Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Te same zasady, a więcej możliwości

Od wielu lat najpopularniejszą w Polsce formą finansowania pojazdów firmowych jest leasing. Jedną z jego najważniejszych zalet dla przedsiębiorców są przejrzyste zasady rozliczeń podatkowych związane z kosztami uzyskania przychodu. Mało kto wie jednak, że niemal identycznie postępować można z samochodem firmowym w wynajmie długoterminowym.

Przepisy podatkowe dotyczące aut w leasingu weszły w życie 1 stycznia 2019 r. Jak rzadko kiedy w naszym systemie podatkowym, zasady te do dziś nie uległy istotnym zmianom. W 2024 roku w kosztach uzyskania przychodu można uwzględnić całość wydatków związanych z leasingiem samochodu, jeśli jego wartość nie przekracza 150 000 (auta spalinowe i hybrydowe) lub 225 000 zł (pojazdy elektryczne). Warto rozróżnić, że liczby te stanowią tzw. limit kwotowy, co sprawia, że dla podmiotów będących płatnikami podatku VAT różnią się o jego wysokość w odpowiedniej proporcji.

„VAT-owcy”, którzy używają pojazdu firmowego wyłącznie do celów służbowych – mogą odliczyć pełne 23% stawki podatku, więc obowiązują ich podane wyżej limity kwotowe powiększone o taką właśnie część. Jeśli dany pojazd służy nam czasem prywatnie, odliczyć można połowę stawki podatku VAT.

A co, jeśli kupicie droższy samochód? Wtedy w kosztach uzyskania przychodów uwzględnić możecie proporcjonalną część czynszu inicjalnego, raty leasingu czy raty wynajmu długoterminowego. Te zasady są stałe od ponad 5 lat. Choć warto zauważyć, że przy stale rosnących cenach nowych samochodów, pojawiają się pierwsze głosy, że istniejące limity mogłyby wzrosnąć. Rzeczywiście pula nowych aut, które da się kupić za 150 000 zł, między 2019 a 2024 rokiem znacząco się skurczyła.

Jarosław Pleskot
Dyrektor Departamentu Rozwoju i Wsparcia Biznesu w Carefleet S.A.

W Polsce leasing wciąż jest numerem 1 na liście najpopularniejszych form finansowania samochodów firmowych. Dobrze więc, że przepisy podatkowe dotyczące rozliczania leasingu w kosztach uzyskania przychodów są stabilne. To daje przedsiębiorcom bardzo ważne poczucie komfortu i przejrzystości reguł gry. Być może z uwagi na rosnące ceny nowych aut, ustawodawca powinien w najbliższym czasie rozważyć podwyższenie progów pełnego odliczenia wydatków oraz podatku VAT. Niemniej jednak – leasing dla firm jest dziś po prostu bardzo opłacalny.


Podatkowo: wynajem jak leasing

Co ciekawe, dokładnie tak samo wygląda rozliczanie kosztów uzyskania przychodu w wynajmie długoterminowym. Ta usługa różni się od leasingu przede wszystkim elastycznością, jaką stwarza dla użytkownika auta. W zamian za opłacanie miesięcznej raty, ten korzysta z wybranego samochodu i po relatywnie krótkim czasie (najczęściej 24-36 miesięcy) może wymienić go na nowy model bez konieczności wykupu. Zmiana z użytkownika na właściciela takiego pojazdu jest oczywiście możliwa, ale wiąże się z wyższą niż dla leasingu kwotą wykupu. Przez czas trwania umowy wynajmu długoterminowego opłacamy raty dopasowane do potrzeb i możliwości firmy, najczęściej niższe niż miesięczna spłata realnej wartości pojazdu w leasingu. Jak widać, jest to opcja dla tych, którym zależy na kontroli kosztów, braku dużych opłat początkowych, elastyczności czy regularnej wymianie floty, ale niekoniecznie na własności. Przypominamy bowiem, że korzyści podatkowe z tytułu wynajmu długoterminowego są niemal identyczne, jak dla leasingu.

Podobnie dla leasingu i wynajmu rozlicza się również wydatki eksploatacyjne – m.in. na zakup paliwa, opłaty drogowe i parkingowe, przeglądy, naprawy, części zamienne, itp. W ich wypadku żadne limity kwotowe nie mają już zastosowania. Wciąż jednak znaczenie ma sposób użytkowania samochodu. Tam, gdzie służy on do celów mieszanych (firmowych i prywatnych w dowolnej proporcji) – odliczymy 75% poniesionych wydatków na użytkowanie pojazdu. Jeśli auto jest wykorzystywane wyłącznie do prowadzenia działalności gospodarczej – odliczenie będzie pełne.

Możliwe jest także uwzględnienie w kosztach ubezpieczenia OC, AC i innych dobrowolnych polis. To pierwsze jest obowiązkowe, więc zawsze odliczymy jego pełną kwotę – niezależnie od wartości użytkowanego pojazdu. Pozostałe ubezpieczenia komunikacyjne (np. AC, GAP) rozliczamy podobnie, jak inne aspekty kosztów użytkowania samochodu firmowego – proporcjonalnie do obowiązujących limitów kwotowych wartości pojazdów wynoszących bazowo 150 000 lub 225 000 zł. Tu pojawia się drobne zastrzeżenie dotyczące wynajmu długoterminowego – w wypadku tej usługi zadbajmy o jednoznaczną adnotację w umowie, że to wynajmujący pokrywa koszty ubezpieczeń komunikacyjnych.

Widoki na przyszłość

O zdanie dotyczące tematu zapytaliśmy też eksperta, Jarosława Pleskota, dyrektora Departamentu Rozwoju i Wsparcia Biznesu w Carefleet S.A.: W Polsce leasing wciąż jest numerem 1 na liście najpopularniejszych form finansowania samochodów firmowych. Dobrze więc, że przepisy podatkowe dotyczące rozliczania leasingu w kosztach uzyskania przychodów są stabilne. To daje przedsiębiorcom bardzo ważne poczucie komfortu i przejrzystości reguł gry. Być może z uwagi na rosnące ceny nowych aut, ustawodawca powinien w najbliższym czasie rozważyć podwyższenie progów pełnego odliczenia wydatków oraz podatku VAT. Niemniej jednak – leasing dla firm jest dziś po prostu bardzo opłacalny.

Natomiast istnieje druga równie opłacalna ścieżka postępowania. Jest nią wynajem długoterminowy, który podlega prawie identycznym zasadom rozliczania wydatków przedsiębiorstwa na jego flotę aut służbowych. A dodatkowo, tym, którzy nie czują potrzeby posiadania auta na własność, daje większą szansę kontroli kosztów firmy, wygody, elastyczności i częstszej wymiany pojazdów na nowe. Kwestią czasu jest moim zdaniem, gdy ta nowoczesna i atrakcyjna forma finansowania pojazdów – wzorem państw zachodnich – dołączy do leasingu na szczycie popularności.

Stabilność i wybór

Najlepszym podsumowaniem dzisiejszego tematu byłyby więc dwa słowa: stabilność oraz wybór. Od kilku lat samochód firmowy stwarza możliwości optymalizacji podatkowej dla użytkownika. Reguły gry są przejrzyste i niezmienne – to właśnie owa stabilność. Symbolizują ją dwie istotne liczby dotyczące wartości samochodu – 150 000 oraz 225 000 zł oraz dwie kolejne dotyczące proporcji odliczeń VAT – 100% dla pojazdów wyłącznie służbowych oraz 50% dla tych wykorzystywanych na cele mieszane.

Z kolei wybór tworzy sam rynek instrumentów finansowania. W obszarze optymalizacji podatkowej na zasadach niemal identycznych jak leasing, działa wynajem długoterminowy. Limity kwotowe odliczeń są takie same, wachlarz podlegających im usług również. Różnice – jeśli występują – są techniczne. Wymagają np. odpowiednich zapisów w umowie wynajmu długoterminowego. To sprawia, że szukając dziś finansowania swojego nowego samochodu firmowego, naprawdę warto zastanowić się dwa razy.

Maciej Chomacki

Przeczytaj również
Popularne