Solidny, ale…

Zdzisław Podbielski

15 maja 2020

W materiałach ofertowych, przed wykazem poziomów wyposażenia i danych technicznych samochodu, producent zamieszcza teksty, które mają stworzyć odpowiedni nastrój klienta, przed zakupem jego wyrobu.


Wspomniane wyżej teksty są w rodzaju: „Nie nadejdzie taki dzień, w którym Mazda stworzy samochód, który nie poruszy Twojego serca” albo: „Wszystkie modele Mazdy projektujemy zgodnie z filozofią, która stawia człowieka w centrum – poczynając od zaprojektowania pozycji podczas jazdy, a kończąc na starannym dopracowaniu ergonomii najdrobniejszych detali wyposażenia samochodu”. Drugi z cytatów nazwijmy bardziej przyziemnym, oprócz marketingowego zapisu jest rodzajem deklaracji Mazdy. I dodajmy nosi znamiona tego, z czym spotyka się odbiorca pojazdu po bliższym zapoznaniu się z nim.

Pozycjonowanie pojazdu

Spośród modeli oferowanych przez Mazdę na polskim rynku najchętniej kupowane są crossovery CX-3 i CX-5. Różnią się od siebie wymiarami zewnętrznymi, a więc przestrzenią użyteczną wnętrza nadwozia. Na przykład CX-3 ma długość całkowitą 428 cm, a drugi z wymienionych modeli 455 mm. Zarządzający Mazdą Motor Co. doszli do wniosku, że potrzebny jest model pośredni, wymiarami mieszczący się pomiędzy dwoma wymienionymi. Można zapytać dlaczego tego wypełniacza modelowego nie oznaczono CX-4? Dlatego, że takie oznaczenie nosi model oferowany na rynku chińskim przez tamtejszą firmę FAW. I on wcale nie mieści się w ciągłości szeregowej pomiędzy CX-3 i CX-5, po prostu jest od nich większy, ma długość całkowitą 463 cm, ale powstał na tzw. bazie modelu CX-5, np. ma z „piątką” jednakowy rozstaw osi 270 cm.

Szerokie listwy boczne w czarnym kolorze (niezależnie od koloru nadwozia) wraz ze zderzakami i nadkolami stanowią harmonijny obwód samochodu.

Oznaczenie CX-30 jest nowością wśród modeli Mazdy i chyba rozpoczyna nową nomenklaturę japońskiego producenta. Tak można sądzić, gdyż w najbliższym czasie pojawi się pojazd z napędem elektrycznym oznaczony MX-30.
Mazda CX-30 na polskim rynku ma konkurentów. Wymienię choćby: BMW X1, Mercedes GLA, Toyota C-HR i Volvo XC40. Jeszcze za wcześnie, aby przewidywać, jak sobie z nimi poradzi, debiutowała bowiem dopiero latem ubiegłego roku. Ma jednak mocne atuty.

Nadwozie

Kupujący zwracają uwagę na wygląd nadwozia. Mazda ma swój styl. Łatwo ją odróżnić od samochodów innych marek. Bryła nadwozia jest zwarta z akcentowanym wydłużeniem silnikowej części nadwozia, gwarowo określanej maską silnika. Charakterystycznie pochylona jest przednia ściana nadwozia, jakby wbrew aerodynamice – nie do tyłu, lecz do przodu. Producent podkreśla, że bryła nadwozia powstała zgodnie z filozofią projektowania KODO – Dusza Ruchu. Pojazdy Mazdy mają sprawiać wrażenie, że są w ruchu, nawet gdy stoją w miejscu.

CX-30 ma wystrój zewnętrzny nadwozia nawiązujący do spotykanego w innych modelach Mazdy, a jednocześnie ma akcenty wyróżniające. Wynika to z kwalifikacji pojazdu do tzw. crossoverów. Szerokie, czarne listwy boczne z nadkolami i dwoma zderzakami zamykają obwód pojazdu, a lampy przednie i zespolone lampy tylne są ustawione poziomo, zachodzą na boki nadwozia. Wprowadzono też elementy dekoracyjne w postaci obwódek w srebrnym kolorze podstawy atrapy chłodnicy i lamp przednich oraz obrysu bocznych okien. Zauważanym akcentem zewnętrznym są dwie rury wylotu spalin umieszczone pod tylnym zderzakiem.

Wysoka jakość wnętrza nadwozia

We wstępie zacytowałem marketingowe sformułowania o zaletach Mazdy CX-30. One potwierdzają się przy bliższym zapoznaniu się z pojazdem. Jeśli nie zauważyliśmy dokładności wykonania poszycia zewnętrznego nadwozia, to upewnimy się o jakości wykonania wnętrza nadwozia. Trudno doszukać się niedokładności montażu i nie można mieć zastrzeżeń do użytych materiałów. Marketingowcy mają rację – ergonomia miejsca kierowcy jest naprawdę wyborna. Dotyczy to ukształtowania fotela i jego regulacji ustawienia oraz rozmieszczenia urządzeń sterowania i kontroli. Wszystko jest pod ręką i bardzo czytelnie opisane, jest jeszcze dodatkowy wyświetlacz przyzierny Head-up umieszczony nad dolną krawędzią przedniej szyby.

Pasażerowie siedzący z tyłu mają wystarczające miejsce na nogi, a szerokość tylnej kanapy mierzona pomiędzy poszyciem wewnętrznym drzwi wynosi 138 cm, zmieszczą się więc trzy osoby. Kanapa tylna ma dzielone oparcie 60:40 i składane na siedzisko, wtedy uzyskujemy równą płaszczyznę z podłogą bagażnika, płaszczyzna ta ma długość 152 cm. Podstawowy bagażnik o umiarkowanej objętości 430 dm3 pod swoją podłogą kryje zestaw do naprawy opon – nie ma koła zapasowego. Dostęp do bagażnika jest bardzo wygodny po uniesieniu drzwi w ścianie tylnej nadwozia. Sterowanie tymi drzwiami odbywa się elektrycznie.

Ergonomicznie rozmieszczone urządzenia sterowania i kontroli.

Wyposażenie pojazdu

Mazda CX-30 dostępna jest w czterech poziomach wyposażenia, do wyboru: Kai, Kanjo, Hikari i Enso. Wyposażenie jest rozbudowane, ale już to podstawowe zawiera wiele rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa. Wymienię tylko niektóre z nich: układ przeciwblokujący koła podczas hamowania z systemem stabilizacji toru jazdy, układ rozdziału siły hamowania, wspomagania nagłego hamowania, wspomagający ruszanie z pochyłości, system monitorowania martwego pola widzenia, rozpoznający znaki ograniczenia prędkości, utrzymania pojazdu w pasie ruchu i czujniki parkowania tyłem. Są też poduszki powietrzne – przednie i boczne, poduszka kolanowa kierowcy oraz kurtyny powietrzne chroniące głowy jadących na przednich i tylnych miejscach.
W podstawowym wyposażeniu znajdują się rozwiązania multimedialne. System łączności i rozrywki Mazda Connect (z ekranem 8,8-calowym), nawigacja, radio, zestaw głośnomówiący Bluetooth, dwa gniazda USB i gniazdo 12 V. Dodać warto – już poza mediami – że zastosowano przednie i tylne lampy diodowe LED oraz lusterka boczne podgrzewane, sterowane i składane elektrycznie.

Jak jeździ

Wiemy już, że kierowca ma ergonomicznie opracowane miejsce. Urządzenia sterowania działają płynnie i kierowca szybko integruje się z pojazdem, który staje się posłuszny jego woli i wspomaga go podczas jazdy. Odbiera się też wrażenie wygodnej jazdy wynikającej z charakterystyki zawieszenia kół i dobrej izolacji akustycznej – nawet podczas jazdy z prędkością większą niż 100 km/h można swobodnie rozmawiać. Małe są opory toczenia, ale występuje znamienna dla crossoverów wrażliwość na podmuchy bocznego wiatru. Dobra dynamika, np. rozpędzanie 0–100 km/h w 11,2 s. Ta wartość dotyczy pojazdu z silnikiem 90 kW (122 KM) i automatyczną skrzynią biegów. Jest korzystniejsza w przypadku zastosowania silników o mocy 110 kW (150 KM) lub 132 kW (180 KM). Wszystkie te silniki, a raczej silnik ze zróżnicowaną mocą, są benzynowe, nie przewiduje się jednostki wysokoprężnej.

Mazda nie stosuje downsizingu, a więc żyłowania mocy z małej pojemności skokowej silnika. Jej silnik ma pojemność 1998 cm3, ale zastosowano w nim rozwiązania zmniejszające emisję szkodliwych spalin i przyczyniające się do zmniejszenia zużycia paliwa. To system odłączania dwóch cylindrów, gdy pojazd jest mało obciążony i układ mikrohybrydowy (Mild Hybrid), pozwalający odzyskiwać energię podczas hamowania, wykorzystując ją do zasilania elektronicznych urządzeń. Producent podaje zużycie (wg nowej normy WLTP) w granicach 5,5–8,7 dm3/100 km. Z moich pomiarów metodą pełnego zbiornika zużycie to wyniosło 8,4 dm3/100 km, w warunkach jazdy: miejskiej i autostradowej.