Sedan akuratny - Hyundai Elantra 1.6 MPI Executive

Przemysław Dobrosławski

29 grudnia 2023

Życie potrafi zaskakiwać. Bo kto by się spodziewał, że kompaktowego sedana po tygodniu jazd testowych będziemy zwracać importerowi z pewnym żalem.

Elantra siódmej generacji pojawiła się w ofercie w 2020 roku, a w tym roku została poddana kuracji odmładzającej. Śmiałe, ostre linie dodają nadwoziu efektowności. Ciekawie prezentuje się listwa LED-owa łącząca tylne lampy, poszerzająca optycznie nadwozie. Sprzedaż tego modelu w Europie można uznać za symboliczną, zestawiając to z innymi modelami marki. Ale Europa to nie cały świat. Globalnie Hyundai Elantra wypracował sobie pozycję jednego z najpopularniejszych modeli tej marki. Tylko w Stanach Zjednoczonych klienci kupowali do niedawna sto razy tyle tych samochodów niż Europejczycy.

Wyróżnić się

Globalne modele zwykle mają zachowawcze linie nadwozia. Po prostu muszą podobać się wszystkim, pod każdą szerokością geograficzną. Hyundai już kilkoma masowymi modelami łamie ten przyjęty kanon. I to z pozytywnym dla siebie skutkiem. Sedan Hyundaia powstał w oparciu o platformę podłogową K3. Jej zastosowanie pozwoliło inżynierom na obniżenie środka masy, co wpłynęło na poprawę właściwości jezdnych. Zmodernizowany pas przedni jest podstawową różnicą z modelem sprzed modernizacji. Przednie lampy osadzono niżej, ich zewnętrzne krawędzie nie zachodzą już tak wysoko i nie łączą się z pokrywą silnika. Wyrazista, srebrna listwa łącząca reflektory wygląda, jakby była poziomą diodą LED. Dynamicznie opadająca linia dachu płynnie przechodzi w wyraziste przetłoczenia, które ciągną się aż do klapy bagażnika. W tylnej części nadwozia zmodernizowano przede wszystkim zderzak, którego dolną część, polakierowaną na czarno, podciągnięto znacznie wyżej. Dzięki temu tył nadwozia nabrał nieco bardziej agresywnego stylu. Co oczywiste, w zmodernizowanym modelu pojawiły się nowe wzory felg oraz kolory nadwozia.

Garść zmian znajdziemy we wnętrzu. Zmodernizowano wnękę ładowarki indukcyjnej, dodano wejścia USB-C oraz miękkie panele na drzwiach. Mimo dużych ekranów w kabinie i śmiałej formy w istocie obsługa Hyundaia jest prosta i intuicyjna. To, co od razu rzuca się w oczy we wnętrzu, to charakterystyczna rączka w dolnej części środkowej konsoli oraz brak klasycznych zegarów. Kierowca ma do dyspozycji połączone taflą szkła dwa ekrany o przekątnej 10,25 cala. Pierwszy z ekranów służy jako cyfrowe zegary, a za pomocą drugiego, dotykowego, ekranu możliwa jest obsługa multimediów oraz systemu nawigacji. System multimedialny pozwala oczywiście na obsługę cyfrowego radia DAB i łączność Android Auto i Apple Car Play. Przy odpowiedniej konfiguracji mamy możliwość otwierania pojazdu, używając smartfona. To funkcja oferowana od momentu debiutu tej generacji.

Na pochwałę zasługuje jakość tworzyw w kabinie oraz wygoda foteli. Na miękkie tworzywa możemy liczyć tylko w górnej części deski rozdzielczej. Ilość miejsca w kabinie jest spora, w szczególności na szerokość, choć nad głowami pasażerów z tyłu liczylibyśmy na więcej. Pomyślano za to o nawiewach dla pasażerów drugiego rzędu. Bagażnik w tym modelu ma pojemność 474 l, co jest średnim wynikiem. Otwór bagażnika nie jest też zbyt duży. Do jego otwierania można użyć pilota, pociągnąć dźwignię obok fotela kierowcy lub nacisnąć przycisk na klapie bagażnika.

Silnik wystarcza

Elantra jest napędzana wolnossącym silnikiem benzynowym 1.6 MPI o mocy 123 KM. Za przeniesienie napędu w prezentowanym egzemplarzu odpowiada opcjonalna bezstopniowa skrzynia automatyczna CVT. Na innych rynkach Elantra oferowana jest z 2-litrową jednostką o mocy 147 KM lub jako hybryda.

W prezentowanym modelu możemy korzystać z trybów pracy Eco, Normal i Sport, które w założeniu mają zmieniać reakcję na gaz i charakterystykę pracy układu kierowniczego. W praktyce różnice są słabo odczuwalne. Zawieszenie, złożone z kolumn McPherson z przodu i belki skrętnej z tyłu, jest dość sztywno zestrojone, ale zapewnia niezły komfort podróżującym. Elantra prowadzi się stabilnie w szybciej pokonywanych zakrętach, a układ kierowniczy zapewnia akceptowalny poziom wyczucia tego, co dzieje się z przednimi kołami. Jak na samochód z silnikiem wolnossącym Hyundai rusza entuzjastycznie już od niskich obrotów, jednak szybko traci parę. Z tym motorem Elantra dedykowana jest raczej dla spokojnych kierowców. Przy nieśpiesznej jeździe odwdzięczy się harmonijną pracą silnika, niską głośnością i umiarkowanym zużyciem paliwa. W mieście zadowoli się ok. 8 l benzyny na 100 km, a w trasie ok. 6–7 litrami.

Bagażnik w tym modelu ma pojemność 474 l, co jest średnim wynikiem. Otwór bagażnika nie jest też zbyt duży. Do jego otwierania można użyć pilota, pociągnąć dźwignię obok fotela kierowcy lub nacisnąć przycisk na klapie bagażnika.

Droższy, ale nadal atrakcyjny

Odświeżono możliwości systemów bezpieczeństwa. Pojazd reaguje dźwiękami przy przekroczeniu dopuszczalnej prędkości. System utrzymania pasa ruchu, układ ostrzegający o obiektach w martwym polu oraz ostrzegający o ruchu poprzecznym z tyłu powiadomią kierowcę o niebezpieczeństwie również drżeniem kierownicy.

Producent postawił na klasyczną prostotę i funkcjonalność. To cieszy.

Jeszcze do niedawna przedliftowe Elantry można było kupić za ok. 80–90 tys. zł. Obecnie najtańsze egzemplarze ze skrzynią mechaniczną to koszt 100 900 zł. Prezentowany wariant jest 26 tys. zł droższy. Dopłata do skrzyni CVT to zaledwie 7 tys. zł. Jeśli będziemy podróżować głównie w mieście, inwestycja w tę skrzynię będzie zdecydowanie opłacalna.

Niech Was nie zwiedzie krzykliwa sylwetka i śmiały projekt wnętrza Elantry. To w istocie prosty, przemyślany samochód z wolnossącym silnikiem benzynowym.

Wyposażenie Hyundaia jest akceptowalne, bo znajdziemy tu m.in. skórzaną kierownicę i gałkę zmiany biegów oraz bezkluczykowy dostęp. Istotnymi elementami standardowego wyposażenia są m.in. przednie i tylne czujniki cofania oraz kamera cofania z liniami pomocniczymi. Szkoda, że asystent świateł drogowych HBA to przywilej tylko najwyższej wersji Executive, podobnie jak elektrochromatyczne lusterko wsteczne. Konkurencję dla Elantry, uwzględniając skrzynie automatyczne, stanowią modele Citroën C4 X (od 126,9 tys. zł), Mazda 3 Sedan (od 120,4 tys. zł), Renault Grand Coupe (117,9 tys. zł) i Toyota Corolla (116,9 tys. zł). Poważnym rywalem może stać się BAIC Beijing U5 Plus, który najprawdopodobniej pojawi się na polskim rynku z wyraźnie niższymi cenami niż wszystkie wymienione modele.

Trzy główne centra produkcji Hyundaia Elantry znajdują się w Korei Południowej, Stanach Zjednoczonych oraz w Chinach (joint venture z BAIC Group).