Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Renault Megane GrandCoupe 1.5 dCi Intens

Trudno wskazać ładniejszy model w segmencie kompaktowych sedanów niż Megane GrandCoupe. Sprawdziliśmy, czy ten rynkowy debiutant stanowi również czołówkę segmentu w zakresie praktyczności i zastosowanych technologii.

Segment kompaktowych sedanów jest prawdziwie niszowy w Europie. W zeszłym roku sprzedano na Starym Kontynencie ok. 150 tys. takich samochodów. Wśród odbiorców wyróżnia się Polska, w której sprzedaż trójbryłowych aut segmentu C wyraźnie rośnie, w szczególności po wprowadzeniu do oferty Fiata Tipo Sedan. W zeszłym roku nad Wisłą zarejestrowano łącznie ok. 14 tys. sedanów w tym segmencie, a w tym roku tylko do końca sierpnia było ich już 19 tys. szt. To m.in. skłoniło francuską centralę na zorganizowanie światowych jazd testowych nowym Megane GrandCoupe właśnie w Polsce.

Megane GrandCoupe będzie oferowany głównie w Europie Wschodniej, północnej Afryce, Turcji i krajach arabskich. Na tej liście znalazły się jeszcze Włochy i Hiszpania.

Miły dla oka

Model GrandCoupe był konstruowany równolegle z Megane hatchback i kombi. Wszystkie warianty wykorzystują tę samą modułową platformę CMF-C/D, i w zasadzie są identyczne aż do słupka B. Sedan jest o 27 cm dłuższy (463 cm) od hatchbacka i ma równocześnie większy o 4 cm rozstaw osi (271 cm). Taki sam rozstaw ma również wersja Grandtour. Na europejskim rynku GranCoupe zastępuje model Fluence. W porównaniu z nim model GrandCoupe ma niemal identyczną długość i szerokość, ale 5 cm niższe nadwozie.
Trzeba przyznać, że sedan premierowy Renault na tle rywali prezentuje się bardzo atrakcyjnie w zakresie wizualnym. Sylwetka tego samochodu ma w sobie dużo lekkości, finezji i elegancji. W nowym modelu uwagę zwracają reflektory ze światłami LED ułożone w kształt litery C, które wraz z przednim pasem łudząco przypominają Talismana. Ten przód jest charakterystyczną cechą stylizacji najnowszych modeli Renault. Konstruktorom udało się w wyjątkowo harmonijny sposób wkomponować w nadwozie trzecią bryłę. Za sprawą nisko opadającej linii dachu za drugim słupkiem nowość Renault ma, według producenta, kojarzyć się z samochodami coupe. Linia ta nie opada jednak tak szybko jak w znanych sedanach-coupe marek niemieckich, nie uświadczymy w tym modelu również bezramkowych szyb. W naszym odczuciu nazwanie modelu GrandCoupe jest więc zabiegiem czysto marketingowym. Istotnym wyróżnikiem nowości Renault w segmencie jest możliwość doposażenia pojazdu w panoramiczny i otwierany szklany dach.

Nowoczesny i obszerny

Minimalistyczna i nowoczesna deska rozdzielcza sedana jest taka sama jak w hatchbacku. Konstruktorzy zrezygnowali z wielu przełączników i pokręteł, przerzucając ich obsługę na pionowy 8,7-calowy ekran (w topowych wersjach) na środkowej konsoli. Poprzez ten tablet możemy zarządzać m.in. multimediami, nawigacją oraz ustawieniami parametrów jazdy i... wybierać rodzaj masażu w naszym fotelu. Obsługa ekranu R-Link wymaga jednak wprawy. Poza tym parametry jazdy możemy śledzić na 7-calowym wyświetlaczu w miejscu tradycyjnych zegarów, a dodatkowe dane, np. o prędkości i wskazówkach nawigacji, odczytamy z wyświetlacza przeziernego HUD.
Wyróżnikiem modelu GrandCoupe w segmencie jest system Multi Sense, którym możemy sterować poprzez ekran na środkowej konsoli oraz przyciskiem obok elektronicznego hamulca ręcznego. Dzięki niemu możemy wybrać tryb jazdy samochodem: Neutral, Sport, Comfort, Eco lub Perso (indywidualny). Równolegle też zmienia się kolor podświetlenia wnętrza, ekranu dotykowego oraz kolor i wskaźniki w zestawie zegarów. Zmiana trybów jazdy ma wyraźny wpływ na prowadzenie pojazdu, w szczególności na precyzję układu kierowniczego, komfort resorowania oraz czułość pedału gazu. Zmienia się również brzmienie silnika emitowane z głośników.
Na pochwałę zasługują fotele, które są wygodne i nieźle trzymają w zakrętach. W topowych wersjach przednie fotele są podgrzewane, a fotel kierowcy ma ponadto funkcję masażu i regulację podparcia lędźwiowego. We wnętrzu nie brakuje schowków, jednak nie wszystkie dobrze przemyślano. Na przykład uchwyty na kubki między fotelami są za płytkie, przez co z dużym prawdopodobieństwem ich zawartość wyleje się przy gwałtowniejszym hamowaniu lub skręcie. Głębsze uchwyty zamontowano tylko w wersjach z ręczną dźwignią hamulca. Nie będziemy narzekać na ilość miejsca w nowym sedanie. Z tyłu mamy wyraźnie więcej miejsca na nogi niż w hatchbacku, co jest wynikiem większego rozstawu osi.
Megane GrandCoupe oferuje najbardziej obszerny bagażnik wśród sedanów segmentu C ‒ 550 litrów. To 20 l więcej niż we Fluence, 75 l więcej niż w Focusie i prawie 100 l więcej niż w Corolli. Co istotne, zawiasy klapy bagażnika są zakryte, dzięki czemu znika ryzyko uszkodzenia bagażu przy zamykaniu. Opcjonalnie mamy też możliwość bezdotykowego otwierania klapy bagażnika za pomocą czujnika ruchu umieszczonego pod tylnym zderzakiem.

Skromniejsza gama

GrandCoupe oferuje niemal identyczne właściwości jezdne, komfort jazdy, gamę silników i zaawansowane technologie co wersje pięciodrzwiowe. Niemal, gdyż w gamie jednostek napędowych sedana nie ma podstawowego silnika 1.2 TCe oferowanego w hatchbacku. W ofercie nie znajdziemy też wersji GT z motorem 1.6/205 KM, a tym samym również układu czterech kół skrętnych 4Control. Nie przewiduje się też budowy na bazie tego modelu pojazdu elektrycznego, jak to miało miejsce w przypadku poprzednika (Fluence Z.E.).
Producent oferuje GrandCoupe z jednym z dwóch silników benzynowych: 1.6 SCe/115 KM oraz 1.2 TCe/130 KM. Pierwszy z nich współpracuje z 5-biegową skrzynią mechaniczną a drugi z 7-biegową skrzynią dwusprzęgłową EDC. Za model ze słabszym silnikiem zapłacimy co najmniej 61,9 tys. zł (2 tys. zł więcej niż za hatchbacka). Mocniejszy wariant jest dostępny dopiero od trzeciego poziomu wyposażenia Intens. Jego cena to już 84,6 tys. zł. Za najtańszego diesla (Life 1.5 dCi 90 KM) trzeba wyłożyć 69,9 tys. zł. Wersja 110-konna wymaga dopłaty 4 tys. zł. Standardem w tych modelach jest 6-biegowa skrzynia mechaniczna. Topowym w ofercie wariantem jest 130-konny diesel 1.6 dCi ‒ 89,1 tys. zł. Nie jest on jednak dostępny ze skrzynią dwusprzęgłową, która znajduje się za to w konfiguratorze dla silnika 1.5 dCi.
Megane GrandCoupe nie będzie oferowany na najbardziej wymagających rynkach zachodniej Europy, w tym we Francji. Mimo to producent zaoferował w tym sedanie najnowsze technologie z zakresu bezpieczeństwa czynnego, jakie do tej pory wdrożyło Renault w swoich modelach. W samochodzie nie zabrakło systemów monitorujących odległość od poprzedzającego pojazdu, funkcji hamowania przedkolizyjnego, systemów ostrzegających o bezwiednym zjeździe z pasa ruchu i samochodach w martwym polu, układu rozpoznającego znaki drogowe oraz funkcji automatycznego parkowania.
Megane GrandCoupe pojawi się w polskich salonach już w grudniu. Za jego głównych konkurentów należy uznać Opla Astrę sedan, Hyundaia Elantrę, Toyotę Corollę, ale też Fiata Tipo Sedan.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Renault Megane GrandCoupe 1.5 dCi Intens

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 11‒12.10.2016

Ile: 200 km

Sylwetka nadwozia, prowadzenie, przytulność wnętrza, komfort jazdy, pojemny bagażnik.  

Obsługa R-Link wymaga przyzwyczajenia, nierówna jakość tworzyw w kabinie.

Przeczytaj również
Popularne