Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Škoda Octavia - Co z tą Škodą

Octavia wydoroślała i założyła okulary. Od teraz jest wygodniejsza, bezpieczniejsza, ma też bogatsze wyposażenie. Czy te zmiany sprawią, że Octavia utrzyma w Polsce pozycję rynkowego bestsellera?

Podzielone reflektory to najbardziej charakterystyczny element wyróżniający odmłodzoną Škodę Octavia. Nie jest to pomysł innowacyjny, bo wcześniej stosował go choćby Mercedes (klasa E), ale Czesi przekonują, że ten zabieg wyróżni Octavię na tle Superba i Rapida i sprawi, że będzie ona miała własny styl. Nie sposób się z tą filozofią nie zgodzić, a ponieważ o gustach się nie dyskutuje, my również nie będziemy tego robić. Z tyłu zmieniły się klosze lamp, a zamiast żarówek stosuje są teraz diody LED.

Zmiany wewnątrz

Pod nadwoziem zmian jest więcej, ale żeby je dostrzec, trzeba spędzić z kompaktową Škodą więcej czasu. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to inna grafika zegarów oraz zupełnie nowe są systemy multimedialne i nawigacyjne. Ten największy (Columbus) ma teraz ekran o przekątnej 9,2 cala (wcześniej 8 cali). Po obu jego bokach nadal znajdują się przyciski, ale te tradycyjne zastąpiono dotykowymi (jak w kuchenkach z płytą ceramiczną). Na pokładzie Octavii pojawił się wreszcie Internet. Dzięki niemu kierowca może sprawdzić ceny paliw na pobliskich stacjach, pogodę na trasie przejazdu, dostępność miejsc parkingowych i, co chyba jest najbardziej przydatne, natężenie ruchu. Dzięki aplikacjom zapominalscy użytkownicy mogą odnaleźć auto na parkingu, sprawdzić (zdalnie), czy drzwi są zamknięte, skontrolować podstawowe parametry techniczne oraz przenieść z telefonu do nawigacji zaplanowaną w domu trasę przejazdu. Większy spokój podczas jazdy zapewniają dwa przyciski – jeden z nich służy do skontaktowania się z serwisem, który pomoże w usunięciu usterki lub holowaniu zepsutego samochodu do najbliższego serwisu, drugi pozwala powiadomić służby ratunkowe o zaistniałym wypadku. Na chwilę przed uderzeniem automatycznie napną się pasy bezpieczeństwa, domkną szyby oraz dach, a elektrycznie regulowane fotele ustawią się do pozycji pionowej. Po kolizji zadziała hamulec multikolizyjny, więc Octavia nie zmieni swojego pasa ruchu.

Nowe systemy w Octavii

Aby do wypadku jednak nie doszło, Octavię (dosłownie) nafaszerowano nowymi systemami bezpieczeństwa. Są wśród nich asystenci martwego pola, pozwalający bezpiecznie opuścić tyłem miejsce parkingowe oraz system ochrony przodu pojazdu z funkcją rozpoznawania pieszych. Kierowców, którzy często holują przyczepę, ucieszy fakt, że od teraz w potyczkach parkingowych będzie ich wyręczał specjalny program wspomagający. Na pokład samochodu trafiły też aktywny tempomat oraz adaptacyjne światła.
Škoda nie byłaby Škodą, gdyby nie rozmaite praktyczne rozwiązania ułatwiające codzienną eksploatację. Oprócz tych istniejących: skrobaczka do szyb montowana w klapce wlewu paliwa czy specjalne mocowania do unieruchomienia bagażu, pojawiły się nowe – parasol pod fotelem pasażera, uchwyt na napoje umożliwiający odkręcenie butelki jedną ręką oraz lampka w bagażniku, którą można wyjąć z auta i przyczepić do karoserii.

Nowe jednostki napędowe

Pod maską zmiany są niewielkie – do wyboru są cztery jednostki benzynowe TSI oraz cztery diesle TDI mocach od 85 do 184 KM. Najmocniejszy spośród silników benzynowych oraz dwa mocniejsze diesle dostępne są z napędem 4x4. Nowością jest 7-biegowa przekładnia DSG dla 150-konnego silnika TDI. Na polskim rynku pojawiła się też odmiana zasilana gazem ziemnym CNG (1.4 TSI o mocy 150 KM).
Podczas jazd testowych wypróbowaliśmy 150-konnego diesla oraz litrowy, 3-cylindrowy silnik TSI. Pierwszy okazał się (co nas nie dziwi) niezwykle dynamiczny i oszczędny. Jest on niesamowicie elastyczny – gładko przyspiesza nawet wtedy, gdy jedziemy z prędkością 60 km/h na VI biegu. Średnie spalanie na mieszanej trasie obejmującej autostradę, przejazd przez miasto oraz drogi pozamiejskie wyniosło 5,3 l/100 km. Komfort jazdy Octavią niesamowicie zmienia zawieszenie z amortyzatorami o zmiennej sile tłumienia DCC. W trybie „Sport” auto jest sztywne i zwarte, jeśli natomiast wybierzemy „Comfort”, auto płynie po drodze niczym poduszkowiec. Mamy nadzieję, że tę opcję będzie mogło docenić wielu kierowców, także flotowych. 3-cylindrowiec zaskoczył nas niezwykłą kulturą pracy. Wibracje i hałas pochodzące z silnika w ogóle nie przenoszą się do wnętrza. Podczas leniwej jazdy udało się osiągnąć taki sam wynik jak w 150-konnym dieslu. 115-konny silnik benzynowy ma też drugie oblicze, bo przy dynamicznej jeździe bez skrępowania potrafi połknąć też 9,3 l/100 km. Niestety, to wspólna wada większości jednostek napędowych skonstruowanych w duchu downsizingu. Podczas jazd testowych zwróciliśmy uwagę na to, że nowa Octavia prowadzi się bardziej precyzyjnie niż dotychczas. Podczas rozmów z inżynierami ze Škody dowiedzieliśmy się, że faktycznie układ kierowniczy został poprawiony, ale w oficjalnych informacjach koncern się tym nie chwali.
Naszym zdaniem zmiany, które przeszła Octavia, przełożą się na wzrost sprzedaży. Dla klientów, którzy nie lubią małych 3-cylindrowych jednostek napędowych, mamy złą wiadomość – pod koniec roku zniknie z oferty silnik 1.2 TSI o mocy 85 KM, a w jego miejscu pojawi się 1.0 TSI o mocy 90 KM. Wszyscy, którym zmiany stylistyczne, jakie przeszła Octavia, nie przypadły do gustu, mogą nadal upolować model z rocznika 2016, co więcej jest teraz tańszy o 8 tys. zł. Brać albo zamawiać i czekać. Ja wybieram drugą opcję, bo na żywo Octavia wygląda okay.

Kto testował: Michał Hutyra

Co: Škoda Octavia FL

Gdzie: Porto

Kiedy: 9‒10.02.2017

Ile: 230 km

Przestronność kabiny, duży bagażnik, dobre właściwości jezdne, duża różnorodność wersji wyposażeniowych i silnikowych, spore możliwości doposażenia auta.

W wersjach o mocy silnika do 150 KM w tylnym zawieszeniu nadal montowana jest wyłącznie belka skrętna.

Przeczytaj również
Popularne