Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Fleet Electric Day

Przy pięknej wrześniowej pogodzie na Autodromie Słomczyn odbyła się szósta edycja testu Fleet Electric Day. 1500 zarejestrowanych i zweryfikowanych gości mogło testować 150 pojazdów elektrycznych, hybrydowych i z instalacją gazową. Do tego eksperci, strefa wystawiennicza i setki rozmów biznesowych. 

Tomasz Siwiński

Założeniem największego spotkania branży flotowej i biznesu, jakim od lat jest Fleet Electric Day, jest upowszechnienie wiedzy na temat dostępnej oferty samochodów zelektryfikowanych oraz wszelkich rozwiązań pomocnych w zarządzaniu niskoemisyjną flotą. 

 

Strefa Premier

To wciąż najważniejsza część wrześniowej imprezy. Obecny rok był rekordowy jeżeli chodzi zarówno o modele premierowe, nowe marki, jak i liczbę samochodów udostępnionych gościom. Zacznijmy od premier. Po dwie przygotował koncern Renault i Stellantis. Francuzi do Słomczyna przywieźli jeszcze pachnący nowością model Renault Clio w wersji hybrydowej. Ten miejski model wciąż stanowi trzon wielu firm dzięki sprawdzonym rozwiązaniom technologicznym oraz bardzo rozsądnie skalkulowanej cenie. Jest to samochód wart uwagi jeszcze z jednego względu, kurczącego się segmentu B. Jeżeli ktoś szuka sprawdzonego, niewielkiego, ale nowoczesnego i pięknie narysowanego narzędzia pracy jest nim właśnie Clio. Drugą premierą, dumnie zaprezentowaną podczas przejazdów po nitce toru, był Austral E-TECH Full Hybrid. Ten średniej wielkości SUV oferuje zalety silnika spalinowego i elektrycznego. Szczególne wrażenie, dzięki systemowi czterech skrętnych kół, robiła średnica zawracania. 

Kolejny premierowy dublet to modele Stellantis reprezentowany przez dwie marki: Jeep oraz Opel. Marka z amerykańskim rodowodem przedstawiła swojego flagowca Jeepa Grand Cherokee xe Plug-In Hybrid. Monumentalny SUV na pewno urzeka doskonałym wykończeniem wnętrza, co podkreślali testujący. Łączna moc silnika spalinowego i silników elektrycznych to 380 KM. W trybie czysto elektrycznym możemy przejechać ponad 50 km. Równie dużym zainteresowaniem cieszył się model Opel Astra Electric. Wynikało to z tego, że duża część gości podczas pracy zawodowej miała już okazję do poznania wcześniejszych wersji modelu Astra. Elektryczna Astra cieszyła się niesamowitą popularnością podczas jazd. Goście podkreślali stylistykę i niesamowitą dynamikę samochodu. Dodajmy, że ten kompakt oferuje zasięg ponad 400 km. 

Do końca nie mieliśmy pewności, czy się uda, ale dzięki dealerom Mercedes-Benz Warszawa i Mercedes Benz-Sosnowiec rzutem na taśmę udało się zaprezentować model GLE 400e Coupe, pod którego maską znajdziemy czterocylindrowy, dwulitrowy silnik generujący 252 konie mechaniczne. Silnik spalinowy współpracuje z jednostką elektryczną, która generuje 136 km. Bateria pozwala na przejechanie ok. 100 km i osiągnięcie 140 km/h tylko na prądzie

 

Chińskie samochody? Proszę bardzo

Przykład marek koreańskich, które, wchodząc na europejskie rynki, były traktowane z przymrużeniem oka, a obecnie są w ścisłej czołówce sprzedaży, nauczył nas, że jeżeli czegoś nie znamy, nie znaczy, że jest to gorsze. Dlatego podczas FED do dyspozycji gości, często po raz pierwszy, były marki chiński: Maxus, BYD i Foton. Pierwsza z marek, która była na naszym teście po raz drugi, przyjechała opromieniona sukcesem, jakim niewątpliwie był wygrany przetarg na dostarczenie elektrycznych dostawczaków Maxus e-Deliver 3. Na specjalnie zorganizowanej strefie testowej, służącej jak najlepszemu poznaniu samochodów dostawczych, goście mogli jeszcze poznać większy model e-Deliver 9. Największą nowością marki był osobowy Maxus MIFA9. Ten luksusowy samochód reprezentuje segment MPV. Największą zaletą jest potężna bateria o pojemności 90 kWh, dzięki której wprawny kierowca w mieście jest w stanie przejechać niemal 600 km! Szuka ktoś elektrycznego SUV-a? Proszę bardzo –MaxusEuniq 6. 

Jeszcze większą nowością był dostawczy model Foton eAUMARK dystrybuowany w Polsce przez firmę e-Van. Model, na którym możemy zastosować różne zabudowy, oferowany jest w dwóch wariantach masy, do 4,25 tony i do 6 ton. Co ważne, mniejszego dostawczaka można prowadzić mając prawo jazdy kategorii B, a zasięg to 200 km, co czyni z tego samochodu doskonałą opcję dla firm szukających pojazdów ostatniej mili. 

Trzecim graczem z Dalekiego Wschodu była marka BYD Trucks, której sprzedażą w Polsce zarządza Inter Cars. Warto zapamiętać tę markę, ponieważ BYD (łącznie z samochodami osobowymi) to jeden z największych na świecie producentów pojazdów elektrycznych. Segment lekkich dostawczaków reprezentował model ETP3 o ładowności wynoszącej 780 kg i zasięgu 275 km. Dla klientów szukających większego modelu poleca się BYD ETM6 o DMC wynoszącej 7,5 t. 

 

Nie tylko SUV-y

Czy da się przetestować ponad 100 samochodów jednego dnia? Tak. Próby przygotowaliśmy w ten sposób, aby podzieleni na grupy uczestnicy przechodzili przez każdą i odbyli jazdy testowe wszystkimi dostępnymi modelami. Było to możliwe dzięki pomocy ekspertów z zakresu doskonalenia techniki jazdy z firmy Drive Code. Dwie z prób wytyczone były poza obiektem Słomczyn i tam goście mogli poznać samochody w ruchu miejskim. Nie tylko SUV-y, modeli z podwyższonym nadwoziem było zdecydowanie większość i to prawda. Uwagę przykuwała Alfa Romeo Tonale w pięknym zielonym kolorze, wyróżniał się także majestatyczny DS. 7 e-Tense. Kolejki ustawiały się do modeli oferowanych przez Land Rovera – Defendera PHEV oraz Range Rovera PHEV Sport. Nie było osoby, która nie wracała z jazd testowych zachwycona, a co ciekawe, przy kosztującym 700 tysięcy modelu Sport kilkukrotnie pojawiły się opinie, że to samochód całkowicie wart swojej ceny. Swoją filozofię motoryzacyjną na szkoleniu FED od lat promuje Mazda, oczywiście z podwyższonymi modelami. Uczestnicy mogli sprawdzić CX-5 z miękką hybrydą oraz CH-60 PHEV. Ford zaprezentował poza wciąż wzbudzającym zainteresowanie elektrycznym Mustangiem MACH-E jednego z liderów sprzedaży, czyli ładowaną z gniazdka Kugę, a Audi reprezentował podwyższony model, dostarczony przez Grupę Cichy-Zasada, Q4 e-tron. Głównie dzięki oświetleniu wyróżniała się także całkowicie nowa hybrydowa Kona, która wyglądem nie ustępowała dwóm elektrycznym gwiazdom marki Hyundai, którymi były modele: Ioniq 5 i Ioniq 6. Wspomnieliśmy, że Mercedes premierowo zaprezentował model GLE Coupe, ale ogromnym zainteresowaniem cieszyły się wersje EQE i to zarówno ta osobowa, jak SUV. To oczywiście całkowicie elektryczne samochody. Niesamowicie wiele kilometrów przejechał także model Subaru Soltera, który podobnie jak Maxus zawitał do nas tuż po sprzedażowym sukcesie, jakim jest podpisanie kontraktu na dostawę 33 egzemplarzy do Parków Narodowych. Oczywiście, jak to Subaru, model ten wyróżnia napęd wszystkich kół. 

Dzięki obecności Grupy Cichy-Zasada, a także importerom Volkswagena i Škody dostępna była cała paleta aut grupy Volkswagena. Poza wspomnianym Audi była jeszcze niezwykle dynamicznie rozwijająca się marka Cupra z modelem Born, Škoda Enyaq i to zarówno w klasycznym nadwoziu, jak i Coupe, no i rodzina modeli ID. ID.3, ID.4, ID.5, do tego osobowy i użytkowy ID.Buzz. Na uwagę zasługuje niesamowicie spójna stylistyka oraz bardzo czyste i oszczędne wnętrze, które charakteryzuje od zawsze markę Volkswagen. Ciekawe, że bardzo dużym zainteresowaniem cieszył się model, który jest doskonale znany, a więc Škoda Superb w wersji ładowanej z gniazdka. To pokazuje, że hybrydy PHEV wciąż mają sens. 

Pytając gości o najbardziej charakterystyczne auto, chyba zwyciężyłby niesamowicie ładny model Abarth 500e. Ciekawe, że ten elektryczny model generuje na zewnątrz odgłos spalinowej jednostki. Kia, która w Białce Tatrzańskiej na szkoleniu Fleet Management Training premierowo zaprezentuje model EV9 podczas wrześniowego testu, zaprezentowała model EV6. Tutaj uczestnicy wspominali niesamowitą ilość miejsca wewnątrz a także doskonałe prowadzenie. 

Duża część naszych gości reprezentowała sektor użytkujący samochody dostawcze. Wspomnieliśmy już o próbie, na której były marki chińskie, ale poza nimi do dyspozycji były modele, które na polskim rynku mają wypracowaną pozycję i nie oddadzą jej chętnie, jak Renault Master E-TECH, Ford eTransit, Fiat eDoblo Van, Peugeot eTraveller czy Mercedes-Benz EQV. 

Samochody jeździły niemal bez przerwy. Niemal, bo były przerwy na ładowanie, ale wtedy partnerzy podstawiali kolejne modele. Skoro jesteśmy przy ładowaniu, to zobaczmy, co przygotowali partnerzy niemotoryzacyjni. 

 

Strefa partnerów

Skoro powiedzieliśmy o ładowarkach, to goście mogli nie tylko poznać tajniki ładowania samochodów elektrycznych, ale też porozmawiać o sposobach budowy własnych stacji ładowania. Eksperci Greenway pokazali swoje nowe urządzenie ładujące, a Shell zaprezentował – poza pyszną kawą – rozwiązania multifunkcyjnej karty Shell Recharge. 

Do dyspozycji gości była strefa wystawiennicza zlokalizowana w dwóch połączonych namiotach a także na terenie zewnętrznym. Tutaj także obowiązywał podział na grupy, aby każdy z uczestników niespiesznie mógł porozmawiać o ofercie wystawców, wymienić się wizytówką, czy wziąć udział w konkursie. Wspomnieliśmy o firmach oferujących ładowarki, więc szybko przeskakujemy na branżę ubezpieczeniową, którą reprezentował gigant PZU z programem iFlota. Eksperci opowiadali, jakie korzyści płyną z zapisania się do programu. Firmy wynajmu z niesamowicie ciekawą ofertą wynajmu elektryka na rok reprezentował Express Car Rental. Wynajmujemy elektryka na rok, testujemy i wiemy, czy jest dla nas przydatny, czy nie. Branża serwisowa, niezwykle ważna to Inter Cars wraz z firmą Hubix, której eksperci opowiadali o specyfice pracy z samochodami elektrycznymi. 

Drugi rok z rzędu partnerem technologicznym została firma Webfleet, która zorganizowała konkurs jazdy o kropelkę, a w zasadzie o elektron, bo odbywał się na elektrycznych modelach. Z jednej strony była to zabawa, a z drugiej, okazja do poznania rozwiązań telematycznych przydatnych w zarządzaniu flotami niskoemisyjnymi. Partnerem informatycznym była firma Softra, która przygotowała aplikację wspomagającą zarządzanie samochodami podczas testu, ale także przedstawiciele firmy obecni byli na swoim stoisku. Również ciekawe rozwiązanie miała firma VSoft – aplikacja Mobile Workforce pozwala zarządzać pracownikami w terenie. 

 

Czas ekspertów

Współczesna niskoemisyjna motoryzacja to także bardzo dużo zagadnień legislacyjnych i prawnych. Dlatego do udziału we Fleet Electric Day zaprosiliśmy grono ekspertów. W sprawach prawnych swoją wiedzą służyli przedstawiciele Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego oraz Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności, którzy przez cały dzień odpowiadali na pytania gości. Ze strony praktycznej o tym, jak wdrożyć auta elektryczne do floty, mówili przedstawiciele Lasów Państwowych, którzy mają w tym względzie bardzo duże doświadczenie. Natomiast jeżeli ktoś chciał się dowiedzieć, jak radzić sobie w przypadku zagrożenia pożarem elektryka, do dyspozycji byli przedstawiciele Komendy Powiatowej Polskiej Straży Pożarnej z Grójca, a także przedstawiciele struktur wojewódzkich. Jak na strażaków przystało, przyjechali oni pojazdem gaśniczym, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem gości. 

Mamy nadzieję, mimo iż męczący i wymagający, 13 września był dniem, podczas którego wielu gościom udało się przybliżyć tematykę elektromobilności od tej praktycznej strony. Tak wysoka frekwencja świadczy o tym, że rynek ten rozwija się niezwykle dynamicznie. Już teraz zapraszamy za rok, ale najpierw do Białki Tatrzańskiej, gdzie od 11 do 13 października organizujemy szkolenie Fleet Management Training.