Mieszczuch z ambicjami

14 lipca 2018

Atrakcyjniejszy wygląd, nowa skrzynia biegów i bardziej rozbudowane systemy bezpieczeństwa. To jedne z nowości, jakie znajdziemy w zmodernizowanym modelu Hyundai i20.

Właśnie mijają cztery lata od debiutu Hyundaia i20 drugiej generacji. W 2016 roku dołączył uterenowiony wariant Active, który oprócz dodatkowych relingów na dachu, osłon na progach i nadkolach, zyskał również większy o 2 cm prześwit. W tym roku Hyundai zdecydował się na istotną modernizację obu wersji. Wygląd nadwozia odmłodzonego modelu zmienił się w niewielkim stopniu. Pojawiły się zderzaki w nowych kształtach oraz kaskadowa osłona chłodnicy mocniej nawiązująca do nowszych modeli Hyundaia. Tylna tablica rejestracyjna przewędrowała na klapę bagażnika, a tylne lampy zyskały nowy kształt. Naturalnie producent wprowadził nowe kolory, wzory felg i nie zapomniał o nabywcach, którzy chcą mocniej wyróżnić swój pojazd poprzez np. zamówienie czarnego dachu. Tak jak dotychczas szeroki słupek C pomalowano na czarno, dzięki czemu nie rzuca się on w oczy, a pojazd zachowuje optyczną lekkość. Co ciekawe, nieoferowana w Polsce wersja trzydrzwiowa, nazwana przez Koreańczyków coupe, nie została poddana modernizacji.

Zmiany we wnętrzu nie są spektakularne. Nie były one konieczne. Wygodna obsługa, ładne i łagodne kształty deski rozdzielczej, przyzwoitej jakości materiały, w tym wykończenie niektórych elementów miękkimi tworzywami, to wcale nie jest powszechny widok w segmencie B. Hyundai jest jednym z obszerniejszych aut miejskich. Z przodu czujemy się tak, jakbyśmy podróżowali autem kompaktowym. Z tyłu również jest przyzwoicie, a na wygodną podróż może liczyć dwóch pasażerów o wzroście nawet powyżej 180 cm. Na pochwałę zasługuje również wygoda foteli, które oferują również dobre trzymanie boczne. Bardzo praktycznym rozwiązaniem jest montaż dwóch gniazd 12V 180 W pod środkową konsolą wraz z wejściem AUX i USB. W topowych wersjach znajdziemy podgrzewane fotele i kierownicę.

Na środkowej konsoli zawitał nowy system multimedialny. Kierowcy mogą zamówić nawigację wyświetlaną na 7-calowym ekranie lub też, wykorzystując systemy Apple Car Play/Android Auto, wyświetlić zawartość smartfona na wyświetlaczu samochodu. Opcjonalnie możemy zamówić wnętrze wykończone wstawkami z niebieskiego lub czerwonego tworzywa.

Gama jednostek napędowych nie uległa zmianie. Podstawę stanowią silniki wolnossące 1,2 litra o mocy 75 i 84 KM oraz 1.4 o mocy 100 KM. Lepsze osiągi oferują jednostki turbodoładowane o mocy 100 i 120 KM. Najważniejszą techniczną nowinką jest dwusprzęgłowa skrzynia biegów 7-DCT dostępna z silnikami turbodoładowanymi. Silniki Diesla: 1.1 CRDi/75 KM oraz 1.4 CRDi/90 KM już jakiś czas temu odeszły do lamusa. Sprężyste zawieszenie modelu i20 owocuje pewnym zachowaniem w zakrętach, choć precyzja układu kierowniczego mogłaby być wyższa. Na pochwałę zasługuje bardzo stabilne prowadzenie przy prędkościach autostradowych i dobre wyciszenie pojazdu.

W miejskim Hyundaiu debiutuje zestaw systemów podnoszący bezpieczeństwo czynne, czyli SmartSense. Kierowcy mogą liczyć na aktywnego asystenta pasa ruchu, system automatycznego hamowania czy asystenta świateł drogowych, który sam zmieni nam światła z drogowych na mijania, gdy wykryje pojazd nadjeżdżający z przeciwka.
Ceny dotychczasowego modelu i20 zaczynały się od 46,9 tys. zł, a kończyły na kwocie 70,9 tys. zł. Nowe poznamy pod koniec czerwca br.