Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Złombol tuż przed startem

Złombol to charytatywny rajd, w którym uczestnicy startują nie dla wyniku lecz dla przyjemności lub żeby przeżyć przygodę, a jednocześnie pomagają tym, którzy sami nie mogą się zatroszczyć o siebie - dzieciom. Fleet również ma w tym swój mały udział.

Złombol to rajd inny niż wszystkie, ponieważ nie ma strony on strony komercyjnej. Organizowany on jest corocznie od 11 lat i przez ten czas udało się zebrać na koncie fundacji Nasz Śląsk, która obejmuje go patronatem ponad 4 miliony złotych. Środki te były i są przeznaczane na organizowanie wakacji dla dzieci z domów opieki, przygotowanie upominków świątecznych i wyposażenie placówek opiekuńczych w województwie śląskim oraz w województwach ościennych.

ŻUK A-15 Fleet Market

Złombol to ekstremalna wyprawa, ponieważ zgłaszające się do niego drużyny startują starymi (nie mylić ze zdezelowanymi) samochodami i muszą pokonać nimi dystans kilku tysięcy kilometrów. Organizator nie oferuje uczestnikom absolotnie niczego, prócz dobrej zabawy i zaplanowanej wcześniej trasy przejazdu. O atmosferę, zakwaterowanie, wyżywienie, noclegi oraz kondycję techniczną pojazdów muszą zadbać sami uczestnicy. Nie mogą oni zbierać pieniędzy na start w rajdzie. Mogą jedynie sprzedawać powierzchnię reklamową na swoich pojazdach, które to środki wpłacane są przez darczyńców na konto fundacji. W tym roku mamy w tej charytatywnej akcji swój mały udział. Reklama targów Fleet Market 2018 znalazła się na masce 38-letniego Żuka pożarniczego A-15 należącego do Teamu „Kurczak Truck”.

W tegorocznej edycji rajdu weźmie udział rekordowa liczba 835 załóg i blisko 2 tys. uczestników! Rajd wystartuje jak zwykle z Katowic, 1 września w samo południe. Do mety, która w tym roku będzie się mieściła na greckim Półwyspie Sithonia (w środkowej części Półwyspu Chalkidiki), drużyny powinny dotrzeć 5 września. Organizatorzy rajdu dla urozmaicenia, naprzemiennie wyznaczają metę w miejscach zimnych i gorących (jak w tym roku). Czy „nasz” Żuk dojedzie do mety rajdu bez przygód i o własnych siłach – mocno na to liczymy. O przebiegu rajdu będziemy informowali na bieżąco. Być może zachęci to naszych czytelników do czynnego włączenia się do rajdu w charakterze uczestnika lub sponsora.

Przeczytaj również
Popularne