Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Pochwały zasłużone

Tańszy znaczy gorszy? W przypadku drugiej generacji Dacii Duster to powiedzenie zwyczajnie nie jest prawdą i Dacia nie powinna mieć kompleksów.

Zacznijmy od cen. Maksymalnie doposażona Dacia Duster z napędem na cztery koła i najmocniejszym dieslem będzie kosztowała ok. 80 tys. zł. Za tę cenę u większości konkurentów możemy dostać podstawowe wersje kompaktowych SUV-ów z ubogim wyposażeniem, napędem na przednią oś i silnikiem benzynowym pod maską. W zbliżonej cenie napęd na cztery koła dostaniemy jedynie w Suzuki SX4 S-Cross oraz SsangYongu XLV. Oczywiście, możemy wybrać i tańszą wersję Dacii. Ceny Dustera zaczynają się przecież od 39 900 zł za wersję Access SCe 115. Pod tą nazwą kryje się wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra i mocy 115 KM. W podstawowej wersji Access nie ma klimatyzacji, oparcie kanapy nie jest dzielone, a lusterka regulujemy manualnie. Pojawiła się za to elektryczna regulacja szyb. Pojazd za tę kwotę to jedynie marketingowy wabik, który w zasadzie nie powinien być brany pod uwagę przez szanującego się kierowcę. Najtańszy wariant z napędem na cztery koła kosztuje w Dacii zaledwie 53 400 zł. Równie atrakcyjnych ofert nie znajdziemy u konkurencji. Ale czy nie łączy się to ze zbyt daleko idącymi kompromisami?

Bardziej rasowy

Druga generacja Dacii Duster, zaprezentowana na początku br., przypomina ogólną formą i kształtami swojego poprzednika, ale prezentuje się nowocześniej i bardziej elegancko. Rumuński SUV wykorzystuje płytę podłogową starszego modelu (B0 platform), który to z kolei powstał na Loganie pierwszej generacji. Nowość Dacii wyróżnia się wizualnie wyraźnie zarysowanym wlotem powietrza, nową formą diodowych świateł dziennych podzielonych na trzy segmenty, pokrywą silnika z wypukłościami oraz powiększoną dolną osłoną silnika. Z profilu możemy zauważyć podwyższoną linię krawędzi szyb bocznych. Przednia szyba jest wysunięta do przodu o 10 cm w porównaniu do starszego modelu. Jest więc bardziej pochylona, co wydłuża kabinę i sprawia wrażenie większej przestrzeni w środku. Kształty kabiny są takie same, a drzwi i tylna klapa uległy zmianom w niewielkim stopniu. Nowością są czarne listwy ozdobne na błotnikach, na których w wersjach z napędem na cztery koła pojawia się z daleka widoczne oznaczenie 4WD. Z tyłu uwagę zwracają poszerzone błotniki, tworzywowa osłona sięgająca do klapy bagażnika oraz atrakcyjniejsze w kształtach lampy z czterema czerwonymi kwadratami. Szkoda, że pozostawiono niezbyt wygodne w użyciu kasetowe klamki.

Przytulniej we wnętrzu

Miłym zaskoczeniem jest elegancka karta hands free służąca do bezkluczykowego dostępu i uruchamiania (opcja w wersji Prestige). Ale nawet w tańszych wersjach kluczyk już nie wygląda ordynarnie. Największe zmiany zaszły we wnętrzu. Przeprojektowano całą deskę rozdzielczą. Okrągłe nawiewy oraz system multimedialny umieszczono ponad 7 cm wyżej niż w poprzedniku. W dodatku środkowy panel zwrócono delikatnie w stronę kierowcy, dzięki czemu mamy wygodniejszy dostęp do funkcji. Pod ekranem zamontowano wygodne klawiszowe przełączniki, a pod nimi całkiem eleganckie pokrętła klimatyzacji. Lepiej wyprofilowana kierownica ma teraz możliwość regulacji w dwóch płaszczyznach, a nie tylko w jednej jak w poprzedniku. Poprawiono również fotele. Są one twardsze i mają dłuższe siedziska. Co ciekawe, pod fotelem pasażera możemy znaleźć szufladę na drobne przedmioty. Komfort obsługi podnoszą dwa wejścia 12V, w tym jedno w bagażniku, czy też obecność teleskopu podnoszącego klapę silnika. Twarde tworzywa we wnętrzu nie wyglądają już tandetnie i nie wydzielają nieprzyjemnego zapachu. Do jakości montażu również nie mamy uwag.

W nowym Dusterze, jak w każdym dopracowanym samochodzie, można się przyczepić co najwyżej do detali, np. braku możliwości regulacji wysokości pasów bezpieczeństwa na słupkach, która była w poprzedniku. Co zostało? Wielkość kabiny, która biorąc pod uwagę wymiary zewnętrzne pojazdu nie należy do najobszerniejszych w segmencie C-SUV. Bagażnik również wielkością nie grzeszy. W wersji z napędem na obie osie podłoga jest płaska. Nie każdemu spodoba się potężna pokrywa zasłaniająca ładunki w bagażniku, która jest zamiast rolety i z którą nie wiadomo co zrobić po wyjęciu.

Przyjemnie, komfortowo, ale głośnawo

Podstawową jednostką Dustera jest wspomniany silnik benzynowy 1.6 o mocy 115 KM. Z gamy zniknęły, przynajmniej na razie, wersje na LPG oraz silniki 1.2 TCe. Do testów wybraliśmy diesla 1.5 dCi o mocy 110 KM (jest jeszcze wersja 90-konna), który zapewnia wystarczające jak segment C-SUV osiągi. Z tą jednostką Duster żwawo przyspiesza już od niecałych 2 tys. obrotów (maks. moment 260 Nm jest dostępny przy 1750 obr./min). Przyjemność z jazdy byłaby wyższa, gdyby nie krótkie zestopniowanie 6-biegowej przekładni mechanicznej, co oznacza konieczność częstej zmiany przełożeń. Takie rozwiązanie jest przydatne w pojazdach terenowych w momencie braku reduktora, ale większość Dusterów nigdy przecież z asfaltu nie zjedzie. Nasz Duster zużył średnio podczas testu 6,5 l ON na 100 km. W ruchu miejskim ok. siedmiu litrów na setkę. Przy średniej prędkości 120 km/h i 2500 obrotach na minutę średnie spalanie wyniosło 6,1 l/100 km. Przy prędkości 140 km/h (i 3 tys. obrotów) było to już 7,6 l na setkę. Jednak jazda z tą prędkością ze względu na nie najlepsze wyciszenie kabiny jest uciążliwa. Choć i tak, trzeba przyznać, mniej niż w poprzedniku.

Zawieszenie Dustera 2 zostało praktycznie to samo co w starszym modelu. Pojazd komfortowo tłumi nierówności, a przytłumione dźwięki dochodzące z zawieszenia wzbudzają zaufanie co do jego solidności. Wyraźnie lepiej działa za to nowe, elektryczne wspomaganie kierownicy. Do kręcenia nią potrzebujemy znacznie mniej siły, a dzięki mniejszemu przełożeniu mamy wrażenie jazdy samochodem znacznie zwrotniejszym, w którym wyczucie drogi jest lepsze. Do pełni szczęścia brakuje nam większej liczby systemów podnoszących bezpieczeństwo czynne, do których przyzwyczaiły nas inne popularne modele. Tylko w topowej wersji Prestige znajdziemy system monitorowania martwego pola, ale nawet i tu nie ma systemu utrzymania pasa ruchu i aktywnego hamowania.

Zdolności terenowe Dustera są większe niż większości kompaktowych SUV-ów na rynku. Model ten ma spory prześwit (21 cm) i krótkie zwisy. Kierowca ma do wyboru trzy tryby pracy: napęd jedynie na przednią oś, tryb automatyczny oraz tryb lock, który przyda się w nieco trudniejszym terenie. Może nas wspomagać system wspomagania zjazdu ze wzniesienia czy cztery kamery ułatwiające poruszanie się w trudnych warunkach. Ciekawostką jest wskaźnik kątów nachylenia samochodu podczas jazdy, który wyświetlany jest na centralnym ekranie.

Mocna oferta

Uzyskanie dobrych cen Dustera nie byłoby możliwe bez uproszczeń konstrukcyjnych, jednak w odróżnieniu od pierwszej generacji tego modelu, nie są one uciążliwe. Trzeba się przyzwyczaić do bardziej metalicznego dźwięku zamykanych drzwi, nieco wyższego poziomu hałasu niż w innych podobnych SUV-ach, większej ilości twardych i ciemnych tworzyw oraz krótkiego zestopniowania mechanicznej skrzyni biegów. Nie mamy za to większych zastrzeżeń do ergonomii. Duster 2 wygląda całkiem rasowo i atrakcyjnie, jest równie funkcjonalny co kilkadziesiąt tysięcy droższe crossovery, będąc przy tym bardzo sprawny w terenie i komfortowy na asfalcie. Nic więc dziwnego, że nowy model, podobnie jak poprzednik, okupuje czołówki sprzedaży, będąc liderem segmentu C-SUV w Polsce i jednocześnie czwartym najchętniej wybieranym pojazdem wśród klientów indywidualnych.

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Dacia Duster Blue dCi Prestige 4WD

Gdzie: Siedlce

Kiedy: 6-13.08.2018

Ile: 800 km

 Dobry stosunek ceny do walorów użytkowych, funkcjonalne wnętrze, komfortowe tłumienie nierówności, udany napęd 4WD, niskie spalanie, trzyletnia gwarancja.

 Krótkie przełożenia skrzyni biegów, nie najlepsze wyciszenie kabiny, niewygodne w użyciu klamki, brak regulacji wysokości pasów bezpieczeństwa, słabe wyposażenie podstawowej wersji, brak rozbudowanych systemów bezpieczeństwa czynnego.

Przeczytaj również
Popularne