Zelektryfikowane napędy, większa funkcjonalność i bardziej śmiały wygląd – to tylko wybrane cechy trzeciej generacji Nissana Qashqai, które mają pomóc utrzymać popularność tego modelu.
Minęły czasy, gdy Nissan Qashqai był europejskim hegemonem w segmencie kompaktowych aut terenowo-rekreacyjnych. Model ten sprawił, że Nissan umocnił swoją pozycję na rynku europejskim, a Qashqai stał się wzorcem do naśladowania przez innych. W 2007 roku Nissan Qashqai, w momencie debiutu pierwszej generacji tego modelu, miał zaledwie kilku realnych konkurentów, a obecnie około trzydziestu. Mimo rosnącej konkurencji dotychczasowy Qashqai jest nadal w czołówce najchętniej wybieranych pojazdów segmentu C-SUV na europejskim rynku.
Qashqai trzeciej generacji jest pierwszym nowym modelem przeznaczonym na rynek europejski wykorzystującym platformę CMF-C. Sylwetka nowego crossovera jest bardziej zdecydowana, dzięki ciekawie poprowadzonym reflektorom LED, wydatnym nadkolom i zwiększonemu o 2 cm rozstawowi osi. Po raz pierwszy możemy zamówić wersję z 20-calowymi obręczami kół. Długość pojazdu zwiększono o 3,5 cm. Nieznacznie wzrosła także wysokość samochodu (+2,5 cm), a jego szerokość zwiększyła się o 3,2 cm. Producentowi udało się odchudzić nadwozie o 63 kg, ale mimo to masa własna nieco wzrosła, za sprawą większych rozmiarów, dodatkowej wagi wyposażenia i systemu MHEV. Finalnie Qashqai III 1.3 DIG-T jest o 28 kg cięższy niż odpowiednik poprzedniej generacji. Nowość Nissana oprócz klasycznych lakierów będzie dostępna również w pięciu dwukolorowych zestawieniach.
Warto powiedzieć o tym, co niewidoczne, tj. zawieszeniu. W modelu Qashqai z napędem na jedną oś, do wersji z 19-calowymi obręczami kół włącznie, w tylnym zawieszeniu zastosowano belkę skrętną. W wersji z 20-calowymi obręczami kół oraz we wszystkich odmianach z napędem na cztery koła zastosowano zawieszenie wielowahaczowe.
Wnętrza Qashqaia prezentuje się przytulnie i efektownie, ale tego dokładnie oczekujemy od topowych wersji crossoverów segmentu C. Na środku deski rozdzielczej osadzono dziewięciocalowy wyświetlacz systemu Nissan Connect, otoczony zestawem klasycznych pokręteł i przycisków, dzięki czemu nie czujemy się przytłoczeni elektroniką, a obsługa staje się prosta i intuicyjna. Za wieńcem kierownicy osadzono ekran TFT o przekątnej 12,3 cala. Rozwiązanie to pojawia się dopiero od trzeciej wersji wyposażenia N-Connecta. Pojazd dysponować może 10,8-calowym wyświetlaczem przeziernym HUD będącym standardem od wersji Tekna. Samochód oferuje m.in. podłączanie smartfonów wewnętrzną siecią Wi-Fi obsługującą do siedmiu urządzeń oraz Nissan Connect Services, aplikację, która służy do komunikowania się z samochodem i monitorowania jego funkcji. Pozwala on np. na dyktowanie wskazówek nawigacji wprost do smartfonu. Następnie nasz cel wyświetli się w systemie nawigacyjnym pojazdu.
W kabinie jest nieco obszerniej niż w poprzedniku. W szczególności odczujemy to nad głowami, gdzie przybyło 1,5 cm przestrzeni z przodu i z tyłu. Pojemność bagażnika została zwiększona o 74 litry w stosunku do modelu poprzedniej generacji, po części poprzez obniżenie podłogi bagażnika o 2 cm, dzięki bardziej kompaktowej konstrukcji tylnego zawieszenia.
Po raz pierwszy zelektryfikowano napęd w modelu Qashqai. Podstawą oferty jest benzynowa jednostka z systemem mild-hybrid 1,3 DIG-T dostępna w dwóch wersjach: o mocy 140 KM i 158 KM. Współpracuje ona z 6-biegową skrzynią mechaniczną lub nową przekładnią CVT nazwaną Xtronic (tylko jednostki o mocy 158 KM). Napęd 4WD jest oferowany wyłącznie z jednostkami o mocy 158 KM sparowanymi z przekładnią Xtronic (od 146 900 zł). Trzeba przyznać, że przekładnia CVT w Nissanie jest obecnie jedną z lepszych. Dzięki niej samochód rozpędza się bardzo płynnie, a jej opóźnienia są niewielkie. Do tego w czasie jazd próbnych w cyklu mieszanym zużycie paliwa nie przekraczało siedmiu litrów, co można uznać za dobry wynik.
Jeszcze ciekawiej zapowiada się układ napędowy e‑POWER, który pojawi się w Qashqaiu w przyszłym roku. W systemie tym silnik benzynowy o mocy 154 KM jest wykorzystywany tylko do wytwarzania energii elektrycznej, a koła są napędzane wyłącznie przez silnik elektryczny o mocy 188 KM. W modelu Qashqai z układem e-POWER pojawi się tryb e-Pedal.
Ceny wariantu 140-konnego zaczynają się od 98 800 zł w wersji Visia wyposażonego w felgi stalowe, ale też tempomat i tylne czujniki parkowania. Większość nabywców zdecyduje się na wersje Acenta (od 116 900 zł) lub N-Connecta (od 125 000 zł). Pierwsza z nich cieszy właścicieli obecnością m.in. felg aluminiowych oraz kamery cofania, ale dopiero w wariancie N-Connecta znajdziemy ekran TFT za kierownicą, system kamer 360 stopni, a także przyciemniane szyby. Za wersję ze skrzynią X-Tronic przyjdzie nam wyłożyć co najmniej 131 200 zł w wersji Acenta, a sensowniejszej N-Connecta – 139 300 zł. Nietanio, ale cenniki Nissana nie odbiegają od tych u konkurencji. I pomyśleć, że jeszcze dwa, trzy lata temu kompaktowego crossovera mogliśmy kupić już za ok. 70 tys. zł.
Qashqai |
|
Długość/szerokość/wysokość/ rozstaw osi w cm |
4425/1838/1625/2665 |
Pojemność bagażnika w l |
479/1578 |
Masa własna/dopuszczalna w kg |
1416/1985 |
Średnica zawracania między krawęźnikami w m |
11,1 |
Silnik |
1.3 DIG-T o mocy 158 KM |
Max. moment obr. przy obr./min. |
270/1800-3750 |
Przyśpieszenie 0-100 km/h w s. |
9,2 |
Prędkość maksymalna w km/h |
198 |
Zużycie paliwa na 100 km wg WLTP |
6,6 |
Wartość RV po 3 l/90 tys. km wg Info-Ekspert |
59,8% |
Cena wersji podstawowej w zł od |
98 900 |
Cena wersji X-Tronic w zł od |
131 200 |
Kto testował: Przeysław Dobrosławski
Co: Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV X-Tronic
Gdzie: Serock
Kiedy: 7.07.2021
Ile: 150 km
Przytulne i funkcjonalne wnętrze, wysoki komfort jazdy, zaskakująco dobra skrzynia CVT, niewielkie zużycie paliwa.
Wysokie ceny