Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

Maxus Euniq 6

Szukając akceptacji

Maxus od kilku lat próbuje szerzej zaistnieć na rynku europejskim. W segmencie aut dostawczych odnotowuje coraz większe sukcesy, ale plany ekspansji obejmują także inne segmenty, jak choćby tak popularnych w Polsce SUV-ów.

Maxus to chińska marka samochodów należąca do koncernu SAIC Motors (Shanghai Automotive Industry Corporation), która od 2018 roku rozwija sprzedaż na rynku europejskim poprzez norweskiego importera RSA. Firma ta z początku działała głównie na rynku skandynawskim, ale od ponad dwóch lat obecna jest również w Polsce. Na ulicach można już spotkać większa liczbę modeli użytkowych e-Deliver, ale SUV-y Maxusa to niezwykła rzadkość, mimo względnie atrakcyjnych cen.

Może się podobać

Maxus Euniq 6 to SUV klasy średniej o długości całkowitej 4735 mm i z rozstawem osi 2760 mm. Trzeba przyznać, że pod względem wizualnym chińskie samochody osobowe importowane do Europy z reguły wyglądają dobrze lub bardzo dobrze. Euniq 6 nie jest wyjątkiem. Przyjemny wygląd i obiecująca specyfikacja techniczna samochodu to dobre prognostyki. Samochód może nie chwyta za serce, ale generalnie prezentuje się nowocześnie i estetycznie. Uważne oko dopiero przy aucie dostrzeże fakt, że drzwi są nierówno spasowane. Na wysokości krawędzi okien widać wyraźny uskok.

W kabinie szybko zorientujemy się, że model Euniq 6 ma już większość rynkowego życia za sobą. Model ten wszedł do oferty w 2019 roku i to już trochę widać. Jakość materiałów i montażu jest przyzwoita. Samochód jest bardzo obszerny, zwłaszcza dla pasażerów w drugim rzędzie. Efekt przestronności pogłębia seryjny panoramiczny szklany dach. Zresztą, wyposażenie samochodu, patrząc przez pryzmat ceny, jest znakomite. Na pokładzie znajdziemy m.in. tapicerkę z czarnej skóry, elektryczną regulację fotela kierowcy, system kamer 360 stopni, tempomat adaptacyjny, elektrycznie podnoszoną i opuszczaną pokrywę bagażnika, ładowarkę indukcyjną czy możliwość zmiany podświetlenia ambiente.

Na środkowej konsoli, poniżej nawiewów osadzono pionowo 12,3-calowy ekran multimedialny. Poprzez niego obsługujemy znaczną część funkcji pojazdu, ale na szczęście pozostawiono garść fizycznych przycisków służących głównie do obsługi klimatyzacji. Uwagi mieliśmy do trzech kwestii. Po pierwsze, kształt kierownicy i przycisków na niej, przypominający pojazdy dostawcze sprzed wielu lat. Poza tym do naszych nozdrzy dobiega specyficzny zapach tworzyw, jaki znamy również z chińskich pojazdów sprzed lat. Tego wrażenia nie ma np. w najnowszych modelach BAIC i MG. Po trzecie, aby sparować nasz smartfon z systemem Android Auto/Apple Car Play z pojazdem trzeba skorzystać z zewnętrznej aplikacji i w skupieniu odcierpieć swoje. A i tak nie uzyskamy pełnej funkcjonalności.

W segmencie D-SUV Maxus zachwyca pojemnością bagażnika – 754 litry. Nie udało się jednak wygospodarować dodatkowej przestrzeni na szpargały pod pokrywą przednią.

Moc jako taka

Możemy zamówić model Euniq 6 wyłącznie w jednym wariancie z napędem na przednią oś. Do napędu Maxusa służy silnik elektryczny o mocy 130 kW/177 KM, w którym moment obrotowy 310 Nm jest dostępny natychmiast po naciśnięciu pedału gazu. Niezależnie od obciążenia pojazdu dynamika jest przyzwoita, ale nie ma mowy o wklejeniu w fotel po mocnym wciśnięciu tego pedału. Elektryczny SUV Maxusa powstał na podwoziu wykorzystywanym również w modelu spalinowym i hybrydowym. Mieliśmy więc wrażenie, że nie dostosowano charakterystyki pracy zawieszenia do cięższej elektrycznej wersji. Samochodem tym łatwo zerwać trakcję, zwłaszcza na śliskiej nawierzchni, a samo tłumienie nierówności dróg można określić jako umiarkowanie komfortowe.

Euniq 6 bardzo wydajnie gospodaruje energią zgromadzoną w akumulatorach trakcyjnych o pojemności 70 kWh netto. Model oferuje realny zasięg ok. 300–400 km, zależnie od stylu jazdy, co oznacza, że zużycie energii może być mniejsze niż 18 kWh/100 km. Świetny wynik, jak na tak duży samochód. Ładowanie akumulatorów zajmuje ok. 10 godzin przy wykorzystaniu zasilania AC 7,4 kW. Jeśli skorzystamy z ładowarki DC o mocy 80 kW (maksymalnie tyle przyjmie Euniq 6) wystarczy 35 min. na uzupełnienie energii w zakresie 20–80%.

Przyjazną cechą Maxusa Euniq 6 jest cena – 179 900 zł, zwłaszcza jeśli uwzględnimy dopłatę w programie „Mój elektryk”. Na giełdach możemy znaleźć nowe egzemplarze z 2022 roku, w cenie od 152 tys. zł. Audi Q4 e-tron w ofercie dealerów możemy mieć od ręki za 225 tys. zł. Škody Enyaq startują z cenami od 212 tys. zł.

Sieć sprzedaży i serwisu Maxusa składa się aktualnie z 22 punktów w Polsce rozłożonych w miarę równomiernie. Jedynie potencjalni klienci z województwa zachodniopomorskiego i Mazur nie mają, na razie, łatwego dostępu do sieci tej marki.

Maxus Euniq 6

Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi w mm

4735/1860/1736/2760

Prześwit w cm

19

Masa własna/dopuszczalna w kg

1885/2285

Pojemność bagażnika w l

754

Pojemność akumulatorów w kWh netto

70

Czas ładowania w min.: 7,4 kW/ 80 kW (20-80%)

10 godz., 35 min.

Moc w kW/KM

130/177

Maksymalny moment obrotowy w Nm

310

Prędkość maksymalna w km/h

160

Zasięg wg WLTP w km

345

Wartość RV (3 l./60 tys. km) wg Info-Ekspert

54,4

Cena w zł

179 900

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Maxus Euniq 6

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 27.07–3.08.2023

Ile: 500 km

Świetne wyposażenie standardowe, względnie atrakcyjna cena, niezła funkcjonalność, wydajny napęd, obszerny bagażnik.

Ograniczona do jednej liczba wersji, zapach tworzyw w kabinie, trudności w sparowaniu smartfonów z Android Auto/Apple Car Play.

Przeczytaj również
Popularne