Barometr EFL na IV kwartał br. wskazuje, że mikro, małe i średnie firmy kończą 2019 rok z najsłabszymi nastrojami w tym roku. Co więcej, główny indeks osiągnął najniższą wartość w historii pomiarów (od początku roku 2015) – tylko 49,7 pkt.
Barometr EFL na IV kwartał br. wskazuje, że mikro, małe i średnie firmy kończą 2019 rok z najsłabszymi nastrojami w tym roku. Co więcej, główny indeks osiągnął najniższą wartość w historii pomiarów (od początku roku 2015) – tylko 49,7 pkt. Eksperci EFL zwracają uwagę na to, że nastroje w całym 2019 roku są zdecydowanie gorsze niż w latach ubiegłych, m.in. w analogicznym pomiarze na IV kwartał 2018 roku wskaźnik wyniósł 51,1 pkt., zaś na IV kwartał 2017 roku – 58,2. W szczególności widoczne jest załamanie planów inwestycyjnych – tylko 16 proc. przedsiębiorców planuje więcej inwestować – najmniej w ciągu ostatnich 5 lat.
Główny indeks Barometru EFL na IV kwartał 2019 roku wyniósł 49,7 pkt., czyli był o 2,5 pkt. proc. niższy niż w III kwartale br. Podobnie jak w poprzednich latach pomiędzy III a IV kwartałem nastąpiło obniżenie wartości wskaźnika. Spadek jest wyższy niż rok temu, gdy wyniósł 1,8 pkt. (obecnie 2,5 pkt). Jest to drugi pomiar w historii, w którym wartość Barometru spadła poniżej 50 pkt. (pierwsza taka sytuacja miała miejsce w I kwartale tego roku – 49,9 pkt.). Oznacza to, że warunki do rozwoju firm w Polsce są obecnie niekorzystne.
Barometr EFL w latach 2015-2019
Odczyt dla IV kwartału br. jest dopełnieniem najsłabszego w historii badania roku. Wyniki dla każdego kwartału 2019 roku są słabsze niż w analogicznych okresach w poprzednich latach.
Jak zauważa prezes EFL, wartość ostatniego w tym roku odczytu nie jest niespodzianką, gdyż zgodnie z tendencją z lat ubiegłych, między IIII a IV kwartałem nastroje przedsiębiorców pogarszają się. Tym co odróżnia najświeższy wynik od analogicznych pomiarów z poprzednich lat to fakt, że jest on najniższy w ciągu roku. Do tej pory to odczyt za I kwartał był najsłabszy. – Biorąc jednak pod uwagę obecne otoczenie makroekonomiczne, oceny własnej sytuacji oraz plany firm pozostają z nim w korelacji. Zwalnia gospodarka w strefie euro, głównie przez wojny handlowe na linii USA – Chiny oraz brexit. Najbardziej cierpią na tym nasi główni partnerzy handlowi, Niemcy, ale wyniki polskiego eksportu oraz przemysłu do niedawna pozostawały zaskakująco mocne. Dane z ostatnich miesięcy trochę zmieniają ten obraz, pokazując, że nasz przemysł nie jest „kuloodporny”. Struktura wzrostu gospodarczego wskazuje jednak na wiodącą rolę konsumpcji prywatnej oraz wciąż wysokie nakłady inwestycyjne. Jeśli któreś z tych składowych zacznie hamować jak np. inwestycje, na co wskazują sami przedsiębiorcy w naszym badaniu, możemy oczekiwać, że i polski bolid zwolni – mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.
Inwestycje zeszły na drugi plan
Za niską wartość głównego wskaźnika odpowiada przede wszystkim ocena planowanych inwestycji. Jest najniższa od początku 2015 roku. Tylko 16 proc. przedsiębiorców spodziewa się ich wzrostu o 5,1 p.p. mniej niż kwartał wcześniej i o 7,5 p.p. mniej niż na koniec 2018 roku. Z raportu wynika również, że podobnie jak w poprzednich kwartałach, więcej firm obawia się spadku inwestycji (25,5 proc.) niż ich wzrostu. Eksperci EFL zwracają uwagę, że tak słabych prognoz i długo trwającego inwestycyjnego pesymizmu nie było od początku realizacji badania. Cały 2019 rok w obszarze inwestycji wygląda słabo na tle wcześniejszych lat.
Mniej zamówień
Na koniec roku mniej przedsiębiorców spodziewa się wzrostu sprzedaży niż miało to miejsce w III kwartale br. (26,2 proc. vs. 33,4 proc.). W porównaniu do sytuacji sprzed roku odsetek optymistów jest także niższy – o 2,1 p.p. Szacowany spadek sprzedaży pociągnął za sobą słabsze oceny dotyczące płynności finansowej. Odsetek osób spodziewających się wzrostu płynności finansowej wyniósł 16,8 proc., o 2,4 p.p. mniej w ujęciu kwartalnym.
Idzie mroźna zima?
Scenariusz na początek przyszłego roku nie wygląda optymistycznie. Patrząc na tendencje z poprzednich lat, na przełomie roku następował dalszy spadek wartości wskaźnika. Jeśli stanie się tak również w I kwartale 2020 roku, wartość Barometru może spaść do ok. 48 pkt., co będzie świadczyć o pogłębiającym się pesymizmie wśród przedsiębiorców z sektora MŚP.
EFL