Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
TruckCare - 1

Kolejny rok rekordów

W 2018 roku zarejestrowano w Polsce najwięcej nowych samochodów w XXI wieku. Imponujące przyrosty roczne zawdzięczamy tylko i wyłącznie przedsiębiorcom, a przede wszystkim branży wynajmu długoterminowego.

Miniony rok upłynął pod znakiem znaczących wzrostów rejestracji samochodów na polskim rynku. Łącznie kluczyki odebrano do 531 889 samochodów osobowych, czyli 9,4% więcej (+45 537) niż w 2017 roku. Dzięki temu wynikowi Polska znalazła się na siódmym miejscu w Europie w liczbie rejestracji samochodów. Wynik ten wygląda zdecydowanie gorzej, jeśli spojrzymy na liczbę rejestracji nowych pojazdów na 1000 mieszkańców. Wówczas okaże się, że lądujemy na 24. pozycji w Europie (wg Samar) z liczbą rejestracji na poziomie 12,8 szt. Dla porównania: średnia chłonność dla całej Unii Europejskiej wynosi 29,5 szt./1000 mieszkańców, a np. w Czechach rejestrowane są 24 nowe pojazdy na 1000 mieszkańców.

W 2018 roku jeszcze silniej niż w poprzednich latach sprzedaż w Polsce napędzały firmy, które odebrały kluczyki do 384 453 samochodów osobowych. Było to więc 13,4% (+45 514) więcej pojazdów niż rok wcześniej. Cały zeszłoroczny przyrost sprzedaży to zasługa firm, a w szczególności wynajmu długoterminowego.

Na koniec 2018 roku zanotowano rekordowy, nienotowany dotąd poziom wzrostu liczby pojazdów w tej usłudze, który wyniósł 17,5% r./r. W efekcie udział wynajmu długoterminowego w sprzedaży nowych aut osobowych do firm zwiększył się o 1,7% r./r. Branża zakupiła 81,8 tys. nowych samochodów osobowych – o 15,5 tys. (23,4%) więcej niż w 2017 r. W wynajmie długoterminowym w 2018 roku znalazł się więcej niż co piąty nowy samochód osobowy zakupiony przez firmy.
Tabela 1. Rejestracje samochodów osobowych w Polsce w latach 2017 i 2018.
Rejestracje pojazdów na klientów indywidualnych praktycznie nie drgnęły w porównaniu z 2017 rokiem. Osoby prywatne zarejestrowały 147 436 samochodów, czyli zaledwie 23 pojazdy więcej niż w roku 2017.
Tabela 2. Rejestracje samochodów na REGON w latach 2017 i 2018 (wg modeli).

Utrwaliło to tendencję wzrostu udziału rejestracji samochodów na REGON. W zeszłym roku zarejestrowano na firmy aż 72,3% wszystkich samochodów osobowych. Dla porównania, w 2015 roku było to 65,2%, a np. w 2009 roku – 45%. Trzeba pamiętać, że w tej liczbie nie są uwzględnione osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą oraz spółki cywilne, co z pewnością zwiększyłoby udział pojazdów rejestrowanych na firmy. Klienci indywidualni najchętniej wybierali Toyoty (18,9 tys.), Škody (18,5 tys.) i Ople (11,4 tys.). Wśród modeli największym powodzeniem cieszyła się Škoda Fabia (6,5 tys.), Toyota Yaris (6,3 tys.) i Dacia Duster (5,2 tys.). Nadal najważniejszym segmentem polskiego rynku są samochody klasy średniej-niższej, które stanowiły w zeszłym roku 46% wszystkich zarejestrowanych aut osobowych, wliczając pojazdy terenowo-rekreacyjne. Warto zauważyć dynamiczny wzrost sprzedaży pojazdów typu crossover/SUV. Jeszcze w 2017 roku ich łączny udział we wszystkich segmentach sięgał 27,84%, a przed rokiem wzrósł do 32,11%. W ciągu jednego roku szczególnie wysoki wzrost zanotowano w segmencie B. Przed dwoma laty 22,8% stanowiły pojazdy terenowo-rekreacyjne, a w zeszłym roku udział ten wzrósł do 30%.
Tabela 3. Rejestracje samochodów na REGON w latach 2017 i 2018 (wg marek).

Mimo dużego szumu medialnego wokół pojazdów elektrycznych ich wyniki rejestracji w Polsce nie prezentują się imponująco. Na polskim rynku zarejestrowano ich przed rokiem 1324 szt. (+22,9%), ale w tej liczbie liczone są również hybrydy plug-in, których było 687. Klasycznych elektryków wyjechało na ulice zaledwie 637. Ponad jedną trzecią z tej liczby stanowiły Nissany Leaf (269), przed BMW i3 (164). Znacznie ciekawiej wygląda sprzedaż aut hybrydowych, która od kilku lat wyraźnie rośnie. W 2018 roku wjechało na polskie ulice 22,8 tys. nowych samochodów spalinowo-elektrycznych (+32,6%).
Blisko trzy czwarte rejestracji hybryd przypada na Toyotę. Najpopularniejszą hybrydą w Polsce była w zeszłym roku Toyota C-HR (5219 szt.), Auris (4710 szt.), Yaris (3419 szt.) oraz RAV4 (3222 szt.). Dopiero na piątej pozycji uplasował się pierwszy konkurent, czyli Kia Niro, z wynikiem 632 dostarczonych pojazdów
Dwie trzecie dla dziesięciu
Udział dziesięciu największych marek w dostawach dla firm od kilku lat jest stabilny i rokrocznie nie różni się więcej niż 1 p.proc. W 2018 roku pierwsza dziesiątka dostarczyła aż 68,9% wszystkich pojazdów zarejestrowanych na REGON. Najchętniej wybieraną marką w polskich firmach jest tradycyjnie Škoda.
Tabela 4. Udział w % rejestracji samochodów osobowych na REGON w stosunku do ogółu rejestracji w latach 2015–2018 (wg marek).

Do końca grudnia zarejestrowano 51,2 tys. samochodów czeskiej marki (+12,9%), co zapewniło marce udział rynkowy na poziomie 13,3%. Czeska marka zawdzięcza umacnianie swojej pozycji wzrostowi rejestracji właściwie całej swojej palety modelowej, w szczególności Octavii, której sprzedaż wzrosła o 13,9% (17 438 szt.), co pozwoliło modelowi umocnić pozycję lidera wśród samochodów osobowych dostarczanych do firm (z udziałem w rynku 4,5%). We flotach pojawił się po raz pierwszy w większej liczbie model Karoq.

Wicelider rynku dostaw dla firm – Volkswagen – stał się jednocześnie jednym z liderów wzrostu w zakresie dostaw do firm. W ciągu roku rejestracje pojazdów tej marki wzrosły o ponad jedną piątą – o 21,2%, do poziomu 45,5 tys. samochodów. Na poprawę wyników nie zapracował model Passat, którego sprzedaż r./r. skurczyła się o 2%. Na końcowy wynik złożyła się rosnąca sprzedaż Golfa (+15%, do poziomu 11,8 tys.), ale również nowa generacja Tiguana, którego przedsiębiorcy zamówili 35,7% więcej niż w 2017 roku (5,3 tys.). Model ten awansował aż o 9 pozycji wśród najpopularniejszych modeli w firmach, i ostatecznie wylądował na 13. miejscu.

Tabela 5. Rejestracje samochodów dostawczych w latach 2017 i 2018 (wg marek).

Również Toyota coraz wyraźniej odskakuje konkurentom i jeszcze silniej umacnia się na trzeciej pozycji wśród największych dostawców pojazdów dla firm. Jeszcze w 2017 roku między trzecią na rynku Toyotą a czwartym Fordem różnica wynosiła 5,8 tys. pojazdów, a w zeszłym roku było to już prawie 11 tys. samochodów. Japońska marka dostarczyła przedsiębiorcom 37,1 tys. aut (+16,3%), czyli prawie co dziesiąty samochód rejestrowany na REGON (9,65%).
Tabela 6. Rejestracje samochodów dostawczych w latach 2017 i 2018 (wg modeli).

Na ten wynik złożyła się większość podstawowych modeli Toyoty, w tym Auris (+22%), Yaris (+19,2%), a także Corolla (+26,4%) i C-HR (+32,3%). Wyraźnie spadła za to sprzedaż powoli wygaszanego Avensisa, którego docelowo zastępuje model Camry. Zresztą dla Toyoty ten rok może być niezwykle ciekawy, gdyż wycofuje ona z gamy podstawowe modele flotowe Auris i Corolla, zastępując je nowymi generacjami, które będą nosić nazwę wyłącznie Corolla. Możemy się spodziewać zainteresowania nowymi modelami, jak i interesującymi ofertami dla firm na odchodzące modele.

Managerowie czwartego na rynku Forda z pewnością czują pewien niedosyt, gdyż ich marka nie skonsumowała w do statecznym stopniu rosnącego wzrostu rejestracji w firmach. Marka z niebieskim owalem na masce dostarczyła firmom 26,2 tys. pojazdów (+6,5%), co oznaczało spadek udziału w rynku z 7,3 do 6,8%. Ford ma w pierwszej dwudziestce najchętniej wybieranych modeli w firmach tylko Focusa, który znajduje się na dobrej piątej pozycji. Ten rok może być dla marki lepszy za sprawą debiutu całej palety nowej generacji tego modelu oraz modernizacji Mondeo.

Pierwszą piątkę zamyka Opel, który wprawdzie zwiększył sprzedaż do poziomu 23,2 tys. samochodów (+11,2%), ale jednocześnie zmniejszył minimalnie swój udział rynkowy (do 6%). Bardzo ciekawie prezentują się wyniki kolejnych graczy rynkowych, gdyż na szóstą pozycję w dostawach do firm wskoczył w zeszłym roku Mercedes-Benz (19,5 tys.) wyprzedzając Renault (18,9 tys.). Sprzedaż niemieckiej marki wzrosła o 27%, co w dużej mierze importer zawdzięcza znakomitej sprzedaży modelu GLC w firmach. Kluczyki do tego kompaktowego SUV-a odebrano przed rokiem 4,4 tys. razy (+62,8% w porównaniu z 2017 rokiem). Francuzi nie mieli dobrego roku. Liczba rejestracji marki Renault spadła o 4,7%, co było największym spadkiem w dwudziestce najpopularniejszych marek w firmach. Importer ma jednak szansę ponownie wyprzedzić w tym roku Mercedesa za sprawą planowanego debiutu nowej generacji niezwykle popularnego w firmach Clio.

Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy od lat rejestracje nie wszystkich najważniejszych marek premium rosły. Dynamika wzrostu rejestracji Audi i Volvo była szybsza niż rynkowa, odpowiednio o 14,4 i 18,3%, ale np. sprzedaż BMW spadła o 0,3%, co wystarczyło, aby jej udział rynkowy skurczył się z 4,4 do 3,8%. Na poprawę statystyk marki z Monachium może w tym roku zapracować debiutująca wiosną nowa generacja serii 3. Ogólnie jednak udział rynkowych czterech najważniejszych graczy segmentu premium w firmach wzrósł z 11,4% w 2017 roku do 11,6% w roku minionym.

Wyraźnie rośnie udział rejestracji w firmach samochodów z silnikami benzynowymi. W 2018 roku w wynajmie długoterminowym jeździło w Polsce 61,4% pojazdów z silnikami Diesla (-4,9% r./r.) a jednostkami benzynowymi 37% (+ 4,3% r./r.). Powoli, ale jednak, rośnie udział pojazdów ekologicznych, tj. hybryd i pojazdów elektrycznych – 1,6% (+0,6%).

Dostawczaki wciąż rosną
W 2018 roku po raz kolejny rejestracje pojazdów dostawczych wyraźnie wzrosły, co było z pewnością wynikiem dobrej koniunktury gospodarczej. Do końca 2018 roku przedsiębiorcy zarejestrowali 68,8 tys. dostawczaków, czyli 12,8 % więcej niż rok wcześniej. Nie wszystkie marki jednak skonsumowały ten wzrost. Wieloletni lider segmentu Fiat sprzedał w zeszłym roku o 5,5% mniej pojazdów niż w 2017 roku (10,7 tys.), a to wystarczyło, by przeskoczyło go Renault, stając się nowym liderem rynku. Spadek sprzedaży marki Fiat wynika m.in. z... sukcesu modelu Ducato. Model ten cieszy się w Europie i na świecie na tyle dużym powodzeniem, że przerosło to możliwości produkcyjne fabryki. Terminy odbioru stały się bardzo długie, a tysiące potencjalnych klientów, w tym również z Polski, odeszło z kwitkiem. Renault nie dość, że osiągnęło pozycję lidera, to zrobiło to w znakomitym stylu, zwiększając swoją sprzedaż rok do roku o 26,8% (10,8 tys.) i powiększając swój udział rynkowy z 14 do 15,7%.

Konsekwentnie umacnia się na rynku trzeci Ford, który przeskoczył próg ośmiu tys. sprzedanych pojazdów dostawczych w ciągu roku, dzięki wzrostowi sprzedaży o 24,9%. Na ten wynik zapracowała przede wszystkim rosnąca popularność Transita, dostarczono 3,1 tys. pojazdów (+31,1%). Zeszły rok okazał się znakomity dla marki Volkswagen. Liczba rejestracji wzrosła imponująco, bo o 36,5%, do poziomu 6,7 tys. pojazdów. Pozwoliło to marce awansować na czwarte miejsce na polskim rynku oraz zwiększyć swój udział rynkowy, z 8% w 2017 roku do 9,6% w 2018 roku. Źródła tego sukcesu należy upatrywać w znakomitych wynikach sprzedaży produkowanego w Polsce Craftera, który trafił na rynek w liczbie 2,85 tys. samochodów, co było wynikiem 71% lepszym niż rok wcześniej. Crafter awansował więc w rankingu modeli aż o cztery pozycje (obecnie jest na siódmym miejscu) i ma spore szanse na umocnienie pozycji w kolejnych latach. Nie najlepsze nastroje mają managerowie Peugeota, który dostarczył na rynek 6,1 tys. samochodów (-0,8%) i spadł na piąte miejsce w ogólnym rankingu. A przypomnijmy, że jeszcze niedawno znajdował się na trzecim miejscu w segmencie pojazdów dostawczych. Po raz pierwszy w historii w pierwszej piętnastce najpopularniejszych modeli dostawczych znalazł się MAN, dzięki modelowi TGE. Intensywny rozwój gamy wersji tego samochodu może się przyczynić do awansu w statystykach w kolejnych latach.

Tabela 7. Udział samochodów crossover/SUV w ogólnej sprzedaży wybranych segmentów w latach 2017–2018.
Minimalny wzrost w Europie
Rok 2018 był czasem stagnacji na rynku Unii Europejskiej, gdyż w tym okresie liczba rejestracji zwiększyła się o 0,1% do poziomu 15,2 mln samochodów. Na poszczególnych rynkach wyniki były bardzo rozbieżne. Na największym rynku niemieckim sprzedaż skurczyła się o 0,2%, do 3,44 mln samochodów. Mniej o 6,8% pojazdów zakupili Brytyjczycy (2,38 mln). Większy entuzjazm zakupowy panował wśród Francuzów – 2,17 mln (+3%). Czwarty największy rynek europejski, czyli włoski, skurczył się o 3,1%, do 1,91 mln pojazdów. Pierwszą piątkę zamyka Hiszpania, z liczbą rejestracji 1,32 mln (+7%).

Dominującym graczem na rynku unijnym jest koncern Volkswagen, który dostarczył 3,62 mln samochodów (+0,9%). Na drugą pozycję, dzięki zakupowi Opla, wskoczył koncern PSA Group – 2,46 mln (+32,8%), a na trzeciej znalazł się koncern Renault – 1,6 mln (+0,8%).

Przeczytaj również
Popularne