Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Kontekst w kontekście

Prezentacja Mazdy CX-30 odbyła się w kontekście nowego silnika Skyactive-X, który zadebiutował w związku z nowymi normami emisji spalin, które będą obowiązywały w Europie już od 2020 roku i sukcesywnie będą zaostrzane.

Katalończycy od ponad 300 lat walczą o niezależność. Choć w Hiszpanii mają szeroką autonomię, własny rząd, parlament, a kataloński jest językiem urzędowym, powołują się na prawo do samostanowienia i chcą się oderwać od Hiszpanii.

Barwami narodowymi Katalonii, podobnie jak innych regionów Hiszpanii i Francji położonych nad Morzem Śródziemnym, są złoty i czerwony. Układają się one w 4 czerwone pasy na złotym tle. A osioł zaś jest uważany za symbol Katalonii. Osioł nie byle jaki, bo kataloński. Po pierwsze dlatego, że to zwierzę zagrożone, a więc symbolizuje zagrożoną katalońską kulturę i język. Po drugie, uosabia upór, pracowitość i nieustępliwość. Nie wiem, czy europejski oddział Mazdy przy wyborze miejsca na prezentację kierował się tą symboliką, ale śmiało mógłby. Nie ma pewności, że nowe normy emisji spalin nie spowodują, że marka w najbliższych latach rozważy wycofanie z Europy. Na razie na pewno można powiedzieć o inżynierach Mazdy, że są uparci i nieustępliwi. Efektem tego uporu jest model CX-30 z silnikiem Skyactive-X.

Pod dyktando biurokratów

Zanim o samym modelu, jeszcze chwila o normach, skoro mają one tak olbrzymi wpływ na rynek motoryzacyjny. Od 1 stycznia 2020 w życie wchodzą zaostrzone przepisy dotyczące emisji CO2, które istotnie wpłyną zarówno na technologię, jak i na cenę nowych samochodów. Zgodnie z nowymi przepisami, od 1 stycznia 2020 r. 95% samochodów sprzedawanych przez każdego producenta na terenie Unii Europejskiej będzie musiało spełniać limit maksymalnej emisji na poziomie 95 g CO2/km. W 2021 r. ta norma dotyczyć będzie wszystkich nowo rejestrowanych samochodów w UE. Dla porównania, w 2018 r. średnia emisja wszystkich samochodów sprzedanych na terenie Unii wyniosła 120,5 g CO2/km i drugi rok z rzędu wzrosła ze względu na malejący udział w rynku samochodów z silnikami Diesla, które emitują mniej dwutlenku węgla niż porównywalne silniki benzynowe, a także większą popularność samochodów typu SUV.

W skrócie, walczymy z silnikami Diesla, w efekcie tej walki sprzedajemy mniej samochodów z silnikami wysokoprężnymi, co przekłada się na wzrost emisji CO2, z którą to emisją walczymy, zaostrzając normy. Coś pomyliłem?

Do tego korowodu absurdów dołóżmy jeszcze informację, że norma WLTP nie obowiązuje w takich krajach jak Japonia, Korea Południowa, Brazylia, Indie, Rosja, USA czy Chiny. Wygląda to trochę tak, jakbyśmy mieli ogromną oborę na dziesiątki tysięcy krów i wśród nich jednego osła (katalońskiego), a Komisja Europejska co chwilę by się czepiała, że osioł brudzi i trzeba coś z nim zrobić, bo jest potężny smród i przez osła wody z topniejącego lodowca zaleją Wenecję.

Mazda podąża własną drogą

Mazda, której zależy, żeby być na rynku europejskim, postanowiła podążać własną drogą (patrz ramka), nie będzie sprzedawała modelu CX-30 z silnikiem wysokoprężnym. Będzie oczywiście dostępna wersja ze 180-konnym silnikiem Skyactive – X Do tej zasiedliśmy w pierwszej kolejności. Niestety, także ta jednostka została wykastrowana przez przepisy. Co prawda moc pozostała, ale aby spełnić normy emisji, inżynierowie sztucznie ograniczyli moment obrotowy. Na katalońskich drogach samochód spisywał się świetnie. Czuć było dużą moc pochodzącą z pojemności. Jeżeli chodzi o zapłon samoczynny sterowany świecą, to nie da się tego odczuć. Samochód przyspiesza płynnie, co jest zasługą także skrzyni automatycznej. Na pewno zdecydowanie poprawiono jakość wykończenia wnętrza. Wciąż dominuje czarny kolor, ale jakość wykonania jest bardzo wysoka. Od zawsze podoba nam się pozycja za kierownicą. Trochę zajmuje przyzwyczajenie się do specyficznej ergonomii Mazdy, ale po chwili nie ma problemu z obsługą podstawowych funkcji.

Dziwię się trochę krytycznym głosom, że po silniku spodziewali się więcej. Więcej czego? To wciąż małe auto. Możemy ją kupić za 138 tysięcy. To sporo, ale za taki silnik, automatyczną skrzynię biegów i napęd wszystkich kół to relatywnie niewiele. Celowo następnego dnia wziąłem wersję znajdującą się po drugiej stronie cennika, czyli z sześciobiegową przekładnią manualną, napędem na przód i silnikiem o mocy 122 km – cennikowo 109 tysięcy brutto. Okazało się, że nie tylko nie jest gorzej, ale dzięki fenomenalnemu zestopniowaniu skrzyni, przyjemność z prowadzenia jest nawet większa niż w przypadku automatu. Mocy nie brakowało do czasu, aż pojawiły się katalońskie serpentyny. Wtedy trzeba było jechać na wyższych obrotach co przełożyło się na zwiększone spalanie.

Kiedy Mazdę CX-30 obedrzemy z całej marketingowej otoczki, czyli Kodo, Jinba Ittai, Skyactiv-X i popatrzymy na nią jak na normalny samochód, to jawi nam się śliczny crossover. Gdyby tylko mniejsze były plastikowe nadkola i progi, ale to szczegół. Mam nadzieję, że katalońskie osły nie wyginą w Europie.

Spark Controlled Compression Ignition

SPCCI łączy oszczędność paliwa typową dla silnika Diesla z mocą i właściwościami jezdnymi zapewnianymi przez silnik benzynowy. Silnik płynnie przełącza się między konwencjonalnym zapłonem iskrowym a trybem zapłonu samoczynnego, w którym uboga mieszanka paliwowo-powietrzna jest tak sprężana, by jej spalanie przebiegało jeszcze wydajniej.

Mazda Motor Poland w obliczu nowych norm

Aby sprostać limitom emisji CO2, auta dotychczasowej generacji będą sukcesywnie wyposażane w unowocześnione benzynowe jednostki napędowe z systemem dezaktywacji cylindrów oraz układem Mazda M Hybrid, by zredukować emisję CO2 w oparciu o istniejącą technologię. Inna spełniająca normy jednostka to Skyactiv-X łącząca zalety diesla z benzyną. Konstrukcja ta wykorzystuje technologię zapłonu samoczynnego sterowanego świecą zapłonową, ma gwarantować niskie zużycie paliwa i emisję. Technologia Skyactiv-X wspomagana jest przez system Mazda M Hybrid, a docelowo, od 2021 r. będzie też łączona z rozwiązaniem hybrydowym typu plug-in

Kto testował: Krzysztof Turczak

Co: Mazda CX-30

Gdzie: Barcelona (Katalonia)

Kiedy: 12–13.09.2019

Ile: 340 km

Przeczytaj również
Popularne