Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Benzynowy sposób na floty

astra0_fmt Opel Astra Sport to najszybszy jak dotąd samochód, który będzie w najbliższych miesiącach testowany przez specjalistów branży flotowej w ramach Długodystansowego Testu Flotowego. Kluczyki do Opla Astry w wersji hatchback przekazał naszej redakcji Marcin Buczek, fleet sales manager firmy Opel. Przekazany model na Długodystansowy Test Flotowy to obecnie najmocniejsza oferowana wersja, z silnikiem benzynowym o pojemności 1,6 litra i mocy 180 KM. Z tym motorem kompakt Opla osiąga setkę w 8,5 sekundy i rozpędza się maksymalnie do 221 km/h. W salonie za podstawowy model z tym silnikiem i 5-drzwiowym nadwoziem przyjdzie nam zapłacić 85 590 zł. Tomasz Siwińskiredaktor naczelny magazynu „Fleet" astra1_fmt Miła niespodzianka, wracam z delegacji, a tutaj informacja, że do DTF-u dołączył nowy model – Opel Astra. Zanim przekażemy go w ręce fleet managerów, którzy wykazali bardzo duże zainteresowanie tym modelem, nie mogłem sobie odmówić przyjemności, aby jako pierwszy podzielić się wrażeniami z jazdy tym autem. Tym bardziej, że byłem świeżo po odbyciu trasy liczącej 3 tys. km, za kierownicą także Astry, ale ze 160-konnym silnikiem wysokoprężnym i w nadwoziu kombi – przygotowanie miałem zatem niezgorsze. Opel z modelem Astra miał pewien problem. Zawsze w momencie premiery, wszyscy zachwycali się stylistyką, po czym po kilkunastu miesiącach samochód po prostu się wizualnie nudził. Teraz jest inaczej – zwarta sylwetka, niezwykle przysadzista i obła. Szczególnie w nadwoziu pięciodrzwiowym, jak i GTC, czyli trzydrzwiowym. Wsiadam do środka, tutaj bez niespodzianek, przynajmniej dla mnie, ponieważ znam ten samochód dobrze. Sterowanie komputerem pokładowym w lewej wajsze, rzut oka na spalanie poprzednika – 10 litrów. Bezproblemowo ustawiam się za kołem kierownicy. Zarówno fotel, jak i kolumna regulują się na tyle, że naprawdę da się ustawić odpowiednią pozycję. Podświetlenie deski może być białe bądź czerwone, w zależności od tego, na jaki tryb jazdy się zdecydujemy: Tour czy Sport. Można regulować także natężenie podświetlenia. Schowek dzielony jest na dwie części, co ułatwia utrzymanie porządku we wnętrzu, ale jednocześnie ogranicza jego funkcjonalność. Także kieszenie w drzwiach nie są zbyt duże. Pomagają nieco schowki w podłokietniku i zasuwany obok lewarka zmiany biegów. Fotele są wygodne i jak na klasę kompaktową zapewniają bardzo dużo możliwości regulacji. Poza tym należy pochwalić konstruktorów za bardzo intuicyjne rozmieszczenie wszystkich przełączników. Chwila zaznajomienia z samochodem i już możemy wszystko spersonalizować. Przekręcamy kluczyk, przycisk świateł ustawiony jest w pozycji auto. Nie musimy się martwić, że zapomnimy o włączeniu świateł, ponieważ czujnik zrobi to za nas. W dzień jeździmy na diodach LED, wieczorem dołączają się skrętne światła biksenonowe. Jednak zauważyłem pewną niekonsekwencję, ponieważ czasami w ciągu dnia, nawet słonecznego, automat jedzie na klasycznych światłach, nie tylko na diodach. Jednak oświetlenie to na pewno jeden z mocnych punktów tego auta. Teraz o silniku i prowadzeniu Astry. 1.6 Turbo i moc 180 KM robi wrażenie. Kiedy jedziemy sami, faktycznie mamy wrażenie, że samochód jest zrywny i dynamiczny, jednak po załadowaniu bagażami i z kompletem pasażerów moc nie jest już tak odczuwalna. Szczególnie, kiedy szukamy jej w granicach 90 km/h. Jednak nie oszukujmy się – 180 KM w kompakcie to zdecydowanie wystarczająco. Fajną, nie tylko wizualnie, opcją jest zmiana trybu na Sport. Zmienia się podświetlenie, ale także reakcja na gaz, sztywność układu kierowniczego oraz praca zawieszenia. Różnica jest tak duża, że nawet pasażerowie ją odczuwali. Jadąc w cyklu mieszanym, Astra spaliła średnio 7,6 litra na 100 km. To wynik bardzo dobry, z zaznaczeniem jednak, że korzystałem z zasad ekojazdy. Ciesząc się mocą, bez problemu można osiągnąć 10 litrów. Ten Opel to naprawdę dobry samochód, który w odróżnieniu od poprzednich generacji dostarcza także emocji. Niech nie zwiedzie wersja Sport – to wciąż samochód nadający się do flot, szczególnie przy takich cenach ON. Dominika Wejkszniadyrektor marketingu i PR Fleet Meetings astra2_fmt Jazda Oplem Astra Sport to nie lada gratka, zwłaszcza dla kierowcy, który docenić potrafi samochód o mocy 180 KM. Zdając sobie sprawę z faktu, że na polskich drogach nie jest to bezpieczne, skupiłam się na jeździe weekendowej, kiedy to miałam okazję przetestować wyżej wspomniane auto. I choć nie uchodzę za niedzielnego kierowcę, to z wielką estymą podeszłam do sportowej wersji Opla Astry i wybrałam tryb jazdy TOUR zamiast SPORT. Już na samym początku samochód zadziwił mnie bardzo dynamiczną i harmonijną linią. Moja ekscytacja wzrosła, jak tylko usiadłam na siedzeniu. Niemal kubełkowy fotel i jego regulacja we wszystkich kierunkach, a do tego podparcie części lędźwiowych oraz jakże praktyczne ustawienie kierownicy (nie dość, że do góry i w dół, to także do i od siebie) sprawiło, że już poczułam się bezpiecznie i komfortowo. Asystent parkowania dał mi znać o wszelkich zewnętrznych zagrożeniach, zaś czujnik deszczu przypomniał o mżawce na zewnątrz, a multifunkcyjny wyświetlacz z GPS nie dość, że natychmiast określił moją pozycję, to jeszcze poinformował o rezerwie paliwa i najbliższej stacji paliwowej. Poczułam się jak w statku kosmicznym, zwłaszcza jak popatrzyłam na liczne przyciski na centralnej konsoli oraz kolorową deskę rozdzielczą! Nie zdziwił mnie zatem także i elektryczny hamulec postojowy w miejsce klasycznego, ręcznego. Pełna zatem zapału ruszyłam w trasę. Moje wrażenia były bardzo pozytywne. Astra Sport wydała mi się nie tylko wygodna, ale przede wszystkim bardzo stabilna. Bardzo spodobały mi się także światła samochodu, zwłaszcza adaptacyjne, które doskonale śledziły moje zakręty. Jednakże w ruchu miejskim odczułam mały dyskomfort, wynikający z dość ograniczonej widoczności, nie tylko w lusterku wstecznym, ale przede wszystkim ze względu na grube słupki A, za którymi, miałam wrażenie, może czyhać niezdecydowany przechodzień na pasach. Ale najwidoczniej mogło być to tylko kobiece odczucie, wszak Opel Astra Sport dedykowany jest dla maniaków sportowej i dynamicznej jazdy w bezpiecznych, a nie miejskich warunkach. DSC_0600_fmt Astrę do DTF-u odebraliśmy z rąk Marcina Buczka, fleet sales managera General Motors Poland. DSC_0617_fmt Pięć magicznych liter, które u każdego pasjonata motoryzacji wywołują szybsze bicie serca. DSC_0613_fmtDSC_0618_fmt Fot. P. Dobrosławski

Przeczytaj również
Popularne