Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

A jednak można

Škoda Elroq

Wydawało się to niemożliwe. A jednak. Z użyciem tych samych klocków Škoda potrafiła zrobić zupełnie inne auto. Elroq, który bazuje na platformie większego Enyaqa i jest de facto jego mniejszą wersją, wygląda zupełnie inaczej i jeździ zupełnie inaczej. Jest zwinny, filigranowy i precyzyjny.

W elektromobilności przyszła pora na nieduże, kompaktowe auta za „przystępną” cenę. Najpierw Kia, Później Hyundai, (choć Inster to znacznie mniejszy samochód), teraz Škoda zaprezentowała swojego „średniaka”. Elroq jest wielkości Karoqa (cena startuje od 109 tys. zł) i kosztuje niewiele więcej. Biorąc pod uwagę dopłatę z programu „Mój elektryk 2.0”, może być nawet od niego tańszy. Czyli tańszy od swojego spalinowego odpowiednika. Czy Škoda Elroq będzie, zatem prawdziwym elektrycznym game-changerem?
Auto ma 4,49 m długości i rozstaw osi 2,77 m. Bazuje na platformie MEB, tej samej, na której cała rodzina Volkswagenów ID i ich pochodne. Czyli tej samej, co Škoda Enyaq. Ale jest jednak istotna różnica. Krótsze o ponad 16 cm nadwozie Elroqa jest też lżejsze. I to sporo, bo około 200 kg. A jeśli do tego dołożymy mniejsze akumulatory trakcyjne, których w większym i cięższym Enyaqu nie ma, dostaniemy auta znacznie bardziej zwinne i nie tak ociężałe podczas prowadzenia, choć cały czas wcale nie lekkie. To zaskakujące, ale w podstawowej odmianie kompaktowy Elroq waży nieco ponad 1900 kg. Podczas jazdy jednak zgrabnie kryje swoją nadwagę.

Siła w różnorodności

W sumie w Elroqu mamy do wyboru trzy pojemności akumulatorów. To niedostępne w Enyaqu 55 i 63 kWh (odpowiednio 52 i 59 netto) oraz największy 82 (77 netto), wspólny dla obu aut. Do tego mamy też trzy moce silników do wyboru. 170, 204 i 286 KM. Wszystkie mają napęd na tylne koła. Każdy jak na razie dostępny jest z akumulatorem innej pojemności. To oznacza także różne moce ładowania. Odpowiednio 145, 165 i 175 kW. W przyszłości pojawić się ma także Elroq wersji X, czyli z napędem na cztery koła.

Może brzmi dość skomplikowanie, ale pozwoliło to na dobrą wycenę auta. Cennik otwiera Elroq za 149 900 zł. W tej cenie mamy samochód z najmniejszą baterią 52 kWh netto i najsłabszym silnikiem. Ale Elroq z takim napędem potrafi przejechać 395 km WLTP, a realnie 350. Bo jak sprawdziliśmy podczas pierwszych jazd testowych zejście do 15 kWh/100 km to w tym aucie nie problem.

Wielu kierowcom w zupełności wystarczy, a biorąc pod uwagę cenę zakupu i uwzględniając 40 tys. maksymalnej dopłaty w programie "Mój elektryk 2.0", z salonu można będzie wyjechać nową Škodą za 109 900 zł. Czyli dokładnie tyle, co kosztuje bazowy Karoq. Będzie, bo auto, choć jest już w cenniku, fizycznie do salonów trafi dopiero w marcu przyszłego roku. A jeśli wybierzemy wersję naj, naj, czyli z największą baterią i najmocniejszym silnikiem, wtedy autem będziemy mogli przejechać na jednym ładowaniu ponad 550 km, ale cena Elroqa poszybuje do 193 tys.

Podstawa wystarczy

Uczymy się elektromobilności i już się chyba nauczyliśmy, że nie zawsze potrzebujemy najmocniejszego silnika i największej baterii. Szukając racjonalności przy zakupie samochodu, szczególnie elektrycznego, warto wziąć pod uwagę swoje potrzeby. Im więcej mocy tym większe zużycie energii, im większy akumulator, tym wyższa cena (i masa) auta. A przecież to wpływa w znacznej mierze na prowadzenie.

W większości przypadków 170 KM i 52 kWh wystarczają do codziennej jazdy i to bez nadmiernych kompromisów. Co zaskakujące, nawet w tej wersji Elroq daje sporo frajdy podczas jazdy. Mocy nie brakuje nawet na krętych górskich drogach, dynamika jest wystarczająca, a komfort jazdy jest znacznie lepszy, niż w większym, ale cięższym Enyaqu. Układ kierowniczy jest tutaj precyzyjny, a kilka poziomów rekuperacji pozwala łagodnie żonglować siłą odzysku energii bez używania hamulców.

Zaskakujące, z jaką lekkością i to mimo sporej jednak masy, auto pokonuje zakręty. Zawieszenie jest przy tym zwarte a prowadzenie precyzyjne. Zmiana trybów jazdy pozwala na zmianę nie tylko charakteru auta, ale i siły reakcji na gaz. To dobrze, bo w normalnym trybie stawia on zbyt słaby opór. Podobnie jak pedał hamulca, do którego trzeba się w pierwszej chwili przyzwyczaić. Aż trudno uwierzyć, że z tych samych klocków co Enyaq udało się Škodzie zrobić tak inny samochód.

Więcej przestrzeni

Škoda Elroq bazuje na platformie MEB. Design Elroqa jest kompletnie nowy. To pierwszy model Škody, który przyjął nowy język projektowania Modern Solid. Co to oznacza? Przede wszystkim, że z maski zniknęło charakterystyczne logo. W jego miejscu pojawił się napis Škoda. Poza tym zamiast charakterystycznego grilla jest czarny gładki kawał świecącego plastiku (Tech-Deck-Face), za którym kryją się wszystkie radary i czujniki. Nowe są też Reflektory Matrix LED, które choć wyglądają jak dwa osobne światła, w rzeczywistości stanowią jeden olbrzymi element. Same potrafią się pionować, mają aż 36 segmentów świetlnych, które w trybie świateł drogowych są selektywnie wyłączane w momencie wykrycia nadjeżdżających z naprzeciwka użytkowników drogi, a podczas jazdy potrafią rozłożyć przed autem świetlny dywan. Do tego pojawił się nowy zderzak, który ma znacznie mniej wlotów powietrza.

Wnętrza Škody Elroq w dużej mierze wykonane są materiałów z recyklingu albo tworzyw uzyskanych w zrównoważony sposób. Podstawowa wersja Design Selections Studio charakteryzuje się minimalistycznym stylem i czarną materiałową tapicerką,

Wnętrze zaprojektowane jest w nowoczesny sposób, jednak bardziej przypomina to z elektrycznego Kodiaqa niż nowego Superba. Na konsoli środkowej nadal mamy tradycyjną dźwignię zmiany biegów a pod centralnym dużym wyświetlaczem na próżno szukać trzech wielofunkcyjnych pokręteł Smart Dials znanych z wspomnianego Superba.

Plastik i sieci rybackie

I choć miejsca w aucie nie brakuje, deska wyprofilowana jest tak, że wyżsi kierowcy (powyżej 190 cm) będą musieli cofnąć fotel maksymalnie. Na szczęście miejsca jest tyle, że nawet wtedy na tylnych fotelach zmieszczą się pozostali pasażerowie. Nie brakuje też elementów simple clever. Nowością jest np. siatka na przewody ładowania tuż pod tylną półką.

Wnętrza Škody Elroq w dużej mierze wykonane są materiałów z recyklingu albo tworzyw uzyskanych w zrównoważony sposób. Podstawowa wersja Design Selections Studio charakteryzuje się minimalistycznym stylem i czarną materiałową tapicerką, zapewniając prostotę i funkcjonalność. Wariant Design Selections Loft wprowadza świeżość dzięki antracytowej szarości i akcentom w kolorze Moss Green, a materiały RecyTitan, zawierające 78% przetworzonego PET, wykorzystano także w panelach drzwiowych i desce rozdzielczej. Inne tworzywa wykończeniowe wykorzystuje materiał TechnoFil z przędzy Econyl, powstającej z odpadów nylonowych, czyli sieci rybackich czy starych dywanów. Jedno jest pewne, materiały w dotyku są przyjemne, a najlepsze wrażenie robi tkanina na desce rozdzielczej.

Kompletny pakiet systemów

Na pokładzie Škody Elroq debiutuje najnowszy system Travel Assist, który łączy funkcje adaptacyjnego tempomatu, Emergency Assist i Side Assist, zapewniając bezpieczeństwo i optymalizację jazdy. Predykcyjny Adaptacyjny Tempomat (pACC) dostosowuje prędkość do warunków trasy, wykorzystując dane z czujników, i sygnalizuje zakręty, skrzyżowania oraz ronda.

Inteligentny Asystent Prędkości rozpoznaje ograniczenia na podstawie znaków drogowych i obszarów zabudowanych. System Front Assist chroni przed kolizjami z pieszymi i rowerzystami, a Crew Protect Assist podejmuje działania ochronne, takie jak zamykanie okien i napinanie pasów w sytuacjach awaryjnych. Bezpieczeństwo uzupełnia dziewięć poduszek powietrznych, w tym centralna poduszka między przednimi siedzeniami, z opcją dodatkowych bocznych poduszek z tyłu.
Škoda Elroq objęta jest 4-letnią gwarancją lub limitem 150 tys. km. Pierwszy przegląd wymagany jest po 2 latach.

Naszym zdaniem

Škoda Elroq potrafi zaskoczyć. Najbardziej na drodze podczas jazdy. Jest zwinna i precyzyjna. Szybka i komfortowa. Różnorodność napędów daje możliwość wyboru auta zgodnie ze swoimi potrzebami, a nowocześnie urządzone wnętrze oraz nowinki technologiczne w postaci reflektorów Matrix LED czy wreszcie poprawionego i dopracowanego systemu inforozrywki przykrywają nieco już leciwą konstrukcję platformy MEB.

Co najważniejsze, Škoda przypomniała sobie także o funkcjonalności. Nowe rozwiązania simply clever naprawdę działają i ułatwiają życie z elektrykiem na co dzień. Jeśli do tego dorzucimy cenę, Elroq w segmencie aut elektrycznych może się jednak okazać game-changerem.

Kto testował: Juliusz Szalek

Co: Škoda Elroq

Przeczytaj również
Popularne