Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Po kropelce – spalanie w rękach kierowcy

zarzadzanie_paliwemJednym z najczęściej używanych w ostatnim czasie sloganów reklamowych w motoryzacji jest prawdopodobnie: „najoszczędniejszy i najczystszy w swojej klasie". Ostatnie lata to prawdziwy wysyp modeli elektrycznych i hybrydowych oraz rozwój technologii ograniczającej zużycie paliwa i emisję szkodliwych substancji przez tradycyjne silniki. Ale jeszcze ważniejszy od techniki jest świadomy kierowca. Połączenie oszczędnego kierowcy i nowoczesnych rozwiązań wieku pozwala uzyskać zadziwiająco niskie wyniki spalania. Ostatnio odbyły się dwie imprezy, których wyniki dobitnie o tym świadczą Eko Rajd Kontrolowany i VII Supertest Ekonomii.

Pod kontrolą - Eko Rajd Kontrolowany

Na starcie Drugiego Eko Rajdu Kontrolowanego stanęło siedem załóg, które miały do pokonania trasę o długości prawie 230 km. Obok sportowej Hondy CRZ, do walki ruszyły znane już na polskim rynku modele: Toyota Prius, Volvo C30 DRIVe, dwa egzemplarze Škody Fabii i Fiat 500 (wszystkie w wersjach dieslowskich). Trasa była zróżnicowana, bo prowadziła drogą ekspresową, drogami krajowymi i wojewódzkimi oraz autostradą. Kierowcy zmagali się z sygnalizacją świetlną, ciężarówkami, traktorami i korkami na remontowanych drogach. Liczyło się nie tylko spalanie, ale także czas przejazdu, przy czym zawodnicy musieli przestrzegać limitów prędkości obowiązujących na drogach, którymi jechali. Czuwał nad tym system firmy Keratronik, który co minutę sprawdzał prędkość samochodów, porównywał ją z danymi nawigacji satelitarnej i zaznaczał przekroczenia prędkości. Zwycięzcami rajdu została ostatecznie załoga Fiata 500 1.3 Mjtd, Robert Bielecki i Marcin Łęczek. Uzyskali rekordowo niskie średnie zużycie paliwa: 2,63 litra oleju napędowego na 100 km, a oprócz tego nie złapali żadnych punktów karnych za przekroczenie prędkości. Na drugim miejscu sklasyfikowano załogę Toyoty Prius, Macieja Kaczmarka i Roberta Mularczyka, a na trzecim załogę Volvo, Adama Herbuta i Jacka Piotrowskiego. Dwóm pierwszym zespołom udało się więc osiągnąć spalanie poniżej 3 litrów na 100 km.

Supertest Ekonomii

Podczas drugiej imprezy, czyli organizowanego przez Auto Klub Dziennikarzy Polskich Supertestu Ekonomii, na linii startowej stanęło 26 czerwca 20 pojazdów: 3 auta hybrydowe, 4 benzynowe, 6 diesli i 7 zasilanych gazem ziemnym. Celem prowadzących je kierowców było jak najoszczędniejsze pokonanie trasy z Warszawy do Poznania, liczącej 330 km (z czego 80 km stanowiły drogi krajowe, blisko 70 wojewódzkie, około 160 km autostrada A2, a resztę odcinki miejskie w Warszawie i Poznaniu). W poprzednich edycjach imprezy triumfowały Toyota Yaris 1.4D, Fiat Panda 1.3 Multijet, Peugeot 107 1.4 Hdi, Toyota Prius, Škoda Fabia II 1.4 TDi oraz VW Passat 2.0 Blue Motion. Tym razem pojawiły się też samochody na gaz ziemny, fabrycznie wyposażone w instalację i zbiorniki, eksploatowane przez osoby prywatne. I okazały się bezkonkurencyjne: w klasyfikacji najtańszy w drodze, uwzględniającej wyłącznie koszt paliwa. wyciężył Opel Zafira CNG. Dzięki atrakcyjnej cenie tego paliwa, testowy przejazd kosztował zaledwie 35 zł. Najbardziej ekonomiczna wśród aut hybrydowych Toyota Prius, która spaliła średnio 3,21 l/100 km (za 50 złotych). Spośród diesli najoszczędniejsza okazała się Škoda Octavia 1.6 TDI Greenline, kierowana przez Piotra Kwapiszewskiego, instruktora Szkoły Auto. Spalanie Octavii wyniosło 3,42 l/100 km. i jest to godny uznania wynik. To samo auto zostało zresztą mistrzem zasięgu: jego zbiornik paliwa pozwala na pokonanie na jednym tankowaniu dystansu 1608 km.

Dobre opony - małe opory

Jednym z podstawowych warunków oszczędnej jazdy są właściwe opony. Jeśli są nierównomiernie zużyte lub ciśnienie jest w nich źle ustawione, o oszczędnościach można zapomnieć. To nie wszystko: producenci ogumienia też uczestniczą w eko wyścigu i starają się mieć w ofercie również modele opon, których budowa ma dodatkowo ograniczać spalanie. Przykładem może być Michelin i wprowadzona na rynek w 2008 roku seria Energy Saver. Na całym świecie sprzedano już około 37 milionów sztuk tych opon. Jak wynika z szacunków firmy, w ciągu dwóch lat opony te pomogły zaoszczędzić łącznie 184 mln litrów paliwa. To z kolei obniżyło emisję dwutlenku węgla o 460 tysięcy ton, co odpowiada ilości wytwarzanej przez 177 tysięcy samochodów rocznie. Najnowszym produktem Francuzów jest Energy Saver S1, który był również poddany próbie w trakcie tegorocznego Supertestu Ekonomii. Dwa identyczne auta, Forda Focusa i zwycięską Octavię Greenline, wyposażono w dwa różne rodzaje energooszczędnych opon: wspomniane Energy Savery oraz opony wyprodukowane przez innego czołowego producenta.

Paweł Kaczorowski

Przeczytaj również
Popularne