Kombi na trudne czasy - Renault Megane Grandtour 1.3 Equilibre

Czy można być zadowolonym z codziennego użytkowania podstawowej wersji kompaktowego kombi z najsłabszym silnikiem benzynowym? Absolutnie tak, czego dowodem jest bazowy Megane Grandtour.

Czwarta generacja Megane pojawiła się w ofercie w 2015 roku. W 2022 roku pojawił się następca – elektryczny Megane E-Tech. Producent postanowił jednak oferować równolegle obie generacje. I bardzo dobrze, gdyż nie tak wielu kierowców jest już teraz gotowych na transformację w kierunku znacznie droższej elektromobilnej motoryzacji. Poza tym, w czasach, gdy przedsiębiorcy wyjątkowo dokładnie oglądają każdą złotówkę, wybór Megane IV może być rozsądnym rozwiązaniem, bez bolesnych kompromisów.

Mimo dojrzałego rynkowego stażu Megane Grandtour ma miłą dla oka, lekką i nie pozbawioną elegancji sylwetkę. Tak jak w innych modelach Renault wyróżnikiem są reflektory ze światłami LED ułożonymi w kształt litery C. W kabinie dominują ponure szarości, sporo jest twardych tworzyw, ale tylko w miejscach, których w czasie użytkowania rzadko dotykamy. Nie mamy uwag ani do jakości montażu, ani użytych materiałów. Co już nieczęste, za kierownicą osadzono klasyczne analogowe zegary, a między przednimi fotelami klasyczny hamulec ręczny. Siedmiocalowy wyświetlacz na środkowej konsoli jest jednym z mniejszych na rynku, ale nadal funkcjonalny. Pozwala on na łatwe sparowanie smartfona z użyciem kabla podłączonego do wejścia USB. Opcjonalnie jest możliwa bezprzewodowa replikacja ekranu smartfona. Cieszy obecność w standardzie 2-strefowej automatycznej klimatyzacji, nawiewów na tylną kanapę i dwóch wejść USB dla pasażerów z tyłu. Na pochwałę zasługują fotele, które są wygodne i nieźle trzymają w zakrętach, oraz wystarczająco obszerne wnętrze i bagażnik.

Sercem Megane jest turbodoładowany 4-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,3 l, który współpracuje z 6-biegową skrzynią mechaniczną. Dźwignia zmiany przełożeń nie błyszczy precyzją, a zmianie biegów towarzyszą ciche chroboty. Jednostka napędowa jest dobrze wyciszona, sprawnie nabiera mocy, a dzięki niej pojazd okazuje się wystarczająco żwawy. A to nie koniec zalet. Grandtour z tym silnikiem nie jest łapczywy na paliwo. Przy prędkości 120 km/h średnie zużycie sięgało 5,8 l/100 km, a przy 140 km/h litr więcej. Przy jeździe z prędkościami autostradowymi 50-litrowy zbiornik wystarczy na ok. 700 km. Układ kierowniczy samochodu może nie zachwyca responsywnością, ale pasuje do charakteru tego pojazdu. Przy spokojnej i przewidywalnej jeździe docenimy komfortowe zestrojenie zawieszenia.

Megane Grandtour z testowanym silnikiem i podstawowej wersji Equilibre kosztuje 96 900 zł. Ma już wszystko, co potrzeba, by posłusznie wykonać zadania transportowe, pokonywać setki kilometrów w niezłym komforcie i przy niewielkim zużyciu paliwa. Brak kamery cofania (czujniki, w tym przednie, są w standardzie) czy tempomatu aktywnego jest w tej kwocie wybaczalny. Producent pomyślał o zebraniu wielu przydatnych elementów wyposażenia we względnie niedrogie pakiety. Zatem kompletny egzemplarz możemy mieć w kwocie do 110 tys. zł. Konkurenci w większości przypadków są znacznie drożsi, np. najtańszy Focus kombi 1.0/125 KM to wydatek 124 tys. zł, a Peugeot 308 SW 1.2/130 KM – 113 tys. zł. W zbliżonych cenach do Renault są np. Fiat Tipo kombi 1.0/100 KM (89 800 zł) oraz Hyundai i30 Kombi 1.0/120 KM w cenie 99 000 zł.