Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Pozytywne zaskoczenie

Spodziewaliśmy się, że debiutująca nad Wisłą Corolla dwunastej generacji będzie lepszym samochodem od poprzedników w zakresie prowadzenia, ergonomii czy jakości wykończenia. Ale nie, że aż tak!

Na ten rok Toyota przygotowała wyjątkowo wiele nowości istotnych z punktu widzenia przedsiębiorców. Od niedawna można zamawiać nową RAV4 oraz Camry, po wakacjach pojawi się kombivan spokrewniony z modelami PSA, ale oczy fleet managerów zwrócone są przede wszystkim na dwunastą generację Corolli, która debiutuje od razu w trzech wersjach nadwoziowych. Nowy model ma się przyczynić do konsekwentnego wzrostu sprzedaży i udziału w rynku europejskim, co – biorąc pod uwagę gigantyczny wzrost sprzedaży kompaktowych SUV-ów – wydaje się krokiem ambitnym. W tym roku Japończycy chcieliby sprzedać ok. 213 tys. tych samochodów w Europie, a w przyszłym ok. 217 tys., co dałoby marce 8,5% udziału w segmencie C. Po pierwszych jazdach nowymi modelami jesteśmy przekonani, że jest to realne. Nowa generacja różni się od poprzedników nie ewolucyjnie, ale wręcz rewolucyjnie.

DSC_7952

Corolla w wersji sedan ma bardziej stonowaną sylwetkę niż jej bracia, co wynika z faktu, że skierowana jest na głównie bardziej konserwatywne rynki azjatyckie, krajów arabskich i Rosji. Tylko w jej gamie pozostał niewysilony silnik 1.6 litra, ale po raz pierwszy możemy ją nabyć z napędem hybrydowym 1.8/122 KM.
Kluczowe zmiany
Corolla powstała w oparciu o platformę TNGA, znaną m.in. z modeli C-HR i Lexusa UX. Rozstaw osi w hatchbacku sięga 264 cm (+4 cm), a w wariantach sedan i kombi 270 cm. Na przykład wersja hatchback jest obecnie nie tylko 4 cm dłuższa, ale też 3 cm szersza i 2,5 cm niższa. Istotną zmianą jest obniżenie o 1 cm punktu masy. Ta zmiana oraz modyfikacja zawieszenia, polegająca na zmianie geometrii przedniej osi oraz modyfikacji wielowahaczowej osi tylnej (seryjnej w każdej wersji), w bardzo wyraźny sposób przełożyły się na poprawę właściwości jezdnych. O czym dalej. Nowości Toyoty różnią się wyraźnie pod względem wizualnym. Hatchback i kombi budowano głównie z myślą o nabywcach europejskich. Stąd ich sylwetki są nieco bardziej dynamiczne. Bardziej stonowana i elegancka sylwetka sedana, upodobniona nieco do modelu Camry, to ukłon w stronę nabywców w Ameryce, na Bliskim Wschodzie, Rosji oraz Polsce.

Ciekawsze wnętrze
Zdecydowanie lepsze wrażenie niż w poprzedniku robi schludne i nieprzeładowane przełącznikami wnętrze. Poziome linie deski rozdzielczej wzmacniają poczucie przestrzeni i dużej szerokości kabiny. Na środkowej konsoli zamontowano ekran dotykowy o przekątnej 8 cali. Między zegarami za kierownicą w wyższych wersjach Selection i Executive zamontowano cyfrowy prędkościomierz i 7-calowy trójwymiarowy komputer pokładowy. Nowością w Corolli jest czytelny ekran head-up display o przekątnej 10 cali. Ekran multimedialny nie ma na razie możliwości sparowania z nim smartfonów z systemami Android Auto lub Apple Car Play. Nie grzeszy też szybkością działania. Za to mamy wreszcie opcję bezprzewodowego ładowania telefonu. W nowym projekcie w większym stopniu wykorzystano miękkie i przyjemne w dotyku tworzywa, choć nadal znajdziemy twarde jak skała elementy w zasięgu ręki, np. z lewej strony deski rozdzielczej tuż obok kierownicy. W ciekawy sposób umieszczono wejście USB, obok schowka pasażera. Pendrive możemy włożyć od dołu, a więc wejście USB nie będzie się nam brudzić, zapychać kurzem, no i nie będziemy zawadzać o pamięć flash. W Corolli łatwiej zajmiemy wygodną pozycję, dzięki większemu zakresowi regulacji kierownicy i oparcia fotela. W każdej wersji pasażerowie nie będą narzekać na brak miejsca na przednich fotelach. Różnicę odczujemy dopiero na tylnej kanapie, gdyż w wersji hatchback wyżsi pasażerowie zaczną wyraźnie podpierać oparcia przednich foteli.

Wnętrze Corolli już nie jest tak finezyjne jak nadwozie, ale nie sposób docenić jego ergonomii i jakości wykonania. Tu i ówdzie wykończono je miękkimi tworzywami, ale dość przypadkowo. Na przykład białe tworzywo po lewej stronie od kierownicy jest twarde jak skała. W wyższych wersjach możemy być rozpieszczani m.in. podgrzewanymi fotelami i kierownicą (w wersji Selection). Już od średniej wersji wyposażenia na desce rozdzielczej znajdziemy przeszycia spotykane dotąd w modelach topowych.

Wnętrze Corolli już nie jest tak finezyjne jak nadwozie, ale nie sposób docenić jego ergonomii i jakości wykonania. Tu i ówdzie wykończono je miękkimi tworzywami, ale dość przypadkowo. Na przykład białe tworzywo po lewej stronie od kierownicy jest twarde jak skała. W wyższych wersjach możemy być rozpieszczani m.in. podgrzewanymi fotelami i kierownicą (w wersji Selection). Już od średniej wersji wyposażenia na desce rozdzielczej znajdziemy przeszycia spotykane dotąd w modelach topowych.

Nowość Toyoty w wersji hatchback rozczarowuje pojemnością bagażnika – 361 l. W wariancie wyposażonym w mocniejszy silnik hybrydowy jest to zaledwie 313 l (o 17 l mniej niż w Fabii). W tej wersji jest to wynikiem zastosowania większego silnika z przodu, co wymusiło na konstruktorach przeniesienie baterii spod maski pod podłogę bagażnika. W wersji kombi z 2-litrowym silnikiem nie mamy tego problemu, gdyż akumulator umieszczono w nadkolu, więc odejmuje on symboliczną ilość przestrzeni w bagażniku.
Według przewidywań Europejczycy najczęściej będą zamawiać Corollę w wersji hatchback (38%), a na pozostałe warianty ma przypaść po 31% udziału. Aż 77% sprzedaży mają stanowić hybrydy, głównie wersje ze słabszą hybrydą (58% udziału w rynku). W Polsce sedany mają stanowić prawie połowę rejestracji. Hybrydy przyciągną ok. 55% klientów.
Tego nam brakowało!
W nowej Corolli zastosowano po raz pierwszy, podwójną ofertę napędów hybrydowych. Zatem możemy wypróbować klasyczną hybrydę dla oszczędnych, z silnikiem o pojemności 1,8 litra o mocy 122 KM, lub wersję dla aktywnych hybrydowców, czyli zupełnie nowy, produkowany w Jelczu, 2-litrowy wariant o mocy 180 KM. Zastosowano w nim podwójny system wtryskowy, co sprawia, że nie będzie już możliwe tak popularne wśród polskich taksówkarzy zagazowanie hybrydy. Do tego dysponujemy w nim możliwością zmiany sześciu wirtualnych przełożeń przekładni planetarnej oraz wyboru trybów jazdy: Eco, Comfort, Normal, Sport, Sport+, Custom. W wersji 1,8 litra zastosowano baterie litowo-jonowe w miejsce niklowo-wodorkowych, jakie znajdziemy w wariancie dwulitrowym. Te pierwsze są o 12 kg lżejsze oraz zajmują mniej miejsca niż drugi wymieniony zestaw baterii, przy zachowaniu podobnych parametrów. Po raz pierwszy wersja hybrydowa pojawiła się w nadwoziu sedan, choć tylko ze słabszym silnikiem. Corolla Sedan będzie też jedynym wariantem z wolnossącym silnikiem benzynowym 1.6 o mocy 132 KM. Poza Europą motor ten trafia też pod maskę hatchbacka i kombi. W pozostałych wersjach, oprócz hybryd, w Europie stosowany jest silnik turbodoładowany 1.2 o mocy 114 KM.

_glowne

Jak można było się spodziewać, wersja dwulitrowa oferuje wyraźnie lepsze osiągi od znanego już silnika, ale też pozwala na jazdę w trybie elektrycznym z ok. 20 km/h większą prędkością – 115 km/h. Nawet przy spokojnej jeździe nowy motor z większą łatwością rozpędza pojazd i rzadziej wkręca się w zakres obrotów nieprzyjemnych dla ucha. Mimo znacznie lepszych osiągów spalanie jest zaledwie 0,4 l/100 km wyższe niż w wersji z motorem 1,8 litra, a w realnym ruchu potrafi nie przekroczyć pięciu litrów na setkę. Nawet przy bardzo dynamicznej jeździe nie udało nam się przekroczyć wyniku 7,5 l/100 km.

Ale nie tylko to budzi uśmiech na twarzy kierowcy, ale przede wszystkim prowadzenie. Wspomniane wcześniej zmiany w zawieszeniu, punkcie masy oraz przekonstruowanie układu kierowniczego sprawiły, że samochód prowadzi się niezwykle stabilnie i pozwala na lepsze wyczucie niż poprzednik, co dzieje się z przednimi kołami. W dodatku nie ucierpiał na tym komfort jazdy, który na tle segmentu kompaktów okazuje się ponadprzeciętnie wysoki. Z czasem w gamie modelu hatchback i kombi pojawi się adaptacyjne zawieszenie. To pierwsza Corolla, z której naprawdę nie chce się po podróży wysiadać.

Największym minusem hatchbacka z mocniejszym napędem hybrydowym jest miniaturowy bagażnik o pojemności 313 litrów (-48 l w porównaniu z innymi wersjami). To mniej niż w Fabii (330 l). W wariancie kombi z tym samym napędem bagażnik 2-litrowej hybrydy stracił na pojemności tylko 17 l (581 l).
W gamie nowej Corolli już właściwie każdy znajdzie coś dla siebie. Dla osób lubiących osiągi i czerpanie przyjemności z jazdy dedykowana jest wersja hatchback w mocniejszej wersji hybrydowej, dla bardziej statecznych – sedan, a dla praktycznych rodzin Corolla Touring Sports.
Cennik
Nawet w podstawowej wersji Active nie znajdziemy istotnych braków w wyposażeniu. W nowej generacji Corolli standardem jest najnowsze wydanie systemów bezpieczeństwa Safety Sense 2 opartego na współpracy kamery i radaru o wydłużonym zasięgu, w którego skład wchodzą m.in.: zastosowany po raz pierwszy adaptacyjny tempomat z systemem aktywnego hamowania rozpoznającego również w nocy nie tylko większe przedmioty, ale i pieszych oraz rowerzystów, automatyczne światła drogowe, światła główne LED (poza sedanem) czy funkcja rozpoznawania znaków drogowych. W dodatku seryjny układ utrzymania pasa ruchu może rozpoznawać krawędź jezdni nawet gdy brak wymalowanych pasów. Ważnymi udogodnieniami podstawowej wersji są także klimatyzacja półautomatyczna, podłokietniki z przodu i z tyłu, system audio z wyświetlaczem i bluetooth. Taki wyposażony model z silnikiem 1.2/114 KM możemy mieć od 75,9 tys. zł w wersji hatchback. Kombi wymaga dopłaty 3 tys. zł. Ceny sedana startują od 77,9 tys. zł. Tradycyjnie większość elementów wyposażenia mamy tylko w pakietach dla konkretnych wersji. Nie wszystkie zatem dostaniemy w niższych wersjach nawet za dopłatą. Na przykład nie możemy zamówić czujników parkowania i kamery cofania dla wersji Active, ale w wariancie Comfort już tak. Zresztą ten ostatni element to standard dla tej wersji. Takich przykładów znajdziemy więcej.

Corolla hatchback

Corolla Sedan

Corolla Touring Sports

Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi w cm

4370/1790/1435/2640

4630/1780/1435/2700

4653/1790/1435/2700

Masa własna / masa dopuszczalna w kg

1240-1340/1820-1910

1185-1310/1815-1835

1290-1370/1835-1955

Masa przyczepy hamowanej/niehamowanej w kg

1300/750

Średnica zawracania między krawężnikami w m

10,4-10,8

Pojemność bagażnika w l

361 (313 – 2.0 Hybrid)

471

598 (581 – 2.0 Hybrid)

Silniki

1.2 T / 114 KM

1.8 Hybrid 122 KM

2.0 Hybrid 180 KM

1.6 / 132 KM

1.8 Hybrid 122 KM

1.2 T / 114 KM

1.8 Hybrid 122 KM

2.0 Hybrid 180 KM

Rodzaj baterii

x

LI-ION

Ni-MH

x

Ni-MH

x

LI-ION

Ni-MH

Maksymalny moment obr. przy obr./min.

185/
1500-4000

142/3600

190/
4400-5200

159/4400

142/3600

185/
1500-4000

142/3600

190/
4400-5200

Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h

9,3

10,9

7,9

9,7

10

9,6

11,1

8,1

Prędkość maksymalna w km/h

200

180

180

200

180

200

180

180

Zużycie paliwa wg katalogu w mieście/śred.

6,3/5,2

3,2/3,3

3,4/3,7

7,6/5,7

3,1/3,4

6,3/5,2

3,2/3,3

3,4/3,7

Poj. zbiornika paliwa w l

50

43

43

50

43

50

43

43

Cena w zł od

75 900

89 900

106 900

77 900

93 900

78 900

92 900

110 900

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Toyota Corolla

Gdzie: Majorka

Kiedy: 19-20.02.2019

Ile: 250 km

Atrakcyjna sylwetka wersji hatchback, prowadzenie, komfort jazdy, praktyczność wersji kombi, niewielkie zużycie paliwa w wersjach hybrydowych, osiągi wersji 2.0 Hybrid.

Niewielki bagażnik w wersji hatchback, brak możliwości sparowania Android Auto i Apple Car Play, nadal dość wolne działanie systemu multimedialnego.

Przeczytaj również
Popularne