plusów zaliczam pojemny podłokietnik oraz dwa uchwyty na napoje (także z tyłu), do minusów – zbyt mało miejsca na telefony komórkowe. Sprawnie i intuicyjnie działa sterowanie w kierownicy, a także bluetooth. Bardzo podoba mi się pomarańczowe oświetlenie wewnątrz pojazdu, widoczne wieczorem. Oświetlony jest panel sterowania oraz uchwyty w drzwiach, a także oświetlenie dolne rzucane przez lusterka zewnętrzne. Silnik jest dynamiczny, a zarazem względnie ekonomiczny. Sama zdecydowałam się na ten pojazd i użytkuję go od czerwca 2011 roku z dużym zadowoleniem. Jednak zdecydowanie wymaga dopracowania audio: głośniki są mało wydajne, a sam system nie zawsze działa prawidłowo. Nie należy także zbytnio zawierzać mapie GPS. Zanim zdałam sobie z tego sprawę, kilkakrotnie wylądowałam w lesie lub na czyimś polu. Podsumowując, powtórzę słowa wypowiedziane do naszego dealera w dniu, gdy mój samochód zjechał z lawety na podjazd mojego domu: „Panie Marku, od rana myślę o panu bardzo miło". Nadal mi się to utrzymuje.

Przeczytaj również
Popularne