Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
TruckCare - 1

Więcej charakteru

Dzięki niedawnej modernizacji model L200 rzeczywiście wygląda bardziej efektownie i wyraziście. Ale to nie zmiany wizualne sprawiają, że pikap Mitsubishi może być na nowo zaliczany do najbardziej nowoczesnych modeli w swoim segmencie.


Mitsubishi ma duże doświadczenie w produkcji pikapów. Modele pod nazwą L200 zaczęto produkować w 1978 roku i do dziś zbudowano ich niemal 5 mln. Obecna, piąta, generacja pojawiła się na rynku w 2015 roku, a pod koniec br. doczekała się ona istotnej modernizacji.

Wyrazisty styl

Ostrzejsze linie nadwozia i wysoko poprowadzone reflektory w odmłodzonym modelu L200 upodobniły go do innych aktualnych modeli Mitsubishi. W wyższych wersjach reflektory oraz lampy tylne wykonano w technologii LED. Zmianom nie poddano jedynie części pasażerskiej między słupkiem A i C. Przypomnijmy, że model L200 powstał w oparciu o klasyczną solidną ramę. W Polsce możemy go zamówić tylko w wersji z podwójną kabiną, napędem na cztery koła i jednym silnikiem: 150-konnym dieslem o pojemności 2,2 litra. Możemy go sparować z 6-biegową mechaniczną skrzynią biegów lub 6-biegowym automatem. Ładowność tego pojazdu, zależnie od wersji, wynosi od 1040 do 1080 kg. Z przodu pojazdu zastosowano wielowahaczowe zawieszenie ze stabilizatorem, a z tyłu sztywną oś zawieszoną na resorach piórowych. Prześwit podwozia Mitsubishi sięga 20,5 cm, kąt natarcia i zejścia wynoszą odpowiednio 22 i 30 stopni. Przed uszkodzeniami podwozia może dodatkowo chronić płyta zabezpieczająca oraz boczne rury progowe (opcje), które poza poprawą wyglądu pełnią dodatkowo funkcję praktyczną, ułatwiając wsiadanie.



Powiew świeżości

W modelu po modernizacji podstawowe modele Invite oraz Intense wykończono nową szarą materiałową tapicerką, a w najwyższych wariantach Instyle i Instyle Plus tapicerka jest już czarna i skórzana. W najwyższych wersjach wyposażenia znajdziemy m.in. skórzane obicia wnętrza z podgrzewanymi fotelami przednimi i elektrycznie regulowanym fotelem kierowcy, 7-calowy ekran dotykowy umożliwiający łatwą integrację z naszym smartfonem, kamerę widoku wstecznego oraz automatyczną dwustrefową klimatyzację. Kształt wnętrza może nie jest ostatnim krzykiem mody, rażą nieco przyciski wyglądające jakby żywcem wyjęto je z aut z początku lat 90. Kabinę urządzono za to praktycznie i wykończono wystarczającej jakości, choć twardymi, materiałami. Jedynie obudowę konsoli wokół dźwigni zmiany biegów, nie wiedzieć czemu, obszyto miękkim materiałem. Dopiero przy bliższym spojrzeniu dostrzeżemy garść nowocześniejszych rozwiązań, np. kolorowy komputer pokładowy między zegarami, ikonki działania różnych asystentów oraz nowy system multimedialny z kolorowym ekranem na środkowej konsoli. Do dyspozycji mamy aż cztery wejścia USB oraz jedno HDMI. Dwa z nich zamontowano dla pasażerów tylnej kanapy, którzy mają teraz do dyspozycji wnękę na smarftona. Pasażerom z tyłu nie brakuje miejsca nad głowami, ale trzem pasażerom na kanapie może być za ciasno. Poza tym zbyt pionowe ustawienie oparć obniża komfort podróży w dłuższych trasach.


Praktyczna paka

Wzorowo może być za to wykończona ponad półtorametrowa ładownia, pod warunkiem, że zamówimy co najmniej kilka istotnych opcji podnoszących jej funkcjonalność. Importer oferuje pokaźną liczbę akcesoriów, m.in. orurowanie ze stali nierdzewnej, hard top przestrzeni ładunkowej w różnych konfiguracjach (z bocznymi szybami otwieranymi do góry, z przesuwnymi szybami bocznymi lub bez szyb) czy też twarde i miękkie osłony skrzyni. Aby nie uszkodzić metalowej powierzchni ładowni, warto zainwestować w tworzywową kuwetę ochronną. W niej możemy zamontować np. cztery szyny z sześcioma pierścieniami mocującymi, co dodatkowo pozwoli ustabilizować przewożone ładunki. Użytecznym rozwiązaniem może się okazać także zamykana skrzynia narzędziowa montowana tuż za kabiną oraz amortyzatory do łagodnego otwierania tylnej burty. W ofercie są ponadto gniazdo 12V wewnątrz skrzyni oraz hak holowniczy.

 


Bezpieczniej

Po włączeniu silnika przyciskiem z lewej strony kolumny kierownicy spod maski dobiega donośny dźwięk 2,2-litrowego diesla. Po jego rozgrzaniu jest trochę lepiej, ale ponownie zawsze daje się on we znaki przy mocniejszym przyśpieszaniu. Gdy ustabilizujemy prędkość, silnik staje się już mało dokuczliwy, pozwalając np. na komfortową jazdę do prędkości 120 km/h przy ledwie 2 tys. obr./min. Przy tej prędkości zużycie paliwa zbliża się do 10 l/100 km. Podczas jazdy miejskiej będzie ono litr, dwa większe na setkę. Poważnym zarzutem wobec L200 był do niedawna brak nawet w opcji wielu rozwiązań podnoszących komfort i bezpieczeństwo czynne. Teraz się to zmieniło. Nowinką jest system bezkluczykowego uruchamiania, system kamer 360 stopni ułatwiający manewry sporym skądinąd pikapem, układ automatycznego hamowania awaryjnego, monitorowania martwego pola czy system ograniczający skutki kolizji czołowych. Przydatnymi rozwiązaniami są układ ostrzegający o ruchu poprzecznym z tyłu, automatyczne światła drogowe, a także system ostrzegający o niezamierzonej zmianie pasa ruchu. Ten ostatni, niestety, nie działa w sposób czynny, a więc nie liczmy na korekty kierownicy, która skierowałaby nas z powrotem na pas ruchu.

Dzielny w terenie

Szczególne uznanie w naszych oczach zyskał L200 podczas jazdy na bezdrożach. Samochód wyposażony jest w elektroniczny selektor wyboru trybu napędu, którego zakres działania różni się w zależności od wersji wyposażenia, jaką zamówimy. W wersji Invite mamy do wyboru trzy tryby napędu Easy Select 4WD: 2H ‒ napęd tylko na tylną oś (jazda szosowa), 4H ‒ napęd na cztery koła dostępny do prędkości do 100 km/h oraz 4L ‒ jazda z włączonym reduktorem, który sprawdzi się najlepiej podczas jazdy po bezdrożach. Wystarczy przekręcić pokrętło na środkowej konsoli między fotelami na odpowiednią pozycję.

Stały napęd 4x4 Super Select 4WD jest dostępny w pozostałych trzech wersjach wyposażeniowych. W nich elektronicznie sterowana blokada centralnego mechanizmu różnicowego rozdziela moment obrotowy pomiędzy koła w czasie rzeczywistym w zależności od warunków drogowych i prędkości. Dostępne są cztery tryby napędu. Oprócz wyżej wymienionych trybów „2H” i „4H”, mamy do wyboru tryb „4HLc” z blokadą centralnego dyferencjału, który rozdziela równomiernie moment obrotowy pomiędzy obie osie. Pierwsze dwa zmienimy podczas jazdy z prędkością do 100 km/h. Ostatnie dwa tylko na postoju. Ostatni tryb „4LLc” nie tylko blokuje centralny dyferencjał, ale również aktywuje reduktor w celu zwiększenia momentu obrotowego w warunkach offroadowych. Nawet w podstawowej wersji dysponujemy blokadą tylnego mechanizmu różnicowego, włączaną przyciskiem na desce rozdzielczej, aby zminimalizować poślizg kół napędowych tylnej osi w czasie jazdy terenowej. Od wersji InStyle pojawia się kolejna nowość, czyli tryb Offroad z ustawieniami Gravel (szuter), Mud/Snow (błoto/śnieg), Sand (piasek) oraz Rock (kamienie). W każdym z nich to elektronika decyduje o najlepszych ustawieniach pracy przekładni, hamulców i silnika dla danych warunków. Naturalnie na pokładzie nie zabrakło asystentów ruszania pod górę oraz zjazdu.

Jak można się domyślać, Mitsubishi sprawuje się poza drogami utwardzonymi znakomicie, bez problemu przejeżdżając przez grząskie błota i podjeżdżając pod strome śliskie pojazdy. Samochód może się pochwalić również dobrym prowadzeniem na asfalcie. Auto nie jest zbyt sztywno zestrojone, oferując niezły komfort tłumienia nierówności. Układ kierowniczy daje jednak dość mgliste pojęcie o tym, co się dzieje z kołami, ale w przypadku pikapów nie jest to duży minus. Warto dodać, że pojazd prowadzi się stabilnie podczas szybkiej jazdy autostradą, nie myszkując po drodze i nie wymagając wprowadzania ciągłych korekt kierownicą, aby jechać prosto.

Mitsubishi nie odstaje cenami od swoich konkurentów: Toyoty Hilux (od 140 500 zł) czy Forda Rangera (od 138 842 zł). W podstawowej wersji Invite kosztuje 135 990 zł, a w topowej Instyle Plus ‒ 167 190 zł. Pikap japońskiej marki kusi z pewnością zaawansowanym napędem na cztery koła oraz 5-letnią gwarancją, jednak z limitem przebiegu 100 tys. km.

 

Mitsubishi L200

Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi w mm

5305/1815/1775/3000

Prześwit w mm

205

Średnica zawracania między krawężnikami w m

11,8

Masa własna w kg/ładowność w kg

2035/1075

Masa przyczepy hamowanej/niehamowanej w kg

3100/750

Wymiary ładowni (dł./szer./wys.) w mm

1520/1470/475

Silnik

Diesel 2.2 DI-D 2.2 o mocy 150 KM

Maksymalny moment obr. przy obr./min.

400/1750-2250

Średnie zużycie paliwa na 100 km wg WLTP

9,7

Cena podstawowa w zł

135 990

Cena modelu testowanego w zł

167 190

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Mitsubishi L200 DoubleCab Instyle Plus

Gdzie: Warszawa

Ile: 500 km

Nowoczesny wygląd nadwozia, dobre właściwości terenowe, dobry jak na pikapa komfort jazdy na asfalcie, obecność zaawansowanych systemów podnoszących bezpieczeństwo czynne, choć w większości w opcji.

Rozmiary wpływają na słabą zwrotność, skromna liczba wersji nadwoziowych i silnikowych, donośny dźwięk diesla spod maski.

Przeczytaj również
Popularne