Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Toyota Yaris - Zmiany na lepsze

Są samochody, przy których pojęcie znane jako „cykl życia produktu” zupełnie się nie sprawdza, a ich sprzedaż, wbrew marketingowym teoriom, z roku na rok tylko rośnie. Przykładów jest wiele: Nissan Qashqai, Fiat 500 oraz Toyota Yaris, która doczekała się właśnie drugiej modernizacji.

Trzecia generacja Toyoty Yaris zadebiutowała już dość dawno, bo w 2011 roku. Spodziewalibyśmy się więc rychłego debiutu następcy. Producent zdecydował się jednak na przeprowadzenie drugiej już modernizacji, m.in. z powodu stałego wzrostu zainteresowanie tym modelem w Europie, w tym w Polsce. Jeszcze w 2011 roku sprzedano nad Wisłą ok. 6,5 tys. Yarisów, a w zeszłym roku ta liczba przekroczyła 11 tys., dzięki czemu model ten był wiceliderem polskiego rynku w segmencie B, po Škodzie Fabii (z 16,5% udziału). Do dziś na polskie ulice wyjechało ponad 225 tys. szt. modelu trzech generacji Yarisów z łącznie 3,5 mln wyprodukowanych.

W zeszłym roku europejscy klienci odebrali 208 tys. Yarisów, czyli 6,6% wszystkich aut miejskich kupionych na Starym Kontynencie. Dokładnie 42% z nich stanowił wariant hybrydowy. W Polsce udział hybryd w sprzedaży Yarisa wynosi 15%, a wersji dieslowskiej – niecałe 3%.

Istotne zmiany

Mimo długiego rynkowego stażu Yaris nadal prezentuje się świeżo. Producent chwali się zmianą dziewięciuset elementów w poddanym faceliftingowi modelu. Zastanawiamy się jednak, jak to było liczone: czy reflektor liczymy jako jeden element, czy też liczymy co najmniej kilkadziesiąt elementów będących jego składowymi? Skłaniamy się do tej drugiej odpowiedzi. Toyota zdecydowała się na poważne zmiany przedniej i tylnej części samochodu. Z przodu odmłodzonego Yarisa rozpoznamy przede wszystkim po ciekawym wzorze diod LED w nowych reflektorach. Z tyłu nowe lampy są znacznie szersze i zachodzą na tylną klapę. Tył zyskał tym samym na zadziorności. Z boku odświeżony Yaris jest właściwie nie do odróżnienia od wcześniejszych wariantów, chyba że wiemy, jakie nowe lakiery i wzory felg aluminiowych zawitały do modelu A.D. 2017.
Zmiany we wnętrzu są bardziej subtelne, np. 4,2-calowy ekran TFT komputera pokładowego montowany jest teraz również w niższej wersji Premium. Poza tym w kabinie znajdziemy nowe kolory i wzory tapicerek. Szkoda, że producent nie popracował nad zastosowaniem szybszej nawigacji. Wpisywanie i ustawianie adresu trwa tu zbyt wolno.

Nowy silnik

Nowością w gamie silnikowej Yarisa jest produkowany w Polsce silnik benzynowy 1.5 Dual VVT-iE, który zastępuje jednostkę o pojemności 1,33 litra. Producent nie zdecydował się na zastosowanie 1,2-litrowej jednostki turbodoładowanej, znanej np. z Aurisa czy C-HR, w miejsce silnika o pojemności 1,33 litra. Wynika to m.in. z potrzeb nabywców Yarisa, oczekujących niewysilonych jednostek o niewielkim spalaniu w mieście. Wprowadzenie tej jednostki mogłoby oznaczać utratę części klientów, zwłaszcza że lojalność wobec tego modelu na tle rynku jest rewelacyjna. Co istotne, silnik 1,5 litra jest zupełnie nową konstrukcją, która nie ma nic wspólnego z jednostką półtoralitrową z wersji hybrydowej oraz silnikiem o tej samej pojemności, jaki znajdziemy w modelach Toyoty za oceanem. Motor ten będzie oferowany z 6-biegową skrzynią mechaniczną lub też przekładnią CVT. Nowa jednostka oferuje wyższy moment obrotowy, lepsze osiągi oraz niższe spalanie w zestawieniu z poprzednikiem. Producent zrezygnował z zastosowania w niej systemu start-stop. Podczas jazd testowych w Holandii Yaris z tym motorem zużył średnio 6,1 l/100 km. Podczas jazdy ze stałą prędkością 100 km/h spalanie wyniosło ok. 5 l/100 km, a przy 120 km/h wzrosło do ok. 7,3 l na setkę. Prowadzenie Yarisa jest przyjemne, zawieszenie dobrze tłumi nierówności dróg, a precyzja układu kierowniczego jak na miejski samochód jest przyzwoita. Silnik całkiem żwawo zbiera się do rozpędzania mieszczucha Toyoty, a rozpędzanie od 0 do 100 km/h zajmuje mu prawie sekundę krócej niż w modelu z silnikiem 1,33 litra. Jeszcze większy progres zauważymy przy rozpędzaniu na piątym biegu od 80 do 120 km/h ‒ trwa to 1,2 s krócej (17,6 s).
Niestety, donośny dźwięk nowego silnika, zwłaszcza podczas rozpędzania, może być uciążliwy. Poza tym zmiany niektórych przełożeń w 6-biegowej przekładni mechanicznej odbywają się opornie. Dotyczy to zwłaszcza zmiany biegu zr wstecznego na pierwszy i odwrotnie. Być może to kwestia jazd zupełnie nowymi egzemplarzami, w których skrzynia musi się jeszcze ułożyć. Zobaczymy. Na dobrą sprawę po drogach Holandii przyjemniej nam jeździło się doskonale znanym modelem z litrowym silnikiem. Jest on cichszy, oferuje zupełnie wystarczające w ruchu miejskim osiągi, a zmiana przełożeń w 5-biegowej przekładni odbywa się płynniej i bardziej precyzyjnie. Co oczywiste, swoje przewagi nowy silnik 1.5 Dual VVT-iE ujawnia podczas jazdy drogami szybkiego ruchu i z większą liczbą pasażerów.

Niezłe wyposażenie

Już podstawowy zakres wyposażenia wyróżnia Yarisa na tle konkurencji. Pakiet bezpieczeństwa Safety Sense jest obecnie dostępny we wszystkich wersjach małej Toyoty. W każdym egzemplarzu znajdziemy system automatycznego hamowania awaryjnego, funkcję ostrzegania o bezwiednej zmianie pasa ruchu oraz automatyczne światła drogowe. W wyższych wersjach pakiet bezpieczeństwa wzbogacono m.in. o funkcję rozpoznawania znaków drogowych. Dodatkowe wyposażenie zwiększyło cenę pojazdu w niewielkim stopniu. Na przykład wariant Premium w odchodzącym modelu, z 1,33-litrowym silnikiem, dodatkowo doposażony w opcjonalny dla niego system Safety Sense, hill holder, wyświetlacz komputera TFT, podgrzewane lusterka i system Crusie Control, kosztowałby dodatkowe 4 tys. zł, czyli 54,9 tys. zł. W odmłodzonym modelu systemy te montowane są w standardzie, a cena wzrosła tylko o tysiąc złotych, do 51,9 tys. zł.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Toyota Yaris

Gdzie: Amsterdam

Kiedy: 11‒12.04.2017

Ile: 300 km

Bogate wyposażenie standardowe z zakresu bezpieczeństwa, pewne prowadzenie, niezłe właściwości jezdne.

Drogi diesel, głośnawy silnik 1.5, powolne działanie systemu multimedialnego i nawigacji.

Przeczytaj również
Popularne