Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
TruckCare - 1

Car sharing - wygodna alternatywa czy może już konieczność?

Jakiego rodzaju auto służbowe ma szanse przyciągnąć największą ilość klientów biznesowych w dużym mieście w przeciągu następnych kilku lat? Kompakt, SUV, duże, małe, może tradycyjna taksówka? Czy jest wspólny mianownik, który może pogodzić różne potrzeby biznesu różnej wielkości? Odpowiedź może być zaskakująca: każde auto będzie dobre byle było współdzielone, tzn. udostępnione w formule car sharing  - mówi Paweł Błaszczak, prezes 4Mobility – operatora PoolCar na rynku polskim - naszą misją jest ułatwianie życia firmom, a usługa jest prosta: wybrane auto rezerwuje się on-line, otwiera za pomocą smartfona lub karty, a rozlicza już nawet za 15 minut jazdy albo płacąc co miesiąc taką samą kwotę. A jeżeli mamy już samochody – korzystamy tylko z naszego systemu i wreszcie mamy kontrolę nad tym jak działa nasza flota. To wszystko rozwiązuje wiele problemów – dodaje.

Rodzaj usługi w formule „dla wszystkich”, tzn. biznesu i osób prywatnych nie jest nowy. Zaczęło się od zmiany wzorów zachowań komunikacyjnych na Zachodzie Europy oraz USA, a lokalny sukces warszawskiego roweru Veturilo przerósł oczekiwania stołecznego Ratusza. Istotą tego procesu jest bezpośrednie i łatwe wykorzystanie funkcjonalności danego dobra, zamiast posiadania go na własność, a nawet wypożyczania go. Firmy carsharingowe dynamicznie tworzą nowy rynek, a jego perspektywy są obiecujące – szacuje się, że zgromadzi globalnie ponad 30 mln klientów do 2020 r. (w samej Europie 15 mln). Było więc kwestią czasu, zanim samochód współdzielony zawita do Polski. Oferta 4Mobility dostępna jest dzisiaj dla biznesu w trzech ciekawych wariantach - typowy carsharing, auto na wyłączność oraz system dla aut klienta.

Jakie więc możliwości są dostępne już dziś? Firma w dużym mieście, szukająca samochodów dla swoich pracowników może od razu zapomnieć o korzystaniu z taksówek i pociągów. Car sharing jest bowiem znacznie tańszy (nawet o 40 %) i wygodniejszy. Podróż na spotkanie, krótsza lub dłuższa, nie musi zatem więcej kojarzyć się z przegrzanym wnętrzem starego passata i natrętnym taksówkarzem ani gadatliwym współpasażerem w komunikacji publicznej. Jeżeli szukamy aut na wyłączność, usługa pomyślana jest w ten sposób, aby rozpocząć i zakończyć podróż na znajdującym się w pobliżu parkingu - w samochodzie, z którego nie korzysta żadna inna firma i za który płaci się stałą opłatę abonamentową. Przypomina to subskrypcję Netflix i korzystanie z niej za pomocą leżącego na kanapie pilota. Jeżeli firma nie lubi abonamentów i chce płacić tylko za kilometry, które przejechał jej pracownik, otrzyma od 4Mobility stawkę minutową lub godzinową na jazdę samochodem będącym w ogólnej puli operatora dostępnej dla każdego subskrybenta.

W obu przypadkach koszty paliwa, czy ubezpieczenia są już wliczone w cenę, za co dostajemy jedną fakturę. W obu działa również system komputerowy eliminujący konieczność administrowania flotą w tradycyjny sposób. I właśnie tutaj pojawia się znacząca wartość dodana usługi PoolCar. Wiele firm ma bowiem sporo tzw. samochodów poolowych, czyli aut dostępnych dla pracowników pod pewnymi warunkami, posiadanymi przez firmę na własność lub klasycznie wynajmowanymi. Ich administrowanie to wiele problemów od przysłowiowej kontroli kluczyka, poprzez rozliczanie „kilometrówek” albo poszukiwanie winnego otarcia karoserii lub zagubionej faktury za benzynę. Część z tych samochodów w ogóle stoi bezużytecznie, a to przecież marnuje zasoby - strategiczna zaleta oferty PoolCar polega nie tyle na tworzeniu doraźnych oszczędności, co na zupełnej zmianie sposobu korzystania z ograniczonych zasobów w kierunku wielokierunkowej optymalizacji – wyjaśnia Paweł Błaszczak.

4Mobility_PawelTłumacząc to na język praktyki, korzyści to więc nie tylko tańsze przejazdy, elastyczność i wygoda w łatwo dostępnym samochodzie należącym do operatora, ale również ogólne zmniejszenie kosztów utrzymania samochodów poolowych poprzez pełne wykorzystanie aut przez wielu użytkowników. System PoolCar to bowiem m.in. także precyzyjny, działający „na żywo” kalendarz rezerwacji on-line. Obsługuje go pracownik mający odbyć podróż, a nie parkingowy pilnujący „breloczka” (wiadomo więc już kto otarł karoserię, gdzie to zrobił i czy po drodze wstąpił do domu). Pełne wykorzystanie floty sprawia, że potrzebujemy mniej samochodów aby obsłużyć ten sam dystans i tę samą liczbę tras –samochód, który mieliśmy kupić lub wynająć nagle okazuje się niepotrzebny - to najprostszy model strategicznej korzyści z naszej oferty – konkluduje prezes 4Mobility.

Tak opisany model daje szereg ciekawych możliwości również niejako poza każdym działem administracyjnym firmy-klienta. Może okazać się pomocny, np. jako klasyczny benefit. Szef wynagradza pracownika umożliwiając mu korzystanie po pracy lub w weekend z tańszego PoolCar’a zamiast ze swojego samochodu, a sam zyskuje na mniej kosztownej obsłudze w porównaniu z opcją poolową. Płaci mniej również wtedy, gdy tańszy PoolCar wypiera samochód prywatny używany do celów służbowych. Można iść jeszcze dalej. Do pomyślenia jest także firma zarządzająca powstającymi w Warszawie jak grzyby po deszczu biurowcami, która udostępnia PoolCary jako ”dodatkowy argument” dla swoich najemców. Kto wie, być może stanie się to standardem w mieście, w którym znalezienie miejsca postojowego poza wygodnym, ale niestety drogim parkingiem podziemnym pod centrum handlowym, to nie lada zadanie. Jak widać są powody do optymizmu.

Zmiana wisi w powietrzu, pasażerowie, użytkownicy samochodów oczekują więcej za mniej.  Biznesowy carsharing może w Polsce być pierwszym krokiem aby ugruntować nieuniknione, czyli zmieniające się samochodowe przyzwyczajenia Polaków - docelowo stworzymy ofertę dla klientów indywidualnych, wypatrujcie zielonego logo PoolCar… - zachęca Prezes 4Mobility.

Źródło: 4Mobility

Przeczytaj również
Popularne