Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

(Nie) tylko na asfalt

Mokka to najmniejszy z crossoverów marki Opel, a przy okazji pierwszy, w którego nazwie pojawiła się litera X. Ma ona podkreślać większe kompetencje do jazdy poza asfaltem uterenowionych modeli tej marki.

Zmiany w wyglądzie, które wprowadzono w ramach faceliftingu, są niewielkie – nowe są grafika i kształt reflektorów oraz osłona chłodnicy. Więcej wydarzyło się wewnątrz samochodu i pod podwoziem, a więc w układzie jezdnym. Każdy, kto miał okazję jeździć Mokką, natychmiast poczuje, że układ kierowniczy jest bardziej konkretny, co przekłada się na zdecydowanie bardziej precyzyjne prowadzenie. Autem kieruje się teraz pewniej, choć wysokie nadwozie nadal przechyla się w szybko pokonywanych, ciasnych zakrętach. Fotele są lepiej wyprofilowane, ale nie na tyle głęboko, żeby potrafiły one unieruchomić ciało kierowcy.

Turbo i 4x4

Inżynierowie zmodyfikowali też zawieszenie, które wyraźnie lepiej tłumi teraz nierówności, mówiąc potocznie, stało się bardziej komfortowe. W ofercie pojawiła się wersja z napędem 4x4 i skrzynią automatyczną, której do tej pory brakowało, a wszystkie jednostki napędowe mają turbodoładowanie. Nasz egzemplarz wyposażony był w gładko i precyzyjnie pracującą przekładnię mechaniczną oraz najmocniejszego diesla o mocy 136 KM. Siła napędowa silnika przekazywana jest na obie osie poprzez sprzęgło wielopłytkowe – to stosunkowo tanie i skuteczne rozwiązanie. Nie zwiększa znacząco masy własnej samochodu (+55 kg), a spalanie wzrasta tylko minimalnie (+0,4 l/100 km). W codziennych sytuacjach moment obrotowy kierowany jest do kół przedniej osi, a kiedy te tracą przyczepność, w okamgnieniu Mokka staje się tylnonapędowa. Dopłata do wersji 4x4 to 6700 zł, ale przydaje się on zwykle w sytuacjach, które zaskakują kierowcę – na śliskiej nawierzchni oraz na drogach szutrowych, gdzie tylna oś pomaga utrzymać prawidłowy kierunek jazdy. Terenowy temperament Mokki temperuje nieco nisko zamontowany przedni zderzak ze spoilerem.

Na prostej kierowca doceni duży moment obrotowy (320 Nm) wysokoprężnego silnika 1.6 CDTI. Podczas jazdy Mokka X wydaje się bardziej żwawa niż ma to miejsce w rzeczywistości. Według „papierów” przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 10,3 s. Jednostka Diesla nie łapie też zadyszki podczas wyprzedzania w warunkach drogowych, trzeba jednak pamiętać, żeby obroty nie spadły poniżej 2000 obr./min. Docenić należy też wyciszenie kabiny (wyraźnie głośniej robi się dopiero po przekroczeniu prędkości 150 km/h). W trasie Mokce może wystarczyć nawet 5,5 litra paliwa na 100 km, w mieście silnik wciąga przynajmniej litr więcej.

Guzikom mówimy nie!

Lifting przyniósł spore zmiany również we wnętrzu. Na konsoli środkowej jest mniej przycisków, a w jej centrum znajduje się dotykowy ekran systemu multimedialnego o przekątnej 8 cali. Jeśli w aucie nie ma nawigacji ekran jest o 1 cal mniejszy. Dotykowy wyświetlacz na desce ma się przełożyć na łatwiejszą i wygodniejszą obsługę. I tak jest w rzeczywistości.

Mokka X nie jest dużym autem na zewnątrz (427 cm), za to jej wnętrze jest jak z auta przynajmniej o rozmiar większego. Mimo niewielkich gabarytów i całkiem niezłej widoczności do przodu, autem tym nie jest łatwo manewrować na ciasnym parkingu. Podczas cofania będziemy narzekać na mikroskopijnych rozmiarów tylną szybę oraz szerokie tylne słupki, które dodatkowo ograniczają pole widzenia. Czujniki parkowania powinny więc być nieodzownym elementem wyposażenia auta, szkoda, że do podstawowej wersji Essentia nie można ich nawet domówić, a w Enjoy występują w pakiecie, kosztują aż 1900 zł. Kamera cofania to koszt 1200 zł.

Mokka zaledwie odrobinę droższa niż Astra (pod warunkiem, że porównujemy te same wersje silnikowe), ale z pewnością bardziej charakterystyczna (jakaś), dłużej trzyma cenę i jest lepszą wizytówką firmy niż jej kompaktowa siostra.

Kto testował: Michał Hutyra

Co: Opel Mokka

Gdzie: Warszawa, Gdańsk

Kiedy: 11-18.07.2017

Ile: 1150 km

Dobry komfort resorowania, precyzyjny układ kierowniczy, przestronne wnętrze, atrakcyjny wygląd, wygodne fotele (wersja AGR), bardzo dobre reflektory LED, właściwości jezdne.

Wysoka cena zakupu, drogie elementy wyposażenia dodatkowego, w dodatku pogrupowane w pakiety, kiepska widoczność do tyłu, krótka gwarancja podstawowa.

Przeczytaj również
Popularne