Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Porsche Panamera - Panamera po nowemu

Fani marki przełknęli gorzką pigułkę, jaką był pierwszy SUV koncernu, pierwszy samochód z silnikiem Diesla i pierwsza limuzyna. Wydaje się, że wchodząca właśnie na rynek nowa Panamera będzie miała łatwiej, bo poprzedni model przetarł już szlaki.

Trudno sobie wyobrazić sytuację, kiedy jesteś fanem motoryzacji, jedziesz na prezentację marki, która jest ikoną, i wiesz, że nie będzie możliwości, aby tym samochodem się przejechać. Nie będą to więc wrażenia z jazdy, a wrażenia z oglądania samochodu.

Ładnie
W sumie nie trzeba pisać o tym, czy nowa Panamera jest ładna, bo chociaż pracowałbym jako dziennikarz od zawsze, nie mam prawa wyrokować, czy jakieś auto jest ładne, czy nie. Mogę jednak powiedzieć, że Panamera jest zdecydowanie bardziej proporcjonalna od swojej poprzedniczki. Model jeszcze bardziej upodobnili do 911. Szczególnie tył samochodu – a z tej perspektywy Panamera będzie oglądana najczęściej ‒ nie pozostawia wątpliwości, że nie mamy do czynienia z faceliftingiem.
Linia łącząca górną krawędź tylnych świateł i wysuwany absolutnie zjawiskowo spojler to wyróżniki, które są nie tylko efektowne, ale spełniają przypisane im funkcje. Spojler – poprawy docisku tylnej osi, a oświetlona listwa poprawia widoczność świateł stopu. W przedniej części zmiany są bardziej subtelne, do czego fani marki na pewno zdążyli się już przyzwyczaić. Dobre wrażenie sprawiają wloty na przednich błotnikach do odprowadzania ciepła z układu hamulcowego. Całość sylwetki nie sprawia już wrażenia nieco przyciężkiej i zwalistej.

Ładniej
Wsiadając do takiego samochodu, jakim jest Panamera, zawsze mam dwojakie oczekiwania. Przede wszystkim wygoda i funkcjonalność, no i, oczywiście, jakość. Osiągi dla właścicieli takich samochodów są ważne, ale oni tak samo jak kierowca auta dostawczego potrzebują praktycznych rozwiązań. Miejsca na telefon, uchwytów na kubki, mają potrzebę położenia butelki wody. Tak, zamożni też piją. Tutaj Panamera nie rozczarowuje. Są miejsca na kubki, miejsce na telefon. To wszystko wykończone materiałami o niesamowitej jakości. Naprawdę, siedząc we wnętrzu, nie ma najmniejszych wątpliwości, że zasiadamy za kierownicą samochodu premium. Wiele marek niesie na marketingowych sztandarach hasła, że są markami premium. Takich aspirujących zapraszam, aby zasiedli we wnętrzu Panamery. Poczuli to auto, dotykali materiałów, powąchali. Popatrzyli na zegary, podświetlenie. Nawet drążek zmiany biegów jest stylistycznym majstersztykiem. To się nazywa wzornictwo przemysłowe. Kolejny banał – kierownica. Urządzenie, którego najczęściej się dotyka w samochodzie. Po prostu okrągły kawałek tworzywa obciągnięty skórą. Proszę wsiąść do Panamery i chwycić kierownicę. Gwarantuję, że nie będziecie chcieli wypuścić jej z rąk. Jest też rzecz, za którą cenię tę markę. Mimo że jesteśmy niemal otoczeni ciekłokrystalicznymi wyświetlaczami, przed oczyma kierowcy widnieje piękny, klasyczny zegar, który jest najważniejszy w samochodzie – obrotomierz. Nie bez kozery jedno z haseł reklamowych brzmi: luksusowy salon, którym możesz pojechać na tor wyścigowy.
Wady? Trudno o nich pisać, kiedy tylko siedzieliśmy we wnętrzu. Na pewno, przez linię dachu, na tylnej kanapie nie ma tyle miejsca nad głową, co w klasycznej limuzynie.

Naj…szybszy
Całkowicie nowe i rewolucyjne jest zawieszenie. Faktycznie, na obrotowym podeście samochód prezentował się stabilnie. Pozwolę sobie pozostawić opis pracy zawieszenia na test. Co prawda nie będę też mógł powiedzieć wiele o pracy silników, ale postaram się opisać główne zalety trzech jednostek. Proszę wyznawców marki, aby ten fragment pominęli, ponieważ będzie o silniku Diesla. Nie byle jakim, ponieważ o najmocniejszym dieslu montowanym w samochodzie osobowym. Wszystkie wersje silnikowe są sparowane z dwusprzęgłową skrzynią PDK, a napęd może być przekazywany na wszystkie koła. Podwójnie doładowany turbodiesel V8 o pojemności 4 litrów generuje moc 422 KM. Przyspieszenie, to 4,3 sekundy, chyba że z systemem Sport Plus, wtedy to 4,1 sekundy. Średnie spalanie to 6,7 litra… podobno. Moment obrotowy to 850 Nm. To nie pomyłka.
Do tego dwójka benzynowych kolegów – trzylitrowa V6 i czterolitrowa V8. Oba silniki mają oznaczenie Twin-Turbo, aby nigdy kierowcy nie zabrakło mocy. Teraz najlepsze, słabszy rozwija moc 440 KM i moment rzędu 550 Nm. Mocniejszy, oznaczony Turbo, to 550 KM i 770 Nm.
Teraz rozumiecie, jaką mordęgą było to, że nie miałem szansy sprawdzić Panamery na trasie. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku będę mógł przedstawić wrażenia z jazdy.

Kto testował: Tomasz Siwiński

Co: Porsche Panamera

Gdzie: Praga

Kiedy: 29.08.2016

Ile: 0 km

Wnętrze to przykład doskonałego wzornictwa przemysłowego.

Nie wiemy jeszcze, ale zgadujemy, że może być to cena.

Przeczytaj również
Popularne