Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Stworzony do miasta - Test Toyoty Yaris

DSC_3292_fmtTestując małe samochody, trzeba wykazać się nie lada wiedzą i umiejętnościami. Nie sztuką jest chwalić limuzyny za komfort czy samochody sportowe za niewiarygodne osiągi. Trudniej jest napisać o małym samochodzie o małej mocy, którego wyposażenie często odbiega od tego, czym jeździmy na co dzien. DSC_3294_fmtJacek Kokotzastępca dyrektora, Mazowiecka Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Warszawie Miałem przyjemność testować pięciodrzwiową Toyotę Yaris z trzycylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 1 litra i mocy 69 KM. Jak na segment B, samochód był bardzo dobrze wyposażony, m.in. w klimatyzację, dotykowy wyświetlacz multimedialny czy elektryczne szyby. Nowy Yaris zwraca uwagę nowoczesnym wyglądem przodu pojazdu, który nadaje mu drapieżnego charakteru. Pewną nowością w segmencie B są kierunkowskazy umieszczone w lusterkach. Samochód, w porównaniu z poprzednikiem, jest dłuższy, a miejsca w środku jest naprawdę sporo. Bagażnik może nie zachwyca rozmiarami, ale solidne zakupy z pewnością się zmieszczą. Według mnie, mankamentem pojazdu są twarde i chropowate tworzywa deski rozdzielczej, choć dobór kolorystyki wnętrza jest dobrze dopasowany. W trzeciej generacji Yarisa Toyota powróciła do standardowej deski rozdzielczej z prędkościomierzem i obrotomierzem na wprost oczu kierowcy. Moim zdaniem, to lepsze i praktyczniejsze rozwiązanie niż małe wyświetlacze umieszczone na środku desek rozdzielczych poprzedników. We wnętrzu przykuwa również uwagę duży, dotykowy i bardzo funkcjonalny wyświetlacz multimedialny. Spełnia on szereg funkcji. Wyświetla m.in. dane nawigacji lub obraz z kamery cofania, co szczególnie spodoba się kobietom. W ekranie tym mogą być pokazywane informacje o bieżącym spalaniu w postaci wykresów słupkowych, na przykład z ostatnich minut jazdy, czy średnia prędkość. Muszę stwierdzić, że osiągi samochodu z litrowym silnikiem nie zachwycają, aby jechać w miarę zwinnie, trzeba go wkręcać na wysokie obroty, przez co robi się głośno. Podczas jazdy przy wyższych prędkościach odczuwa się, że auto jest lekkie i ma nieduży rozstaw osi. Zwykle jeżdżę cięższymi i większymi samochodami, przez co odnosiłem wrażenie, że samochód ten nie trzyma się stabilnie drogi. W trakcie testu Yaris spalał 7,1 l na 100 km przy używaniu go tylko w cyklu miejskim. Tu podkreślę, że bardzo często miało to miejsce na bardzo krótkich odcinkach, a więc takie spalanie jest wynikiem więcej niż przyzwoitym. Na pochwałę zasługuje prowadzenie. Wspomaganie kierownicy jest bardzo płynne, a zwrotność pojazdu wręcz rewelacyjna. Zaparkowanie nawet w ciasnych miejscach nie stanowi większego problemu. Podsumowując, nowy Yaris dobrze sprawdzi się w warunkach miejskich. Ma atrakcyjny, nowoczesny wygląd, oszczędny silnik, dość spory i dobrze dostępny bagażnik oraz bardzo dobrze się nim manewruje przy parkowaniu. Czego chcieć więcej w tej klasie samochodu? Na zakończenie pozostawiam do osądu fakt, że za ten model z tym wyposażeniu trzeba zapłacić przeszło 50 000 zł, co wydaje się, jak na segment B, ceną wygórowaną.

Przeczytaj również
Popularne