Jak się sprzedają elektryczne?

27 września 2011

Firma analityczna JATO Dynamics opublikowała ciekawy raport będący próbą ustalenia bezpośredniego związku między atrakcyjnością zachęt finansowych dostępnych w poszczególnych krajach europejskich a rzeczywistym poziomem sprzedaży samochodów oferujących napęd elektryczny. Jak wynika z jej danych, w pierwszym półroczu zarejestrowano w 15 wybranych krajach Europy łącznie 5 222 samochodów wyposażonych w napęd elektryczny. W porównaniu analogicznym okresem rok wcześniej (507 sztuk), wzrost jest bardzo dynamiczny, co wskazuje, że omawiany segment rynku ma obiecujące perspektywy wzrostu. Z drugiej jednak strony warto zwrócić jednak uwagę na potencjalny brak bezpośredniego związku między zakresem zachęt finansowych oferowanych klientom użytkującym auta elektryczne (EV) a faktyczną wielkością sprzedaży. Jako przykład JATO wskazuje Niemcy, gdzie w omawianym okresie zarejestrowano 1 020 pojazdów typu EV (najwięcej spośród krajów objętych badaniem; jest to jednocześnie zdecydowanie największy rynek zbytu dla koncernów motoryzacyjnych w Europie Zachodniej w ogóle), jednak zachęty finansowe (380 EUR) wcale nie są szczególnie atrakcyjne w porównaniu z takimi krajami jak Dania (nawet 20 588 EUR), gdzie wynik rynkowy to tylko 283 sztuki. Kolejny przykład to Hiszpania oraz Wielka Brytania, gdzie nabywcy mogą wprawdzie liczyć na dopłaty o porównywalnej wysokości (6 500 EUR wobec 6 400 EUR), jednak liczba rejestracji pojazdów typu EV różni się od siebie prawie pięciokrotnie (122 sztuk w przypadku Hiszpanii i 599 sztuk w przypadku Wielkiej Brytanii). To zdawałoby się potwierdzać słuszność tezy, że przynajmniej dla części klientów zainteresowanych technologią EV równie ważne (lub może nawet ważniejsze niż sama skala dopłat) mogą być inne czynniki jak np. dostępność dobrze rozwiniętej infrastruktury ładowania baterii, trwałość rozwiązań konstrukcyjnych oraz dodatkowe korzyści jak chociażby możliwość korzystania przez auta elektryczne z pasów ruchu zarezerwowanych dla autobusów czy zwolnienie z opłat podczas wjazdu do centrum miasta lub parkowania w wybranych strefach. Trzeba też podkreślić, że rynek aut elektrycznych stawia w Europie dopiero pierwsze kroki i na dokładną analizę potrzeba więcej czasu. Źródła: JATO, Samar